Chadecja przy wsparciu skrajnie prawicowej AfD, przeforsowała w Bundestagu zaostrzenie polityki migracyjnej. Parlament przyjął pięciopunktowy wniosek, który wzywa m.in. do stałych kontroli granicznych, czy odsyłania osób ubiegających się o azyl.
Niemieckiemu liderowi Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Friedrichowi Merzowi udało się przegłosować w Bundestagu wniosek wzywający do ograniczenia migracji w związku z niedawnymi brutalnymi atakami.
Wniosek ten poparło 348 posłów, w tym politycy związani ze skrajnie prawicową AfD.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potępił Merza za przeforsowanie wniosku antymigracyjnego. Dodał, że tym projektem Chadecja zbliżyła się do skrajnie prawicowych ustawodawców.
"Od czasu powstania Republiki Federalnej ponad 75 lat temu, zawsze istniał wyraźny konsensus między wszystkimi demokratami. Nie tworzymy wspólnej sprawy ze skrajną prawicą. To poważny błąd" - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Scholz ostrzegł, że otwartość Merza na współpracę z AfD może doprowadzić do niebezpiecznej prawicowej koalicji w Niemczech.
W odpowiedzi kandydat chadecji na kanclerza Friedrich Merz wyraził ubolewanie po przyjęciu wniosku dotyczącego zaostrzenia polityki migracyjnej głosami skrajnej prawicy.
"Jeżeli była tu dziś taka większość, to żałuję" - powiedział Merz. Zaznaczył też, że chadecja nie szuka "innych większości parlamentarnych poza demokratycznym centrum".
Wniosek CDU/CSU wzywa m.in. do stałych kontroli granicznych i odsyłania na granicach osób ubiegających o azyl w Niemczech.
Polityka migracyjna jest jednym z kluczowych tematów kampanii przed wyborami do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego.