Najnowsze badania łączą pogarszające się alergie w Europie ze zmianami klimatu i podwyższonym stężeniem CO2 w atmosferze.
Naukowcy z George Washington University School of Medicine and Health Sciences odkryli, że ocieplenie klimatu wydłuża sezony pylenia na całym świecie i sprawia, że dolegliwości alergików są coraz intensywniejsze.
Nowy artykuł opiera się na wcześniejszych badaniach, które łączą pogarszające się alergie w Europie ze zmianami klimatu i podwyższonym stężeniem CO2 w atmosferze.
Zmiany klimatyczne przynoszą dziewiętnaście dodatkowych dni pylenia rocznie
W nowym badaniu, opublikowanym w czasopiśmie The Laryngoscope przeanalizowano badania z lat 2000-2023 w celu znalezienia danych łączących globalne ocieplenie z produkcją pyłków.
Szesnaście badań wykazało związek między rosnącymi temperaturami a wydłużonymi sezonami pylenia.
Zmieniający się klimat sprawia, że rośliny przesuwają czas swoich etapów rozwojowych, uwalniając mikroskopijne cząsteczki, które umożliwiają rozmnażanie wcześniej i przez dłuższy czas.
Niektóre badania przewidują, że całkowita produkcja pyłków w Stanach Zjednoczonych może wzrosnąć nawet o czterdzieści procent do końca wieku.
Przewiduje się również, że sezon alergiczny rozpocznie się wcześniej, z nawet dziewiętnastoma dodatkowymi dniami pylenia w niektórych miejscach, pogarszając warunki dla alergików.
Globalne ocieplenie sprowadza do Europy nowe alergenne rośliny
Wcześniejsze badania dotyczyły zmieniających się wzorców uwalniania pyłków w Europie. Badanie z 2019 roku wykazało, że sezon pylenia został wydłużony w Europie średnio o 0,9 dnia rocznie.
Z kolei badania z 2014 roku wykazały, że na obszarach miejskich, gdzie mieszka większość Europejczyków, cieplejsze temperatury zaostrzone przez efekt miejskiej wyspy ciepła doprowadziły do wcześniejszego rozpoczęcia sezonu pylenia.
Inne badania dowodzą, że rosnące temperatury i podwyższone stężenie CO2 w atmosferze stymulują wzrost roślin, zwiększając tym samym stężenie pyłków w powietrzu.
Podwyższona wilgotność i burze podczas sezonu pylenia mogą również zwiększać stężenie pyłków i alergenów w powietrzu, co może wywoływać cięższe reakcje alergiczne i ataki astmy.
Globalne ocieplenie ułatwia również migrację nowych, inwazyjnych gatunków roślin do Europy.
Na przykład ambrozja pojawiła się na kontynencie kilkadziesiąt lat temu, przywieziona wraz z dostawami nasion z Ameryki Północnej.
Roślina ta jest wysoce alergizująca i uwalnia pyłki pod koniec roku, we wrześniu, potencjalnie wydłużając sezon alergiczny.
Lekarze odgrywają kluczową rolę w walce z kryzysem klimatycznym
Wpływ zmian klimatycznych na sezon pylenia zwiększy cierpienie alergików, nawet w przypadku pierwotnie słabych alergenów.
Zgodnie ze scenariuszem Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) dotyczącym średnich emisji gazów cieplarnianych, uczulenie na ambrozję ma wzrosnąć nawet o dwieście procent w niektórych krajach europejskich do 2050 roku, zgodnie z badaniem opublikowanym w 2017 roku w Environmental Health Perspectives.
Oczekuje się, że osoby już wrażliwe na pyłki będą doświadczać poważniejszych i długotrwałych objawów alergicznych, które mogą nasilać problemy z oddychaniem i zwiększać śmiertelność osób cierpiących na astmę.
Naukowcy z George Washington University mają nadzieję, że presja wywierana na lekarzy, by zrozumieli wpływ klimatu na warunki alergiczne w celu przygotowania pacjentów na rosnący poziom pyłków, może być również korzystna dla planety.
"Lekarze mają wyjątkową możliwość obserwowania wpływu alergicznego nieżytu nosa na wyniki pacjentów i mogą dostosować swoją praktykę w miarę nasilania się zmian klimatycznych" - mówi główna autorka badania Alisha R. Pershad.
"Jako zaufane głosy w społeczności, powinni oni wykorzystać swoje doświadczenie na pierwszej linii frontu, aby opowiadać się za znaczącymi zmianami w walce z kryzysem klimatycznym".