Około 5 tysięcy Mikołajów w różnym wieku pobiegło w Prisztinie, stolicy Kosowa. Celem akcji, była zbiórka charytatywna, na lokalny oddział pediatryczny.
Akcja ma charakter cykliczny. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele materiałów z imprezy. Co roku zainteresowanie wydarzeniem wzrasta.
Tymczasem w stolicy Francji, Paryżu, odbyła się podobna akcja. Organizatorzy rozdawali klasyczne czerwono-białe czapki i płaszcze tysiącom Mikołajów. Uczestnicy przebiegli 10 kilometrów.
W biegu można było również dostrzec osobę przebraną za postać słynnego Grincha.
Philippe Lalere, kierownik ds. marketingu i uczestnik biegu, przekazał, że w ten sposób chciał przestawić Grincha w dobrym świetle. Jego zdaniem Grinch ma dobre intencje. "To miły Grinch, a nie wredny Grinch!" - mówi.
Także w węgierskim Budapeszcie, setki ludzi wzięło udział w charytatywnym biegu mimo mroźnej pogody.
"Kiedy przyszłam na miejsce, poczułam, że to to wydarzenie do mnie pasuje" - przekazała Klara Miczan, uczestniczka Santa Claus Jog. "To świetna impreza, która zapewnia niesamowite wrażenia nie tylko nam, ale także przechodniom" - dodała.
Bieg w Budapeszcie odbył się po raz dwudziesty pierwszy. Środki zebrane podczas rejestracji zostaną przeznaczone na cele charytatywne.