Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Biden ostrzega przed ultrabogatą "oligarchią" zagrażającą amerykańskiej demokracji

Prezydent Joe Biden przytula pierwszą damę Jill Biden po wygłoszeniu przemówienia pożegnalnego w Gabinecie Owalnym Białego Domu w środę 15 stycznia 2025 r. w Waszyngtonie.
Prezydent Joe Biden przytula pierwszą damę Jill Biden po wygłoszeniu przemówienia pożegnalnego w Gabinecie Owalnym Białego Domu w środę 15 stycznia 2025 r. w Waszyngtonie. Prawo autorskie  Mandel Ngan/AP
Prawo autorskie Mandel Ngan/AP
Przez Malek Fouda z AP
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Ustępujący prezydent podsumował swoją kadencję w Białym Domu i wskazał stojące przed Stanami Zjednoczonymi wyzwania.

REKLAMA

Prezydent USA Joe Biden wykorzystał swoje pożegnalne przemówienie do narodu, aby wygłosić ostre ostrzeżenia przed "oligarchią" ultrabogatych osób i "kompleksem technologiczno-przemysłowym", który narusza prawa Amerykanów i zagraża przyszłości demokracji w kraju.

Przemawiając z Gabinetu Owalnego, który ma opuścić 20 stycznia, Biden postanowił przestrzec Amerykanów przed gromadzeniem bogactwa i władzy przez niewielką grupę osób. "Dziś w Ameryce kształtuje się oligarchia skrajnego bogactwa, władzy i wpływów, która dosłownie zagraża całej naszej demokracji, naszym podstawowym prawom i wolnościom oraz uczciwej szansie dla wszystkich na awans" - powiedział Biden, zwracając uwagę na "niebezpieczną koncentrację władzy w rękach kilku bardzo zamożnych ludzi"

Taka sytuacja może mieć niebezpieczne konsekwencje, "nadużywanie władzy pozostanie niekontrolowane" mówił ustępujący prezydent.

Joe Biden przemawia z Gabinetu Owalnego
Joe Biden przemawia z Gabinetu Owalnego Mandel Ngan/AP

Przemówienie było uderzająco podobne do ostatniego przemówienia byłego prezydenta Dwighta Eisenhowera z 1961 roku, w którym ostrzegał naród przed powstaniem kompleksu wojskowo-przemysłowego.

"Jestem równie zaniepokojony potencjalnym powstaniem kompleksu technologiczno-przemysłowego, który może również stanowić realne zagrożenie dla naszego kraju" - zwracał uwagę obecny amerykański prezydent.

Biden wykorzystał swoje 15-minutowe przemówienie, aby zaproponować model pokojowego przekazania władzy i wyrazić obawy dotyczące swojego następcy, Donalda Trumpa, bez wymieniania jego nazwiska.

Biden wygłosił swoje przemówienie w szczególnym momencie, kilka miesięcy po tym jak kilka najbogatszych osób na świecie i tytanów branży technologicznej stanęło po stronie Trumpa, po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich 5 listopada.

Miliarder Elon Musk wydał ponad 100 milionów dolarów (97,25 miliona euro) na pomoc Trumpowi w walce o prezydenturę. Prezesi tacy jak Mark Zuckerberg z firmy Meta i Jeff Bezos z Amazona przekazali darowizny na rzecz komitetu inauguracyjnego Trumpa i pielgrzymowali do prywatnego klubu przyszłego prezydenta na Florydzie.

Pierwsza dama Jill Biden i Kamala Harris w Gabinecie Owalnym słuchają przemówienia prezydenta
Pierwsza dama Jill Biden i Kamala Harris w Gabinecie Owalnym słuchają przemówienia prezydenta Mandel Ngan/AP

Przemówienie Bidena jest ostatnim z serii uwag na temat polityki krajowej i stosunków zagranicznych, które wygłosił, a które mają na celu scementowanie jego spuścizny. Są też próbą odparcia krytycznych poglądów opinii publicznej na temat jego dobiegającej końca kadencji.

Ustępujący prezydent zapowiedział także długo oczekiwane porozumienie o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, które może zakończyć ponad rok walk na Bliskim Wschodzie i dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych.

"Minie trochę czasu, zanim poczujemy pełny wpływ tego, co razem zrobiliśmy, ale nasiona zostały zasiane i będą rosły i kwitły przez dziesięciolecia". Było to ciche przyznanie się do bilionów dolarów wydanych przez Bidena na inicjatywy krajowe, które Amerykanie w dużej mierze skrytykowali, mówiąc, że nie odczuli jeszcze wpływu ani skuteczności jego polityki.

Biden stwierdził również, że prawo podatkowe musi zostać zreformowane. W swoim przemówieniu zaproponował własny zestaw rozwiązań dla problemów, które uznał za kluczowe do rozwiązania. Prezydent USA powiedział, że duże cięcia podatkowe dla miliarderów muszą zostać wyeliminowane, stwierdzając, że muszą oni "zapłacić swoją sprawiedliwą część".

Dodał również, że rząd musi wyeliminować przepływ ukrytych źródeł pieniędzy do kampanii politycznych, ustanowić 18-letnie limity kadencji dla członków Sądu Najwyższego i zakazać członkom Kongresu handlu akcjami.

Joe Biden i Kamala Harris w Gabinecie Owalnym
Joe Biden i Kamala Harris w Gabinecie Owalnym Mandel Ngan/AP

Dane Rezerwy Federalnej pokazują, że najbogatsze 0,1% kraju łącznie posiada ponad pięciokrotnie większy majątek niż dolne 50%.

Biden zgłasza postulaty, podczas gdy jego kapitał polityczny jest na najniższym poziomie. Krytycy zarzucają mu, że sam niewiele zrobił, aby przyspieszyć te sprawy podczas czterech lat sprawowania władzy.

Biden nie opuszcza Białego Domu w sposób, na jaki liczył. Prezydent USA próbował ubiegać się o reelekcję, odrzucając obawy wyborców dotyczące jego podeszłego wieku i sprawności umysłowej. Po potknięciu się w debacie z Trumpem i popełnieniu szeregu gaf, Biden zrezygnował z wyścigu pod presją własnej partii, torując drogę swojej wiceprezydent Kamali Harris do przewodniczenia mandatowi Demokratów.

Przemówienie nie tylko kończy prezydenturę Bidena, ale także jego pięć dekad w polityce. Biden był kiedyś najmłodszym senatorem w kraju w wieku 30 lat, po tym jak został wybrany do reprezentowania swojego rodzinnego stanu Delaware w 1972 roku.

Ubiegał się o prezydenturę w 1988 i 2008 roku, zanim został wiceprezydentem w administracji Baracka Obamy. Po odbyciu dwóch kadencji z Obamą, Biden powrócił na centralną scenę jako mało prawdopodobny kandydat Demokratów w 2020 roku, zamykając kandydaturę Trumpa na reelekcję i usuwając go z urzędu.

Biden zakończył swoje przesłanie, dziękując narodowi, swojej rodzinie i zwolennikom za "wielki zaszczyt" pełnienia funkcji prezydenta i wezwał młodzież do stania na straży i dalszego podtrzymywania zasad i instytucji, na których opiera się kraj.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Biden: administracja Trumpa "najpierw strzela, później celuje"

Trump odbiera ochronę Secret Service byłej wiceprezydent Kamali Harris

Trump uhonorował weteranów i poległych żołnierzy podczas ceremonii z okazji Dnia Pamięci