„Bez prywatnego biznesu odbudowa Ukrainy nie będzie możliwa” – ostrzegła w Warszawie komisarz ds. rozszerzenia Marta Kos podczas konferencji ReBuild Ukraine. W stolicy Polski Unia Europejska właśnie rozszerzyła fundusz inwestycyjny dla Ukrainy do 9,5 mld euro i uruchomiła nową falę wsparcia.
Konferencja ReBuild Ukraine to coroczne wydarzenie skupione na rekonstrukcji infrastruktury, przemysłu, sektora energetycznego i mieszkalnictwa.
Wedle zamysłu uczestnicy – politycy, prywatni inwestorzy, przedstawiciele rządów, sektora prywatnego i organizacji międzynarodowych – omawiali wyzwania związane z rekonstrukcją ukraińskiej infrastruktury, energetyki, budownictwa oraz rozwoju miast.
Unia Europejska nie zapłaci sama za rekonstrukcję Ukrainy
Komisarz ds. rozszerzenia Marta Kos wyjaśniła podczas krótkiego briefingu z dziennikarzami: „Jestem tu dziś, by rozmawiać z przedsiębiorstwami prywatnymi o tym, jak mogłyby bardziej zaangażować się w odbudowę Ukrainy. Jak wiadomo, będzie to kosztowne, więc nie jest możliwe, by za rekonstrukcję płaciły wyłącznie Unia Europejska, państwa czy instytucje. Bez biznesu prywatnego nie da się tego dokonać”.
Jednym z kluczowych rezultatów konferencji było podpisanie porozumienia między Komisją Europejską a rządem Ukrainy, rozszerzającego Ukraine Investment Framework (UIF) – ramię inwestycyjne unijnego funduszu dla Ukrainy – do łącznej kwoty 9,5 mld euro.
Rozszerzenie to umożliwił m.in. wkład Norwegii w wysokości 127 mln euro, choć kraj ten nie jest członkiem UE. Kraje członkowskie UE zatwierdziły dodatkowo 722 mln euro na wsparcie infrastruktury publicznej i sektora prywatnego, co ma zmobilizować około 2 mld euro inwestycji. Środki te, realizowane we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EIB), Bankiem Światowym (IBRD) i Cardano Development, trafią na kluczowe sektory odbudowy: energetykę, systemy wodno-kanalizacyjne, mieszkania, transport i logistykę, a także wsparcie dla małych rolników i lokalnego agrobiznesu.
UIF rozszerzono także o finansowanie strategicznych branż o podwójnym zastosowaniu (dual-use), takich jak produkcja dronów nowej generacji, systemy nawigacji i komunikacji, technologie lotnicze i kosmiczne oraz kluczowe moce metalurgiczne, z naciskiem na integrację Ukrainy z unijnymi łańcuchami wartości.
Bezpieczeństwo energetyczne jednym z głównych tematów
Konferencja objęła szerokie obszary tematyczne, w tym prezentację unijnego frameworku inwestycyjnego, wzmacnianie partnerstw biznesowych między UE a Ukrainą, dostęp do rynków europejskich, finansowanie i współpracę technologiczną, a także ocenę postępów Ukrainy w integracji z jednolitym rynkiem UE i reformach biznesowego otoczenia.
Jednym z głównych tematów było bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy, które nabiera znaczenia w obliczu nasilających się rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną przed nadchodzącą zimą – to czwarty z rzędu sezon blackoutów w kraju od pełnoskalowej inwazji Rosji w 2022 roku.
Minister finansów i gospodarki Polski Andrzej Domański podkreślił w rozmowie z Euronews: „Energia to z pewnością bardzo ważny sektor, ale dużo mówimy też o logistyce i oczywiście o przemyśle obronnym, o sprzęcie wojskowym, bo wiemy, że technologie o podwójnym zastosowaniu, technologie sektora obronnego są bardzo ważne z punktu widzenia budowania konkurencyjności i siły gospodarczej”.
