Godziny opóźnień w podróży i chaos po odkryciu niewybuchu bomby z czasów II wojny światowej na najbardziej ruchliwym dworcu kolejowym w stolicy Francji, Paryżu dobiegły końca.
Pozbycie się tego, co paryska policja nazwała "nadmiernie niebezpiecznym" niewybuchem z czasów II wojny światowej, spowodowało w piątek wielogodzinny chaos komunikacyjny w sieciach kolejowych i drogowych w stolicy Francji.
Zakłócenia dotknęły zarówno pociągów krajowych, jak i międzynarodowych, a szybkie pociągi Eurostar kursujące z ruchliwej paryskiej stacji Gare du Nord do Brukseli i Londynu zostały zawieszone.
Bomba została wykopana w nocy, a robotnicy pracujący przy wymianie mostu zauważyli ją tuż przed świtem. Została ona znaleziona przez maszynę do robót ziemnych, która wykopała ją z głębokości około dwóch metrów, między torami kolejowymi na północ od Gare du Nord.
Francuski narodowy operator kolejowy - SNCF - powiadomił o odkryciu policję i zgłosił podejrzany obiekt jako potencjalną bombę. Po bliższym zbadaniu władze potwierdziły, że w rzeczywistości była to bomba z czasów II wojny światowej.
"Właśnie odkryto bombę, obiekt, który wydawał im się nieco niecodzienny na tym terenie" - powiedział Christophe Pezron, który kieruje paryskim laboratorium policyjnym - w tym służbami saperskimi.
"Zespół został natychmiast wysłany i zidentyfikowaliśmy go jako 500-kilogramową angielską bombę, niezwykle niebezpieczny obiekt".
Władze twierdzą, że bomba mogła spowodować poważne szkody, gdyby wybuchła po nieumyślnym wykopaniu jej przez pracowników.
Zauważono również, że zadanie było delikatne i wymagało poważnej wiedzy specjalistycznej, aby poradzono sobie z nim ostrożnie i pilnie.
"To zawsze jest ryzykowne. Zawsze niebezpiecznie jest obchodzić się z czymś, co spadło 4 tysiące metrów z samolotu, co zawiera prawie 300 kilogramów materiałów wybuchowych i co nie zadziałało" - dodał Pezron.
"Nie wiemy, dlaczego nie zadziałało. Więc tak, jest to niebezpieczne, ale to naprawdę doświadczenie saperów pozwala im radzić sobie z takimi obiektami".
Bomba została wykopana w pobliżu torów kolejowych na północ od Paryża, co wymusiło zamknięcie sieci kolejowej obsługującej Gare du Nord. Część autostrady A1 - głównej arterii komunikacyjnej północnego Paryża - została również zamknięta, podczas gdy funkcjonariusze policji pracowali przez około 12 godzin.
"Cieszymy się i odczuwamy ulgę, że wszystko to dobiegło końca", minister transportu Philippe Tabarot mógł w końcu ogłosić w piątek po południu. - 12 godzin po tym, jak po raz pierwszy wezwano policję do usuwania bomb - gdy drogi zostały ponownie otwarte, a usługi kolejowe były stopniowo przywracane.
"Cała północna część naszego kraju była sparaliżowana" - zauważył Tabarot.
Około 500 pociągów zostało odwołanych, co miało wpływ na około 600 000 podróżnych w samym Gare du Nord. Pociągi przewożące pasażerów z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Belgii również zostały zawieszone, co miało wpływ na jeszcze większą liczbę podróżnych.
"Miałem długi dzień, ponieważ wstałem dziś przed 6 rano i wsiadłem do pociągu z Penzance (Kornwalia) do Paddington (Londyn), aby złapać Eurostar" - powiedział Tony, podróżny z Wielkiej Brytanii.
"Wiele systemów używanych przez Eurostar uległo awarii. Wysłali więc wiadomość e-mail z informacją o bombie z czasów II wojny światowej i odwołali pociągi. Ale nie można było połączyć się z nikim, ponieważ wszystko się zawiesiło, więc naprawdę siedzę tutaj (myśląc), co naprawdę zrobić ".
"Musieliśmy wysiąść w Brukseli, więc teraz stoimy w kolejce, próbując dowiedzieć się, jak dostać się do Paryża. Nie jesteśmy jeszcze pewni, jak to zrobimy, ale chcielibyśmy tam dotrzeć dzisiaj, jeśli to możliwe" - powiedziała Gabrielle Cotton, amerykańska turystka podróżująca z Amsterdamu.
Francuskie władze regularnie lokalizują i niszczą obce niewybuchy z czasów I i II wojny światowej - ale zwykle nie znajdują się one w ruchliwych i miejskich obszarach.
Policja twierdzi, że zidentyfikowany niewybuch to 500-kilogramowa angielska bomba z czasów II wojny światowej, największego kalibru pocisk wybuchowy używany przez aliantów z ich arsenału, który składał się z bomb 125, 250 i 500 kg.
Bomba znajdująca się w pobliżu paryskiego dworca kolejowego jest w stanie wyrządzić rozległe szkody. Eksperci twierdzą, że promień rażenia pojedynczej bomby przekracza 1000 metrów. Władze są wdzięczne, że długotrwała operacja rozbrajania zakończyła się sukcesem i udało się uniknąć poważnej tragedii.
Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że od zakończenia II wojny światowej zespoły utylizacyjne rozbroiły 700 000 bomb zrzuconych z powietrza i prawie 50 milionów min, pocisków i innych urządzeń wybuchowych. Nie jest jasne, ile bomb z I i II wojny światowej jeszcze pozostało.