Znamy już pierwsze wyniki wyborów parlamentarnych w Kosowie. Zgodnie z przewidywaniami, większość poparcia zdobyła partia Ruch Samostanowienia Albina Kurtiego, jednak nadal brakuje jej większości, potrzebnej do samodzielnego rządzenia.
Według pierwszych szacunków partia obecnego premiera Kosowa, Albina Kurtiego, zdobyła 42% proparcia. Do tej pory podliczono ok. 73% głosów.
Jak powiedział Kurti w rozmowie z dziennikarzami, wynik potwierdził zdolność obecnej partii do rządzenia.
"Jesteśmy pierwsi, to potwierdzenie naszych dobrych rządów, postępowego i demokratycznego przywództwa, dziękuję wszystkim. Również nasza zwycięska koalicja utworzy nowy rząd "Kurti 3" i w ten sposób będziemy kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy, i zrobimy także znacznie więcej".
Kurti konsekwentnie sprzeciwia się dialogowi z Serbią, co jest jednym z warunków przystąpienia obu krajów do Unii Europejskiej. Podczas swoich rządów zakazał m.in. używania w Kosowie serbskiej waluty, a także transferów z Serbii do mniejszości etnicznej Serbów w Kosowie, która jest zależna od usług socjalnych i płatności, wychodzących z Belgradu. To, plus pogarszająca się sytuacja ekonomiczna z dużym bezrobociem na czele, zwiększają podziały i napięcia etniczne między krajami.
Stany Zjednoczone, Unia Europejska i NATO wezwały rząd w Prisztinie do powstrzymania się od działań, które mogłyby jeszcze bardziej podsycić napięcia etniczne. Bruksela zawiesiła również finansowanie niektórych projektów, a warunkiem jego wznowienia jest podjęcie działań, mających na celu deeskalację konfliktu.