Dyskusje ze skandalem korupcyjnym w tle
Dyskusje te zbiegły się z aferą korupcyjną w państwowej spółce Energoatom, która w zeszłym tygodniu doprowadziła do dymisji ministra sprawiedliwości Hermana Hałuszczenki i minister energetyki Switłany Hrynczuk. W sprawę zamieszani są urzędnicy, biznesmeni i politycy; defraudowano co najmniej 100 mln dolarów. Śledztwo prowadzą ukraińskie Biuro Antykorupcyjne (NABU) i Specjalna Antykorupcyjna Prokuratura (SAP), stawiając zarzuty łącznie siedmiu osobom. Główni podejrzani – biznesmen Timur Mindicz, bliski współpracownik prezydenta Zełenskiego, oraz Ołeksandr Cukerman – przebywają ponoć w Izraelu.
Marta Kos tak skomentowała te doniesienia: „To rzeczywiście wielki skandal, ale korupcja zdarza się w całej Europie. Dla mnie ważniejsze jest, kiedy do niego dochodzi – robimy wszystko, by zapobiegać korupcji, ale gdy już się zdarzy, kluczowa jest reakcja bez ingerencji liderów politycznych, i dlatego jestem optymistką. To decyzja prezydenta Zełenskiego, który to uznał i wezwał rząd do współpracy z instytucjami antykorupcyjnymi – to dobra reakcja. Walcząc z korupcją, chodzi o więcej niż ściganie winnych; to zapewnienie, że pieniądze zostają w kraju i idą na dobry cel. Osobiście smuci mnie, że to wydarzyło się w Ukrainie akurat teraz, gdy ludzie giną, nie mają ciepłej wody i światła z powodu rosyjskich ataków na energetykę. Ale Ukraina ze wsparciem UE jest na dobrej drodze”.
Dodała, że niezależne instytucje antykorupcyjne działają, a reakcja najwyższych władz jest zachęcająca, co dowodzi skuteczności reform żądanych w procesie akcesyjnym.
W kuluarach także toczyły się dyskusje, z których wynikały obawy dotyczące transparentności. Przedstawicielka ukraińskiego NGO zwróciła uwagę w rozmowie z Euronews: "Wspaniale jest słuchać o tym, jak Europa chce odbudowywać Ukrainę, ale korupcja wciąż istnieje w naszym kraju. Jest znacznie lepiej, ale problem wciąż jest. Inwestorzy i darczyńcy powinni wymagać pełnej transparentności od partnerów i dystrybutorów tych środków po stronie ukraińskiej. To powinien być ich warunek".
Minister Andrzej Domański także zaznaczył znaczenie walki z korupcją: „To dla nas bardzo ważne. Walka z korupcją jest kluczowym elementem, a dobrze rozwinięty system antykorupcyjny to integralna część gospodarki. Dlatego jest to istotne także dla transparentności przepływów pieniężnych”.
Podkreślił też, że mimo trwającej wojny inwestycje nie mogą czekać: „Polskie firmy muszą uczestniczyć w odbudowie Ukrainy, w tych ogromnych inwestycjach, które nastąpią. To nie tylko rekonstrukcja, ale modernizacja ukraińskiej gospodarki. Ta konferencja i nasza obecność służą ochronie polskich interesów w odbudowie Ukrainy. Oczywiście, przede wszystkim potrzebny jest sprawiedliwy pokój. Wspierając Ukrainę, Polska teraz z pewnością na tym korzysta. Ważne jest dla nas wzmocnienie ukraińskiej gospodarki, bo to ona ponosi ciężar oporu wobec rosyjskiej agresji”.
Europejski biznes zainteresowany odbudową Ukrainy
W tym roku konferencja Rebuild Ukraine przyciągnęłą 762 wystawców z 33 krajów, w tym 23 pawilony narodowe, oraz setki mówców, przedstawicieli rządów, biznesu i organizacji międzynarodowych.
Amedeo Scarpa, dyrektor Italian Trade Agency zarządzający 87 biurami na świecie, przyznał, że zainteresowanie inwestycjami na Ukrainie jest widoczne:
„W ostatnich miesiącach otrzymaliśmy ponad 150 zapytań od włoskich firm o informacje i możliwości partnerstw w Ukrainie, zwłaszcza w infrastrukturze, energetyce i sprzęcie medycznym. A Polska jest najlepszym mostem do Ukrainy”.
Scarpa dodał, że tuż po inauguracji pawilonu włoskiego podpisano umowę między włoską firmą, ukraińską spółką i gminą na budowę 12 tysięcy mieszkań dla wysiedlonych z wschodu na zachód kraju – zrównoważonych, z odnawialnymi źródłami energii, co ma złagodzić skutki rosyjskich ataków na energetykę.