Eksperci prawni i grupy działające na rzecz praw człowieka podniosły alarm. Kwestionują legalność decyzji o odsyłaniu migrantów, których wnioski o azyl zostały przez włoskie władze odrzucone. Oskarżają też Włochy o nieposzanowanie praw azylantów.
W piątek Włochy przetransportowały czterdzieścioro migrantów, którym odmówiono prawa do pozostania w kraju, do zarządzanych przez Włochy ośrodków detencyjnych w Albanii. Według krajowych mediów, grupa wyruszyła z portowego miasta Brindisi, choć władze nie potwierdziły jeszcze narodowości migrantów ani dalszych szczegółów.
Osoby te są obecnie przetrzymywane w dwóch włoskich ośrodkach w Shëngjin i Gjadër, które początkowo zostały zbudowane w celu rozpatrywania wniosków o azyl dla migrantów przechwyconych na Morzu Śródziemnym.
Jednak od czasu ich uruchomienia w październiku wyzwania prawne ograniczyły pełne wykorzystanie ośrodków, a niektórzy migranci wrócili do Włoch po tym, jak sądy odmówiły zatrzymania ich za granicą.
Czas pobytu migrantów w Albanii pozostaje niejasny, choć zgodnie z włoskim prawem osoby, których wnioski o azyl zostały odrzucone, mogą być przetrzymywane do osiemnastu miesięcy w oczekiwaniu na deportację.
Wątpliwości prawne i dotyczące praw człowieka
Transfery nastąpiły po tym, jak rząd premier Giorgii Meloni nakazał niedawno albańskim ośrodkom azylowym przyjęcie również tych osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone i którym grozi deportacja.
Grupy broniące praw człowieka i eksperci prawni potępili to posunięcie, wyrażając obawy co do jego legalności i precedensu, jaki może ono ustanowić.
"Muszą pokazać, że robią coś z tą niezwykle kosztowną strukturą" - powiedziała Meghan Benton z Migration Policy Institute.
Zauważyła, że inne kraje unijne, w tym Holandia, wyraziły zainteresowanie podobnymi porozumieniami z państwami takimi jak Uganda.
Francesco Ferri, ekspert ds. migracji z ActionAid, który dołączył do delegacji organizacji pozarządowych i włoskich ustawodawców monitorujących transfery w Albanii, powiedział, że posunięcie to nie ma jasnej podstawy prawnej.
Wyjaśnił, że nie ma żadnych przepisów we włoskim prawie, prawodawstwie UE lub umowie między Albanią a Włochami, które zezwalałyby na taką deportację osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone.
"Dla nas jest to nie do przyjęcia" - powiedział.
Od czasu podpisania dwustronnej umowy o wartości 800 milionów euro w listopadzie 2023 r. ośrodki w dużej mierze pozostają nieaktywne z powodu barier prawnych i presji ze strony grup praw człowieka, które twierdzą, że umowa narusza prawo międzynarodowe i zagraża prawom migrantów.
Zgodnie z pięcioletnią umową, do trzech tysięcy migrantów przechwyconych przez włoską straż przybrzeżną na wodach międzynarodowych każdego miesiąca może być przyjmowanych w Albanii. Osoby, którym przyznano azyl, są relokowane do Włoch, podczas gdy innym grozi deportacja bezpośrednio z albańskiej ziemi.
Jednak pierwsze trzy grupy 73 migrantów przeniesionych jesienią i zimą ubiegłego roku zostały zawrócone do Włoch w ciągu kilku godzin, ponieważ sędziowie odmówili zatwierdzenia ich zatrzymania poza UE.
Według włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w tym roku na włoskich wybrzeżach wylądowało 11 438 migrantów. To mniej niż 16 090 odnotowanych w tym samym okresie ubiegłego roku.