Ofiary były wśród 16 górników rannych w środę w kopalni Knurów-Szczygłowice, gdy na głębokości około 850 metrów pod ziemią doszło do zapłonu metanu.
Liczba ofiar śmiertelnych pożaru kopalni węgla w południowej Polsce wzrosła do trzech, poinformowały władze szpitala.
Ofiary były wśród 16 górników rannych w środę w kopalni Knurów-Szczygłowice, gdy metan zapalił się około 850 metrów pod ziemią.
Dziewięciu pracowników doznało poważnych oparzeń i zostało przewiezionych na oddział specjalistyczny w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Pięciu innych zostało przewiezionych do innych szpitali i od tego czasu wypisano ich ze szpitali.
Wojciech Smetek, rzecznik szpitala w Siemianowicach Śląskich, powiedział, że dwóch górników zmarło w sobotę z powodu oparzeń około 80 procent ciała. Pierwszy zgon zgłoszono w czwartek.
Urzędnicy badają przyczynę pożaru. Metan w polskich kopalniach węgla wielokrotnie doprowadził do sporadycznych pożarów i śmiertelnych eksplozji.