Ustawa o płatnym urlopie chroni prawa pracowników do niestawiania się do pracy w przypadku katastrof lub alarmów pogodowych związanych z klimatem, które mogłyby narazić ich na niebezpieczeństwo.
Pracownicy w Hiszpanii otrzymają do czterech dni płatnego urlopu, jeśli nie będą w stanie dotrzeć do miejsca pracy z powodu ekstremalnych warunków pogodowych.
Krajowa Rada Ministrów zatwierdziła w czwartek nowy "urlop klimatyczny" w nadziei na zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa w przypadku poważnego i bezpośredniego zagrożenia.
Został on przetestowany na obszarach dotkniętych katastrofalnym wydarzeniem pogodowym DANA pod koniec października, a teraz zostanie wdrożony w całym kraju.
Ustawa o płatnym urlopie chroni prawa pracowników do niestawiania się do pracy w przypadku katastrof lub alarmów pogodowych związanych z klimatem, które mogą narazić ich na niebezpieczeństwo.
Urlop klimatyczny, zainspirowany podobnymi przepisami w Kanadzie, będzie oparty na ostrzeżeniach władz o katastrofach klimatycznych lub meteorologicznych.
Oczekuje się, że nowe środki wejdą w życie w piątek 29 listopada, kiedy rozporządzenie, mające status prawa, zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym (BOE). Będzie ono musiało zostać zatwierdzone w ciągu miesiąca w Kongresie Deputowanych.
Bezprecedensowe gwałtowne powodzie w regionie Walencji zabiły tej jesieni ponad 200 osób, a wiele innych pozostawiły bez dostępu do podstawowych artykułów, takich jak czysta bieżąca woda i żywność. Nowe prawo mające na celu ochronę pracowników zostało zatwierdzone wraz z trzecim pakietem pomocy dla osób dotkniętych tragedią.
Jak będzie działał nowy "urlop klimatyczny" w Hiszpanii?
Osoby, którym agencje ochrony ludności nakazały pozostanie w domu i które nie mogą bezpiecznie dotrzeć do pracy, będą teraz mogły wziąć cztery dni płatnego urlopu. Urzędnicy podkreślili również, że prawo będzie chronić pracowników, jeśli firmy zdecydują się odmówić zezwoleń.
Druga wicepremier i minister pracy i gospodarki społecznej, Yolanda Díaz, wyjaśniła, że zezwolenia będą oznaczać, że "po raz pierwszy" Hiszpania będzie miała "prawdziwy urlop klimatyczny".
Minister gospodarki Carlos Cuerpo wyjaśnił, że zezwolenia te będą dostępne, gdy ludzie nie będą mogli fizycznie iść do pracy i nie będą mogli pracować zdalnie.
Jeśli potrzeba więcej dni wolnych, firmy będą miały również możliwość zintegrowania pracowników z istniejącymi procedurami pracy lub przedłużenia zezwolenia i opłacenia go we własnym zakresie.
Firmy będą musiały mieć plan działania na wypadek ekstremalnych warunków pogodowych
Przyjęte w czwartek przepisy oznaczają również, że firmy będą musiały mieć środki zapobiegania ryzyku, szczególnie w przypadku katastrof i niekorzystnych zjawisk pogodowych. Pracownicy otrzymali prawo do informacji o tym, jakie działania zostaną podjęte w przypadku aktywacji ostrzeżenia o katastrofie.
W przypadku poważnego i bezpośredniego zagrożenia firmy będą musiały jak najszybciej poinformować pracowników o tych środkach i nakazać im zaprzestanie pracy do czasu ustąpienia niebezpieczeństwa.
Będą one miały 12 miesięcy na opracowanie tych planów działania, które będą musiały zostać dostosowane do konkretnych zagrożeń występujących w każdej firmie.
"Zagrożenia klimatyczne nie są takie same dla pracownika, który pracuje w firmie budowlanej lub na zewnątrz, jak dla pracownika, który na przykład pracuje w szpitalu lub bibliotece" - powiedział Diaz w wywiadzie dla TVE.
"Dajemy więc hiszpańskim firmom mandat, że w ciągu 12 miesięcy muszą mieć protokoły działania, tak jak mamy protokoły dotyczące przemocy ze względu na płeć lub zapobiegania przemocy ze strony osób LGBTI".