Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo dwóch obywateli wspólnoty tej samej płci, które zostało legalnie zawarte w innym państwie członkowskim.
"Dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest bez wątpienia przełomowy" - mówi w rozmowie z Euronews Milena Adamczewska-Stachura, adwokatka kancelarii KMA, reprezentującej skarżących w sprawie.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo dwóch obywateli wspólnoty tej samej płci, które zostało legalnie zawarte w innym państwie członkowskim. Zatem Polska powinna np. uznać małżeństwo zawarte między dwoma osobami tej samej płci zawarte w Hiszpanii.
"Wprost stwierdzono w nim, że odmawiając tranksrypcji aktów małżeństwa par osób tej samej płci Polska narusza prawo Unii Europejskiej. Dlaczego? Ponieważ transkrypcja to w praktyce jedyna dostępna w Polsce forma uznania takiego zawartnego za granicą związku, z której bez przeszkód korzystają małżeństwa różnej płci" - tłumaczy Adamczewska-Stachura.
Zdaniem adwokatki, kluczowe znaczenie ma tu ustanowiony w prawie UE zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, a także prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
"Obywatele i obywatelki Unii, którzy skorzystali z fundamentalnej swobody przepływu osób, zawarli w innym państwie członkowskim malżeństwo i założyli lub umocnili w nim życie rodzinne, muszą mieć możliwość kontynuacji tego życia rodzinnego w państwie, do którego wracają" - mówi.
Jak podkreśla, polskie władze są zobowiązane wyrok wykonać. "Przed nami jeszcze orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który skierował pytanie prejudycjalne w tej sprawie. NSA może uszczegółowić wyrok TSUE w kontekście polskich przepisów, ale już od dziś polskie sądy i urzędy są zobowiązane stosować się do wyroku TSUE i transkrybować akty małżeństwa par, które spełniają wskazane przez TSUE warunki" - podsumowuje Milena Adamczewska-Stachura.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczy dwóch Polaków. Zawarli oni związek małżeński w Berlinie w 2018 roku. Mężczyźni chcieli przenieść się do Polski i złożyli wniosek o wpisanie ich niemieckiego aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego. Spotkali się jednak z odmową, ponieważ artykuł 18. Konstytucji RP definiuje małżeństwo "jako związek kobiety i mężczyzny", dlatego polskie prawo nie zezwala na uznanie małżeństw osób tej samej płci. Para postanowiła zaskarżyć odmowę, wtedy właśnie Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości.