Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czy ryzyko "drenażu mózgów" jest pomijane w procesie rozszerzenia Unii Europejskiej?

Edi Rama, po prawej, i Ursula von der Leyen.
Edi Rama, po prawej, i Ursula von der Leyen. Prawo autorskie  EC - Audiovisual Service
Prawo autorskie  EC - Audiovisual Service
Przez Marta Iraola Iribarren & Paula Soler
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Proces rozszerzenia UE grozi pogłębieniem "drenażu mózgów" na Bałkanach Zachodnich, ponieważ wykwalifikowani pracownicy z nowych państw członkowskich mogą migrować w poszukiwaniu nowych możliwości. Eksperci twierdzą, że należy wprowadzić ukierunkowane środki.

Przystąpienie nowych krajów do Unii Europejskiej grozi pogłębieniem niedoboru kluczowych pracowników w nowych państwach członkowskich, pogłębiając tzw. drenaż mózgów.

Choć integracja z Unią Europejską może tworzyć możliwości biznesowe i inwestycyjne, może również prowadzić do masowej relokacji pracowników poszukujących wyższych wynagrodzeń i lepszych miejsc pracy w bogatszych państwach członkowskich po wprowadzeniu swobody przepływu osób. W efekcie rozszerzenie UE może wywoływać negatywne skutki wtórne w gospodarkach lokalnych.

Według Banku Światowego, Chorwacja, która przystąpiła do UE w 2013 r., straciła blisko 400 000 mieszkańców w ciągu ostatniej dekady, co plasuje ten kraj w pierwszej piątce państw UE odnotowujących największy spadek liczby ludności. W przypadku Rumunii, która przystąpiła do UE w 2007 roku, exodus był jeszcze bardziej ekstremalny. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, jeden na czterech Rumunów mieszka poza granicami kraju.

Sprawę komplikuje fakt, że UE cierpi na poważny niedobór siły roboczej w wyniku starzenia się społeczeństwa i niskiego wskaźnika dzietności. Przewiduje się, że do 2050 r. Unia będzie tracić milion pracowników rocznie. W ostatnich latach mobilność pracowników między 27 państwami członkowskimi w ramach bloku złagodziła niektóre z tych niedoborów, ale nie zawsze w równym stopniu, ponieważ kraje południowej i wschodniej Europy cierpią z powodu drenażu mózgów wykwalifikowanych pracowników ze szkodą dla ich gospodarek na rzecz bardziej rozwiniętych.

"Podczas gdy exodus (wykwalifikowanych) migrantów z Bałkanów Zachodnich trwa od dziesięcioleci, przystąpienie do UE może zaostrzyć to zjawisko, jak widzieliśmy podczas poprzedniego rozszerzenia" - powiedział Euronews Lien Jansen, doktorantka na Katolickim Uniwersytecie Lowańskim.

Liberalizacja wiz Schengen ułatwiła mobilność i przyspieszyła ten długoterminowy trend, a wielu pracowników korzysta z możliwości podróżowania do UE w celu podjęcia pracy sezonowej, powiedział Jansen. "Członkostwo w UE ma tendencję do dalszej intensyfikacji tego procesu poprzez usuwanie pozostałych barier na rynku pracy", dodała.

Niektórzy eksperci uważają jednak, że wpływ przystąpienia do UE może nie być tak drastyczny w kolejnym rozszerzeniu, ponieważ niektóre kraje kandydujące utknęły w tym procesie od dziesięcioleci i już doświadczyły fali emigracji do bogatszych państw członkowskich.

Czarnogóra i Albania złożyły wnioski o członkostwo w UE odpowiednio w 2008 i 2009 roku. Macedonia Północna zrobiła to 22 lata temu. Od tego czasu emigracja trwa nadal.

Na całym obszarze Bałkanów obserwuje się ciągłe zmiany demograficzne, ponieważ liczba ludności w wieku produkcyjnym spadła i przewiduje się, że do 2050 r. zmniejszy się o około 20%.

Do końca dekady Bank Światowyprognozuje niedobór ponad 190 000 pracowników, jeśli obecna dynamika zatrudnienia w regionie Bałkanów utrzyma się.

Ilu obywateli UE mieszkało w innym państwie członkowskim w 2024 roku?

Badanie Bruegel z 2025 roku pokazuje, że niektóre sektory gospodarki w krajach Bałkanów Zachodnich - Albanii, Bośni i Hercegowinie, Kosowie, Czarnogórze, Macedonii Północnej i Serbii - znajdują się pod silnym napięciem, szczególnie w opiece zdrowotnej, budownictwie i produkcji.

