Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

"Norymberga" przestrogą przed współczesną tyranią

Film "Norymberga"
Film "Norymberga" Prawo autorskie  HBO MAX
Prawo autorskie HBO MAX
Przez Jakub Dutkiewicz
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

„Norymberga”: aktualny dramat historyczny i historia gry w kotka i myszkę między psychiatrą a nazistowskim zbrodniarzem wojennym, w której nigdy nie wiadomo, kto goni kogo.

Norymberga na pierwszy rzut oka to film, który poza kilkoma momentami nie pozostawia na widzu trwałego wrażenia. Jednak znaczenie dzieła w jego kontekście społeczno-kulturowym, może być bardziej znaczące niż kunszt jego wykonania. I pod tym względem Norymberga jest niezwykle istotna.

Najnowsze dzieło scenarzysty i reżysera Jamesa Vanderbilta to wyważony film.

„Norymberga” to fabularyzacja wydarzeń pierwszych procesów Norymberskich w latach 1945-1946, w których skazano 22 nazistowskich zbrodniarzy, w tym prawą rękę Hitlera - Hermana Göringa.

Film "Norymberga"
Film "Norymberga" HBO MAX

Kiedy terapeuta traci dystans

Głównym tematem filmu jest relacja, między Göringiem (Russell Crowe) a Douglasem Kelleyem (Remi Malek), psychiatrą zatrudnionym w celu oceny i sporządzenia raportu na temat stanu psychicznego nazistów oczekujących na proces.

Kelley przybywa do Norymbergi z nadzieją, że przez analizę psychologiczną hitlerowców będzie w stanie odkryć tą cząstkę zła, która odróżnia Niemców od reszty świata i pozwoliła im na popełnienie jednej z największych zbrodni w historii ludzkości. Rola Maleka bywa niestety momentami przerysowana, jak gdyby nie mógł w pełni zdecydować się czy jest tylko oportunistycznym lekarzem czy bohaterem rodem z hollywoodzkiego dramatu prawniczego.

Relacja między Kelleyem a Göringiem z czasem nabiera niezdrowego charakteru. Kelley zostaje łącznikiem między nazistą a jego żoną, nie stosując się do wytycznych swoich przełożonych i łamie swoje zawodowe zasady, tym samym dając się uwikłać w starannie utkaną sieć kłamstw i manipulacji.

Ta dysfunkcyjna relacja między Göringiem a Kelleyem staje się również sceną dla jednych z najlepszych aktorskich popisów Russella Crowe, któremu postać Göringa udało rozłożyć się na czynniki pierwsze i złożyć z powrotem warstwa po warstwie do takiego stopnia, że gdy w końcu ujawnia on swoją bezwzględność, kompletnie nie rzuca nam się w oczy, że Göringa gra Australijczyk imitujący niemiecki akcent.

Russell Crowe jako Hermann Göring
Russell Crowe jako Hermann Göring HBO MAX

Russell Crowe: "Historia niczego nas nie uczy"

Wiele z intrygi i zawiłości emocjonalnych, które starannie budowane były w pierwszym akcie nie odnajdują swoich kulminacji. Kiedy w końcu nadszedł dzień rozrachunku a nazistowscy zbrodniarze stają przed sądem, przekaz filmu mętnieje a jego intelektualne przesłanie ogranicza się do podstawowego potępienia zbrodni nazistowskich.

W jednym z najdramatyczniejszy momentów procesu Göringa, Robert Jackson (Michael Shannon), prokurator USA, wygłasza monolog o moralnej odpowiedzialności sędziów i konieczności ustanowienia precedensów, moralnych jak i prawnych, jako zapewnieniu, że zbrodnie pokroju tych z drugiej wojny światowej nigdy więcej nie zostaną popełnione.

Widz musi stanąć w obliczu bolesnej rzeczywistości, że ideologiczny cel procesów Norymberskich nie został zrealizowany – porządek świata oparty na uniwersalnych wartościach i sprawiedliwym procesie okazuje się bajką przy podstawowej refleksji nad społeczeństwem.

Kiedy w filmie, na sali sądowej odtwarzane są historyczne materiały ukazujące skalę zagłady w obozach koncentracyjnych, poczuciu przerażenia nie towarzyszy pewność, że to ostatni raz, kiedy ludzkość musiała mierzyć się z takimi scenami. To uczucie beznadziei, ponieważ na wyciągnięcie ręki dostępne są obrazy z wielu miejsc na świecie, gdzie cywile, lekarze bądź dziennikarze są nękani i zabijani w imię nacjonalistycznych ideologii.

Brak refleksji na temat zdarzeń, które nastąpiły później bywa rażący. Kiedy brytyjski sędzia David Maxwell Fyfe (Richard E. Grant), po kolei wymienia grupy społeczne bezlitośnie prześladowane i eksterminowane w czasie Holokaustu, nie wspomina o tysiącach homoseksualistów aresztowanych i skazanych na obozy koncentracyjne. Fyfe w Anglii, przez dwie dekady bezlitośnie egzekwując prawa moralne ("decency laws") na osobach homoseksualnych sam pośrednią odegrał rolę w doprowadzeniu Alana Turinga do samobójstwa.

Premiera filmu "Norymberga" na AFI Fest
Premiera filmu "Norymberga" na AFI Fest AP/Chris Pizzello

W jednym z wywiadów udzielonych przez Russella Crowe, aktor mówi: „To film teraźniejszy, ale niekoniecznie dotyczy naszych czasów. Ciekawostką w historii jest to, że wydaje się, że niczego nas nie uczy”. Norymberga jest smutnym werdyktem o naszych ludzkich tendencjach. Tych o autodestrukcji i o braku umiejętności wyciągania wniosków z historii. A zostawia nas z pytaniem, ile razy dane nam będzie ją powtarzać?

Film jest w polskich kinach od 28 listopada i już jest oceniany, jako jeden z faworytów do Oscarów.

Video editor • Glogowski Pawel

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Pierwszy zwiastun filmu „Michael” o Michaelu Jacksonie budzi mieszane reakcje

Warszawa znów stolicą światowego kina - 41. Warszawski Festiwal Filmowy w nowych odsłonach

Cannes przyznaje Złotą Palmę irańskiemu dramatowi w reżyserii Jafara Panahiego