Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Europejska rzeczniczka przygląda się znikającym wiadomościom von der Leyen

Europejska rzeczniczka przygląda się znikającym wiadomościom von der Leyen
Prawo autorskie  Euronews
Prawo autorskie Euronews
Przez Mared Gwyn Jones & euronews
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Europejska rzeczniczka praw obywatelskich broni zaangażowania Komisji Europejskiej w wysiłki na rzecz transparentności – w obliczu krytyki pod adresem przewodniczącej Ursuli von der Leyen, która zdaniem niektórych prowadzi coraz bardziej nieprzejrzystą politykę.

Europejska rzeczniczka praw obywatelskich Teresa Anjinho powiedziała Euronews, że dostrzega „wyzwania” w kwestii zapewniania przejrzystego dostępu do dokumentów w instytucjach UE, ale broniła dobrej woli Komisji Europejskiej pod przewodnictwem przewodniczącej Ursuli von der Leyen.

Komentarze Anjinho mają związek ze sprawą badaną przez jej instytucję, dotyczącą tego, jak Komisja podeszła do wniosku dziennikarza o wydanie wiadomości wysłanej do von der Leyen przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona w aplikacji Signal.

„Zdaję sobie sprawę, że jest wiele krytycznych uwag dotyczących tego, jak Komisja podchodzi do wniosków o udostępnienie dokumentów” – powiedziała Anjinho w programie Euronews 12 Minutes With.

„Jeśli [obywatele] nie mają dostępu do informacji, uważam, że krytyka, którą słyszymy, jest w rzeczywistości słuszna” – dodała.

„Istnieje wiele wyzwań i widzimy je w moim biurze poprzez liczbę otrzymanych skarg, związanych właśnie z dostępem do dokumentów”.

Anjinho argumentowała jednak, że Komisja jest „zaangażowana” w przestrzegania zasad przejrzystości, co określiła jako „dobre i pozytywne”.

Organ nadzorczy UE, kierowany przez Anjinho, bada przypadki złej administracji w instytucjach. Wszczął śledztwo w sprawie wiadomości wysłanej przez Macrona do von der Leyen we wrześniu na komunikatorze Signal, po tym, jak Komisja odmówiła ujawnienia wiadomości w odpowiedzi na prośbę dziennikarza platformy śledczej Follow The Money.

Komisja potwierdziła później, że von der Leyen aktywowała funkcję „znikających wiadomości” w aplikacji do przesyłania wiadomości błyskawicznych. Powiedziano, że nie można zatem zlokalizować wiadomości, mimo że początkowych twierdzeń, że zarówno von der Leyen, jak i jej szef gabinetu ocenili wiadomość i uznali zachowanie jej za niepotrzebne.

Zgodnie z przepisami UE instytucje są zobowiązane do zapewnienia dostępu do dokumentów dotyczących polityki UE, „niezależnie od jej nośnika”.

„Jeśli mamy prośbę o wgląd do dokumentów, nie powinny one po prostu znikać” – wyjaśniła Anjinho. „Trzeba je zachować na potrzeby analizy, czy powinno się je ujawnić, czy nie, czy należy je uznać za dokumenty”.

Dochodzenie europejskiej rzeczniczki praw obywatelskich jest w toku, a wszelkie zalecenia będą niewiążące.

Komisja broniła jednak stosowania przez swoją przewodniczącą automatycznego usuwania wiadomości tekstowych, powołując się na potrzebę zminimalizowania ryzyka wycieków i naruszeń bezpieczeństwa oraz zwolnienia miejsca na urządzeniach mobilnych.

Nie powtarzajcie tych samych błędów

„Szczególnie ważne w tym przypadku [...] jest zagwarantowanie, że to, co wydarzyło się w przeszłości, nie wydarzy się w przyszłości” – powiedziała Anjinho.

„[Dokumenty] należy zachować na potrzeby analizy, czy powinny być ujawnione, czy nie, czy powinny być uważane za dokumenty, czy też nie”.

Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy von der Leyen została oskarżona o ochronę swojej prywatnej komunikacji, nawet jeśli dotyczy ona polityki UE.

Sprawa jest bardzo podobna do tak zwanej Pfizergate, kiedy to von der Leyen odmówiła ujawnienia wiadomości wymienianych na WhatsAppie z dyrektorem generalnym niemieckiego giganta farmaceutycznego Pfizer, w których omawiali kontrakty na szczepionki na COVID-19.

Najwyższy sąd UE orzekł na korzyść dziennika The New York Times, który wniósł sprawę, twierdząc, że Komisja złamała własne zasady przejrzystości.

Komisja skomentowała następnie w dokumencie skierowanym do amerykańskiego rynku mediów, że nie uznała wiadomości za warte zachowania ze względu na ich „krótkotrwały” charakter.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Belgijska komisarz ds. narkotyków do UE: „Nacisk” na zaszyfrowane aplikacje, by współpracowały

Premier Mickoski twierdzi, że Macedonia Północna była „zastraszana” na drodze do członkostwa w UE

UE ryzykuje utratę wiarygodności, jeśli nie uda jej się rozszerzyć - ostrzega wicepremier Czarnogóry