"Ważne jest, aby podkreślić, że emigracja może przynieść korzyści ekonomiczne, w tym handel, bezpośrednie inwestycje zagraniczne i przekazy pieniężne z krajów przyjmujących migrantów" - czytamy w raporcie Bruegel. "Nasze badanie pokazuje, że tak może być również w tym przypadku".

Co robi UE w związku z potencjalnym efektem ubocznym?

Od czasu pełnej inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 roku, Unia Europejska nadała nowy impuls swojemu rozszerzeniu jako strategicznemu priorytetowi.

W 2023 roku ogłosiła plan wzrostu dla Bałkanów Zachodnich, który wyraźnie ukierunkowany jest na rozwój gospodarczy i konwergencję społeczno-gospodarczą. Komisja twierdzi, że plan ma potencjał podwojenia gospodarek regionu w ciągu następnej dekady.

"Po raz pierwszy UE oferuje tym krajom częściowe wejście na jednolity rynek przed ich pełnym wejściem do wspólnoty w oparciu o warunki i reformy" - powiedziała Euronews Nina Vujanović, współpracowniczka Bruegel.

Jednym z czynników ograniczających jest jednak to, że rozwinięte gospodarki europejskie również odnoszą krótkoterminowe korzyści z emigracji wykwalifikowanych pracowników z Bałkanów Zachodnich, szczególnie w sektorach borykających się z niedoborem siły roboczej, takich jak opieka zdrowotna, dodał Jansen.

"Korzyści gospodarcze z wejścia do UE przewyższają straty ludnościowe” – powiedziała Vujanović. Dodała, że wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które przystąpiły do Unii, doświadczyły silniejszej konwergencji gospodarczej, pomimo efektu drenażu mózgów.

Vujanović wyjaśniła również, że wejście na jednolity rynek unijny otwiera potencjał wzrostu dla takich małych gospodarek, ponieważ pozwala na lepszą integrację z łańcuchami dostaw UE.

António Costa, przewodniczący Rady Europejskiej, Aleksandar Vučić, prezydent Serbii, i Ursula von der Leyen (od lewej do prawej)
António Costa, przewodniczący Rady Europejskiej, Aleksandar Vučić, prezydent Serbii i Ursula von der Leyen (od lewej do prawej) EC - Audiovisual Service

Albania, Czarnogóra, Macedonia Północna i Mołdawia są częścią jednolitego obszaru płatności w euro (SEPA), co jest warunkiem zawartym w planie na rzecz wzrostu gospodarczego, co oznacza, że płatności transgraniczne między UE a tymi krajami są znacznie szybsze i tańsze.

Oczekuje się, że 4 listopada Komisja Europejska przedstawi swoją roczną ocenę krajów kandydujących, aby ocenić ich postępy i wydać zalecenia w obszarach takich jak praworządność, prawa podstawowe i sprawiedliwość.

Jakie są potencjalne rozwiązania?

UE mogłaby zacząć od uznania efektu drenażu mózgów za wspólne wyzwanie związane z rozszerzeniem w swoim nadchodzącym sprawozdaniu z rozszerzenia, powiedział Lune Bernstein, współautor raportu 2024 **"**Radzenie sobie z drenażem mózgów na Bałkanach Zachodnich".

Bernstein stwierdził, że potrzebne będą również środki wspierające, które pomogą zatrzymać i przyciągnąć talenty, takie jak powiązanie finansowania z lokalnym zatrudnieniem lub promowanie migracji wahadłowej.

"Kraje kandydujące mogłyby skupić się na ograniczeniu czynników wypychających wykwalifikowanych pracowników, na przykład poprzez poprawę ścieżki od edukacji do pracy, wzmocnienie kluczowych sektorów i oferowanie lepszych warunków pracy" - dodała.

Niektóre kraje, świadome tej kwestii, rozpoczęły już wdrażanie reform zachęcających do powrotu swoich obywateli. Na przykład w Serbii pracodawcy, którzy zatrudniają powracających z diaspory do pracy w innowacyjnych i wykwalifikowanych sektorach, otrzymują ulgę podatkową.

Polska wypróbowała podobny mechanizm w 2022 roku, kiedy to wprowadziła ulgę podatkową dla Polaków powracających do kraju. Do tej pory z programu skorzystało 25 000 osób.

Aby się zakwalifikować, osoba musi wrócić do Polski po spędzeniu co najmniej trzech lat za granicą. Program gwarantuje czteroletnie zwolnienie z podatku dochodowego od osób fizycznych od zarobków poniżej 85 500 złotych (około 20 166 euro).

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem