Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Australia. Zakaz social mediów dla młodzieży: bezpieczniejszy internet czy zamach na swobodę?

Zakaz używania mediów społecznościowych dla osób poniżej 16 roku życia w Australii.
Zakaz używania mediów społecznościowych dla osób poniżej 16 roku życia w Australii. Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Przez Euronews
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Pod koniec listopada 2024 roku australijski parlament uchwalił przepisy zakazujące korzystania z mediów społecznościowych osobom poniżej 16. roku życia. Choć przepisy zaczynają obowiązywać 10 grudnia, część platform już wcześniej zaczęła dezaktywować konta młodszych użytkowników.

Regulacje są restrykcyjne - nie przewidują wyjątków ani zgody rodziców. Zmiany obejmą setki tysięcy kont, co rodzi pytanie, czy Australia zapoczątkuje globalną cyfrową rewolucję. Swoją opinią na temat nowych zasad dzieli się dr Aleksandra Powierska z Instytutu Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego (UJ), pełnomocniczka rektora UJ ds. komunikacji.

Nowelizacja prawa precyzyjnie adresuje mechanizmy sprzyjające uzależnieniu od treści cyfrowych. Regulacja obejmuje bowiem serwisy, które robią wszystko, by jak najdłużej zatrzymać uwagę użytkowników - wykorzystują algorytmy, by zwiększać zaangażowanie i czas spędzony na platformie. Wśród serwisów objętych zakazem znalazły się m.in. TikTok, Facebook, Instagram, Snapchat, X, Reddit oraz platformy streamingowe Twitch i Kick.

Media społecznościowe. Niepokój wzmacniany przez algorytmy

Decyzja o wprowadzeniu regulacji jest odpowiedzią na rosnącą skalę zagrożeń w środowisku cyfrowym, przy czym osoby niepełnoletnie stanowią grupę szczególnie podatną na ich negatywne skutki. Wiele badań wskazuje, że liczba reakcji w postaci komentarzy, udostępnień czy polubień istotnie wpływa na sposób, w jaki użytkownicy postrzegają nie tylko publikowane treści, lecz przede wszystkim własny wizerunek i osiągnięcia. Mechanizmy te, wzmacniane przez algorytmy, mogą prowadzić do zaburzeń samooceny oraz zwiększonej podatności na presję społeczną.

"Kiedy zdobędziemy niewiele pozytywnych reakcji, przy jednoczesnym braku negatywnych, i tak zaczniemy zastanawiać się: co się stało? A niektórzy z nas zaczną negatywnie oceniać siebie i swoje działania zapominając, że za wieloma procesami w mediach społecznościowych stoją algorytmy. W tym kontekście, niebezpieczne mogą stać się także internetowe wyzwania zachęcające do zachowań ryzykownych i szybko zdobywające algorytmiczną widoczność. Do tego dochodzi cała gama oszustw związanych z AI i dezinformacją. W czasach infodemii [zjawisko prowadzące do dezintegracji systemu komunikacji], kiedy zamykani jesteśmy w bańkach filtrujących, coraz trudniej o rzetelną weryfikację informacji" - zaznacza dr Aleksandra Powierska.

Młodzi użytkownicy są ponadto szczególnie narażeni na hejt w sieci, który często przybiera drastyczne formy i osłabia ich odporność psychiczną. Pomimo deklarowanej przez platformy moderacji, dzieci i nastolatkowie wciąż trafiają tam na treści pornograficzne, patostreaming czy stają się ofiarami zjawiska sekstingu. Według raportu NASK ponad jedna trzecia młodych osób doświadczyła przemocy w internecie, co potwierdza skalę problemu. Czy wprowadzane prawo nie pogłębi jednak poczucia izolacji wśród niektórych grup młodzieży i nie zuboży ich kontaktu z rówieśnikami?

"Trudno dzisiaj definitywnie oddzielić świat offline od online. Rozmowy rozpoczęte w szkole, kontynuowane są na WhatsAppie czy Messengerze" - zauważa badaczka Instytutu Sztuk Audiowizualnych UJ. "Badania Felixa Requeny i Luisa Ayuso pokazują, że nawet w krajach z wysoko rozwiniętą kulturą towarzyską, takich jak Hiszpania, komunikacja cyfrowa uzupełnia, a nawet wzmacnia relacje osobiste. Warto jednak pamiętać, że w przypadku Australii nie mamy do czynienia z całkowitym odcięciem od komunikatorów, bo osoby poniżej 16. roku życia wciąż będą mogły korzystać m.in. z WhatsAppa" - dodaje.

Zakaz mediów społecznościowych w Australii. Rewolucja czy ograniczenie wolności

Zdaniem australijskiej minister ds. komunikacji Aniki Wells nowe przepisy mogą stać się impulsem do wprowadzenia podobnych regulacji w innych krajach. Jednak dr Aleksandra Powierska zaleca powściągliwość w określaniu tego "globalną rewolucją". - Myślę, że wszystko zależy od tego, jakie będą realne skutki wprowadzonych zmian w Australii. W mojej opinii to kwestia czasu potrzebnego na ocenę i badania" - uspokaja polską młodzież pełnomocniczka rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Choć decyzja Australii spotkała się z aprobatą wielu ekspertów i państw - w tym Danii i Francji, które zapowiadają podobne regulacje - nowe prawo budzi też obawy. Naukowcy ostrzegają, że pozbawieni dotychczasowych kanałów komunikacji nastolatkowie mogą przenieść się w mniej bezpieczne obszary internetu. Pojawia się również pytanie, czy państwo powinno decydować, kto ma prawo funkcjonować w cyfrowej przestrzeni publicznej.

"Dla wielu już korzystających z mediów społecznościowych i dobrze usieciowionych, jest to ograniczenie wolności, czego przykładem jest złożona skarga konstytucyjna. Ja w tym wszystkim dostrzegam w pierwszej kolejności pilną potrzebę wprowadzenia edukacji medialnej od najmłodszych lat. Takie programy powinny obejmować wszystkie grupy wiekowe, bo jak rodzice mogą być wsparciem dla swoich dzieci, skoro sami nie posiadają odpowiednich kompetencji cyfrowych? Nie musimy aktywnie korzystać z mediów społecznościowych, ale warto znać ich język, bo dzięki temu będziemy w stanie zrozumieć, z czym mierzą się nasze dzieci" – przekonuje dr Aleksandra Powierska.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Zakaz mediów społecznościowych dla dzieci w Australii już obowiązuje. Eksperci: „wiele błędów”

Meta usuwa konta osób poniżej 16 lat przed australijskim zakazem mediów społecznościowych

Australia rozszerza zakaz mediów społecznościowych dla osób poniżej 16 lat o Reddit i Kick