Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Zamieszani w morderstwo holenderskiego dziennikarza czekają na werdykt sądu apelacyjnego

Zamaskowani i uzbrojeni holenderscy policjanci pilnują transportu podejrzanych, którzy przybyli do budynku sądu we wtorek 23 stycznia 2024 roku w Amsterdamie w Holandii
Zamaskowani i uzbrojeni holenderscy policjanci pilnują transportu podejrzanych, którzy przybyli do budynku sądu we wtorek 23 stycznia 2024 roku w Amsterdamie w Holandii Prawo autorskie  Peter Dejong/Copyright 2024 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Peter Dejong/Copyright 2024 The AP. All rights reserved
Przez Jakub Dutkiewicz
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Trzech podejrzanych czeka na decyzję sądu apelacyjnego w Amsterdamie w sprawie dotyczącej morderstwa Petera R. de Vries, holenderskiego dziennikarza zastrzelonego w Amsterdamie w 2021.

W trakcie rozprawy apelacyjnej, która odbyła się 9 października, wysłuchano ponownie zeznań Kamila E., obywatela Polski skazanego w 2024 na 28 lat więzienia za zabójstwo na zlecenie.

Sądowi nie udało ustalić się definitywnego motywu morderstwa, ale jedna z wiodących teorii prokuratury łączy sprawę z procesem Ridouana Tagchi, holenderskiego gangstera oskarżonego przez prokuraturę o zamieszanie w szereg zabójstw zleconych przez marokańską mafię w Holandii. Morderstwo de Vriesa miało być odwetem za jego współpracę ze świadkiem koronnym w procesie Tagchi.

Według orzeczenia sądu rejonowego w Amsterdamie oraz zeznań oskarżonego, Kamil E. został zatrudniony jako kierowca. Polak miał przywieźć i odwieźć z miejsca zbrodni domniemanego zabójcę de Vriesa, Delano G, również skazanego na 28 lat więzienia. Kamil E. przyznał przed sądem apelacyjnym, że to on pierwotnie miał dokonać egzekucji.

Podczas rozprawy apelacyjnej, Kamil E. wystąpił o zmniejszenie wyroku z uwagi na to, że to nie on ostatecznie oddał strzały, które zabiły de Vriesa. Polak twierdził również, że został zmuszony do udziału w morderstwie.

„Byłem pod presją. Chciałem wrócić do Polski, chciałem uciec” - zeznawał Polak.

Kamil E. jest jednym z trzech Polaków, skazanych w sprawie morderstwa de Vriesa.

Krystian M. został skazany na 26 lat jako jeden z głównych organizatorów zbrodni a Konrad W., na 14 lat za współudział i umożliwienie zabójstwa (był odpowiedzialny za organizację samochodu użytego przez Kamila E.).

Następne rozprawy apelacyjne odbędą się pod koniec października. Podczas nich Konrad W. i Krystian M. będą mogli wystąpić o obniżenie wyroków.

Werdykt sądu apelacyjnego spodziewany jest pod koniec roku.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Gwałty w Mazan: ostatni oskarżony, który złożył apelację, skazany na 10 lat więzienia

Apelacja w sprawie gwałtu na Gisèle Pelicot wzbudza emocje we Francji

Mężczyzna zastrzelił sędziego w trakcie rozprawy sądowej