Miasto wprowadziło również grzywny do 750 euro za zaśmiecanie, nietrzeźwość w miejscach publicznych i inne wykroczenia.
Miasto na południu Hiszpanii ma dla Ciebie wiadomość – a właściwie dziesięć.
“Ubierz się elegancko” i “zachowaj dyskrecję” to najważniejsze zasady, jakie niedawno opublikowało miasto. Wszystkie są częścią kampanii Malagi “Ulepsz swój pobyt”.
Celem zaktualizowanej kampanii "Turyści zachowują się tak, jak powinni”, która po raz pierwszy wystartowała latem ubiegłego roku, jest ograniczenie zachowań niektórych niesfornych turystów.
Jakie są nowe zasady obowiązujące w Maladze?
Lista 10F sugerowanych zasad, wyświetlanych teraz w autobusach, na billboardach i w mediach społecznościowych, ma na celu złagodzenie napięć między turystami a mieszkańcami. Wielu uważa, że miasto osiągnęło punkt krytyczny w tej sprawie.
Kampania apeluje do odwiedzających o ograniczenie hałasu, zwłaszcza w nocy; unikanie krzyków i głośnej muzyki w dzielnicach mieszkalnych; korzystanie z wyznaczonych koszy na śmieci i toalet.
Na promenadach obowiązuje zakaz używania skuterów i rowerów, a odsłanianie ciała poza plażą jest zabronione.
W zeszłym roku miasto podniosło kary za takie wykroczenia do 750 euro, jak zaśmiecanie, nadmierny hałas i publiczne pijaństwo.
Chociaż Malaga zachęca odwiedzających do dbania o higienę, wielu mieszkańców uważa, że problemy są poważniejsze niż zasady etykiety.
W całej Hiszpanii rośnie sprzeciw wobec turystyki
W Hiszpanii narasta sprzeciw wobec masowej turystyki. Od Barcelony po Baleary mieszkańcy protestują przeciwko rosnącym czynszom, niedoborom mieszkań, przeludnieniu i negatywnemu wpływowi niekontrolowanej turystyki na środowisko.
W zeszłym roku w Maladze demonstranci okleili miasto antyturystycznymi naklejkami z hasłami takimi jak “to był kiedyś mój dom” i innymi mniej uprzejmymi sformułowaniami. Podobne protesty wybuchły w San Sebastián, Barcelonie, Palmie de Mallorca, Teneryfie i Sewilli w 2024 roku i nic nie wskazuje na to, by ruch miał wyhamować w 2025 roku.
W marcu i kwietniu w całym kraju wybuchły nowe demonstracje przed intensywnym sezonem wielkanocnym. Lokalni mieszkańcy wzywali do wprowadzenia limitów na statkach wycieczkowych, ograniczeń w wynajmie krótkoterminowym i bardziej zrównoważonego modelu turystyki, który stawia mieszkańców na pierwszym miejscu.
Nowe przepisy zaczęły odzwierciedlać te obawy. Na początku tego roku hiszpański Sąd Najwyższy utrzymał w mocy nakaz Katalonii dotyczący usunięcia prawie 66 000 nielegalnych ofert turystycznych z Airbnb i innych platform. Na Balearach wprowadzono surowsze kontrole spożycia alkoholu i łodzi imprezowych, aby ograniczyć nadmierne zachowania.
Tymczasem Barcelona ogłosiła plany całkowitego wycofania krótkoterminowych apartamentów turystycznych do 2028 r., przywracając tysiące nieruchomości na rynek wynajmu długoterminowego.
Turystyka jest mile widziana w Hiszpanii, ale należy zwracać uwagę na zasady
Podczas gdy turystyka pozostaje istotną częścią hiszpańskiej gospodarki, przesłanie z wielu hiszpańskich miast tego lata jest jasne: odwiedzający są mile widziani, ale nie za wszelką cenę.
Niezależnie od tego, czy wybierasz się do Malagi, Madrytu czy na Majorkę, spodziewaj się większej liczby przepisów, wyższych grzywien i mniejszej tolerancji dla uciążliwych zachowań.
Podróżni powinni zwracać uwagę na lokalne wytyczne, szanować przestrzeń mieszkańców, a przede wszystkim podróżować świadomie.
Lub, jak mówią plakaty w Maladze, “zachować dyskrecję”.