Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Decyzja UE w sprawie sankcji na Syrię

Kaja Kallas, wysoka przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej
Kaja Kallas, wysoka przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Jorge Liboreiro & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Unia Europejska poczyniła pierwszy krok w kierunku złagodzenia rygorystycznych sankcji wobec Syrii. Unijni ministrowie państw członkowskich zatwierdzili w Brukselii plan stopniowego zawieszenia sankcji. Wszystko zależy teraz od władz w Damaszku.

REKLAMA

Pierwsze ograniczenia, które mają zostać złagodzone, dotyczą sektorów bankowego, energetycznego i transportowego.

Wybrane sektory są uważane za niezbędne do przyspieszenia odbudowy rozdartego wojną kraju i wzmocnienia jego stabilności.

Decyzja unijnych szefów dyplomacji jest częścią planu, który ma na celu stopniowe łagodzenie niektórych sankcji, powiedziała wysoka przedstawicielka UE, Kaja Kallas.

"W tej chwili mamy decyzję — mamy tak zwaną mapę drogową" - ogłosiła.

"Naszym celem jest szybkie działanie, ale jesteśmy również gotowi do zmiany kursu, jeśli sytuacja się pogorszy" - dodała.

Kallas mówiła również o kwestiach technicznych, które muszą zostać rozwiązane, zanim zawieszenie sankcji wejdzie w życie. "Ponieważ istnieje wola polityczna, mam nadzieję, że kwestie te zostaną rozwiązane w nadchodzących tygodniach" - powiedziała.

W wyniku wojny domowej toczącej się w latach 2011 - 2024, Wspólnota Europejska, nałożyła sankcje na rząd Assada i syryjską gospodarkę. Wraz z obaleniem syryjskiego prezydenta Bruksela jest gotowa zmienić swoje podejście do sytuacji w Syrii.

Przywódca syryjskiego ugrupowania HTS, Ahmad al-Szara, wielokrotnie apelował do krajów zachodnich o zniesienie surowych kar nałożonych na reżim Assada. Organizacje pozarządowe poparły ten apel, argumentując, że jest to niezbędny krok do zwiększenia przepływu pomocy humanitarnej.

Władze w Brukseli zaznaczają, że całkowite zniesienie sankcji stanie się rzeczywistością, jeśli spełniony zostanie szereg warunków, takich jak ochrona wszystkich mniejszości religijnych i etnicznych oraz poszanowanie podstawowych praw człowieka i praw kobiet.

Władze Syrii zapowiedziały, że powstanie komitet ekspertów reprezentujących różne frakcje w kraju, w tym kobiety. Zostanie powołany zespół, który opracuje nową konstytucję.

Al-Szara podkreśla, że prace nad konstytucją mogą potrwać do trzech lat, a nowe wybory odbędą się dopiero za cztery lata, ze względu na brak spisu ludności.

Inne zobowiązania obejmują całkowitą demilitaryzację, ustanowienie gospodarki wolnorynkowej i zakończenie długoterminowej umowy wojskowej z Rosją.

Kraje UE pozytywnie zareagowały na chęć rozwoju syryjskiego państwa. Jednak w razie jakichkolwiek komplikacji umowa może zostać w każdej chwili odwołana.

Poniedziałkowe porozumienie, którego szczegóły nie zostały podane do wiadomości publicznej, musi zostać przełożone na akty prawne, zanim będzie mogło wejść w życie.

Oczekuje się, że zawieszenie sankcji przyniesie wymierne zyski w stosunkach handlowych, które po wybuchu wojny domowej spadły praktycznie do zera.

Sankcje dotyczące broni pozostaną w mocy, biorąc pod uwagę utrzymującą się niestabilność w kraju i ryzyko wybuchu przemocy na tle religijnym.

"Nadal obawiamy się radykalizacji i tego, co może się wydarzyć" - powiedziała Kallas.

Czarna lista nazwisk i podmiotów powiązanych z reżimem Assada również pozostaje w mocy.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Syria: Trwają negocjacje, które mają pomóc w odbudowaniu demokratycznego państwa

Albania, statek Cassiopeia z 49 migrantami na pokładzie zacumował w porcie Shengjin

Bezczynność UE w sprawie Izraela może naruszyć porządek międzynarodowy - ostrzega organizacja Avaaz