Polak Przemysław "Psyho" Dębiak wygrał prestiżowy turniej programistyczny AWTF Heuristic. Pokonał nie tylko ludzkich uczestników konkursu, ale i sztuczną inteligencję. Jest jedynym człowiekiem, któremu się to udało.
Polski programista, 42-letni Przemysław Dębiak, znany w środowisku jako "Psyho", właśnie przeszedł do historii światowej informatyki. Jako jedyny człowiek na świecie pokonał sztuczną inteligencję ChatGPT w najbardziej prestiżowym konkursie programistycznym AtCoder World Tour Finals 2025 (Heuristic Division), który w tym roku odbywał się w Tokio.
Polak zwyciężył w elitarnym turnieju, wyprzedzając 11 innych uczestników, w tym jednego szczególnego konkurenta - specjalnie przygotowany przez OpenAI algorytm. Ten ostatni uplasował się zaraz za Polakiem, zajmując drugie miejsce. Przewaga nad Chatem GPT wzrosła z początkowych 5,5 procent do finalnych 9,5, co tym bardziej podkreśla skalę sukcesu.
"On jest bardzo skromnym człowiekiem i jest bardzo szczęśliwy że udało mu się nie tylko wygrać, ale i pokonać OpenAI w której kiedyś pracował" - skomentował dla Euronews ekspert do spraw projektowania innowacji Stanisław Eysmont, prywatnie także znajomy Przemysława Dębiaka
Psyho: "Ludzkość zwyciężyła (póki co)!"
Rywalizacja trwała dziesięć godzin i wymagała od uczestników rozwiązywania skomplikowanych problemów optymalizacyjnych. Zadaniem było jak najefektywniejsze ulepszenie wskazanego kodu.
"Jestem kompletnie wyczerpany. Zdałem sobie sprawę, że w ciągu ostatnich trzech dni spałem może 10 godzin i jestem ledwo żywy" - wyznał Dębiak w poście na platformie X po ogłoszeniu wyników.
Słowa te poprzedził znaczącym zdaniem: "Ludzkość zwyciężyła (póki co)!".
Sukces Polaka docenił też Sam Altman, CEO OpenAI - firmy, która stoi za stworzeniem Chata GPT. "Dobra robota, Psyho" - napisał krótko na swoim profilu na platformie X.
Stanisław Eysmont tak skomentował jego wyczyn:
„10 godzin intelektualnego maratonu. Bez gotowych rozwiązań, bez dokumentacji, bez podpowiedzi. Było tylko jedno: złożony problem optymalizacyjny, rzeczywisty w swojej naturze, którego nie da się „rozwiązać dobrze” - tylko lepiej niż inni. W tym właśnie środowisku – pełnym napięcia, strategii i błyskotliwości – Przemek pokonał wszystkich. W tym także… sztuczną inteligencję, która zajęła drugie miejsce. Tak. Dziś człowiek pokonał AI”.
Najbardziej elitarny konkurs świata
AtCoder World Tour Finals to turniej, który eksperci uznają za najbardziej prestiżowe zawody w dziedzinie tak zwanych heurystyk programistycznych. Udział w nim biorą wyłącznie najlepsi – dwunastu najwyżej ocenianych programistów na świecie. Do konkursu nie można się zgłosić, można otrzymać zaproszenie przygotowywane na podstawie rankingów.
Konkurs polega na rozwiązywaniu problemów optymalizacyjnych na najwyższym poziomie trudności. To połączenie algorytmiki, statystyki, teorii AI i kreatywności. Nie wystarczy znać algorytmy – trzeba jeszcze umieć z nich korzystać w sposób, którego nie przewidzi nawet maszyna.
Średnie wykształcenie, brak etatu, niedoszły DJ i pokerzysta
Przemysław Dębiak urodził się 28 lipca 1983 roku w Gdyni. Jest wielokrotnym zwycięzcą międzynarodowych konkursów programistycznych i ekspertem w dziedzinie algorytmiki oraz sztucznej inteligencji. Jest również członkiem Mensy i wielokrotnym mistrzem Polski w rozwiązywaniu łamigłówek.
Podczas sesji AMA na polskim serwisie Wykop zdradził kilka nietypowych faktów o sobie. Wśród nich między innymi:
„Nigdy nie pracowałem na etacie”.
„Jestem university drop-out, czyli de facto mam średnie wykształcenie”.
„Jak byłem dzieckiem, chciałem zostać superbohaterem. Nie wyszło”.
"Nigdy nie miałem pomysłu na życie i w sumie dalej nie mam" - napisał, dodając także, że w różnych momentach myślał o zostaniu między innymi game developerem, aktorem, DJ-em czy zawodowym pokerzystą
Dębiak mieszka na stałe w Polsce i, jak sam mówi, „póki co nie ma zamiaru się stąd wyprowadzać”.
Zwycięstwo może być dla Polaka tożsame z otwarciem jeszcze większej liczby zawodowych furtek. Jak wyjaśnił Stanisław Eysmont, zawody śledzą największe firmy technologiczne świata i traktują je jako wskaźnik tego, "kto naprawdę rozumie, jak myśli kod".