Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Od wylesiania po paliwa kopalne: co faktycznie uzgodniły kraje na COP30?

André Corrêa do Lago, przewodniczący COP30, siedzi przed rozpoczęciem posiedzenia plenarnego na szczycie COP30, w sobotę, 22 listopada 2025 r., w Belém w Brazylii.
André Corrêa do Lago, przewodniczący COP30, siedzi przed rozpoczęciem sesji plenarnej na szczycie klimatycznym ONZ COP30, w sobotę, 22 listopada 2025 r., w Belém w Brazylii. Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Przez Liam Gilliver
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

COP30 może przejść do historii jako spektakularne fiasko. Podziały rozwiały nadzieje na zobowiązanie do odejścia od paliw kopalnych.

W miniony weekend oczy świata zwróciły się na Belém, gdy skłócone państwa gorączkowo próbowały dopiąć ostateczne porozumienie na szczycie klimatycznym ONZ, mimo silnego politycznego oporu.

COP30 zaczynał się z dużymi nadziejami na historyczny rezultat. Także dlatego, że obrady toczyły się nieopodal Amazonii, kluczowego regulatora klimatu.

Był to też pierwszy szczyt klimatyczny ONZ bez jakiejkolwiek obecności przedstawiciela USA, po kontrowersyjnej decyzji Donalda Trumpa o porzuceniu porozumienia paryskiego. Charyzma i polityczny ciężar prezydenta Brazylii, Luiza Inácia Luli da Silvy, dodały impetu dążeniu do ambitnego finału.

Ale czy to coś dało? Co przyniosły dwa tygodnie przeciągających się negocjacji? Oto pięć kluczowych ustaleń z COP30 i ich znaczenie na przyszłość.

Brak zobowiązania do odejścia od paliw kopalnych

Choć odchodzenie od paliw kopalnych nie było początkowo w oficjalnym programie COP30, dynamika polityczna szybko uczyniła z tego temat zapalny w trakcie rozmów.

Część krajów liczyła na zarys mapy drogowej tej transformacji. Nie narzucającej szczegółów, lecz wytyczającej ramy, w których każde państwo określiłoby własne cele.

Ponad 90 państw, w tym Wielka Brytania, Niemcy i Niderlandy, poparło pomysł mapy drogowej, a Lula da Silva wezwał świat, by „zaczął myśleć o tym, jak żyć bez paliw kopalnych”.

Mimo rosnącego poparcia, w ostatnich godzinach szczytu z tekstu porozumienia usunięto wszystkie wzmianki o paliwach kopalnych, a państwa naftowe, takie jak Arabia Saudyjska, zablokowały zobowiązanie.

Wywołało to ostrą krytykę. Doug Weir z „Conflict and Environment Observatory” ocenił, że finałowy tekst to „moralna porażka” wobec społeczności, które już doświadczają najgorszych skutków kryzysu klimatycznego.

„Skoro mapa drogowa dla paliw kopalnych została całkowicie porzucona, COP niemal wcale nie zbliżył nas do zakończenia uzależnienia od paliw kopalnych” – dodaje Weir.

„Nie zaszliśmy dalej niż w Dubaju dwa lata temu, a przed nami jeszcze trudniejsza wspinaczka”.

Czy wciąż jest szansa na przyszłość bez paliw kopalnych?

Mimo że paliwa kopalne pominięto w dokumencie Global Mutirão (po portugalsku „wspólny wysiłek”), analitycy podkreślają, że „tektoniczne płyty pod tekstem przesunęły się”.

Porozumienia na szczycie ONZ wymagają konsensusu wszystkich stron, czyli niemal 200 państw. Postęp bywa więc powolny i stopniowy. Teraz bardziej ambitne kraje chcą pchnąć prace nad mapą wyjścia z paliw kopalnych poza proces COP.

Lula wykorzystał końcową sesję, by ponownie wezwać do mapy drogowej odejścia od paliw kopalnych. Ogłosił powołanie grupy roboczej, która zaprasza ponad 85 państw do dobrowolnego przedstawienia planów przejścia na czystą energię.

Publicznie poparł też kolumbijską konferencję Global Fossil Fuel Phaseout, którą w kwietniu przyszłego roku współorganizować będą Niderlandy.

„Impas pokazany w Brazylii dodatkowo wzmacnia argumenty za negocjowaniem Traktatu o Paliwach Kopalnych, uzupełniających ram dla sprawiedliwej transformacji zgodnej z celem 1,5°C” – stwierdza Fossil Fuel Treaty, sieć niemal 4 tys. organizacji społecznych wzywających do globalnego odejścia od paliw kopalnych.

„Proponowany Traktat odblokowałby to, czego nie dał COP30: sprawiedliwe harmonogramy wyjścia, ramy finansowe gwarantujące sprawiedliwą transformację dla krajów rozwijających się oraz mechanizm nierozprzestrzeniania, który zatrzyma ekspansję nowych projektów paliw kopalnych.”

„COP prawdy”

Walka z dezinformacją klimatyczną okazała się mniej kontrowersyjna: wszystkie strony negocjacji uznały, że trzeba wzmocnić integralność informacji, aby skutecznie działać na rzecz klimatu.

Uznanie integralności informacji w porozumieniu COP30 określono jako „silny sygnał polityczny” o wadze rzetelnych danych, ochronie nauki o klimacie i ujawnianiu interesów sektora prywatnego – zwłaszcza Big Tech i branży reklamowej – by ograniczać nieodpowiedzialne treści.

Po raz pierwszy państwa formalnie zobowiązały się do ochrony integralności informacji i przeciwdziałania dezinformacji klimatycznej.

„Uznając integralność informacji w tekście COP30, społeczność międzynarodowa zrobiła ważny krok, by chronić debatę publiczną przed manipulacją i wzmocnić nasze wspólne zobowiązanie do przejrzystości” – mówi Heidi Hautala, była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego.

„Prawda jest niezbędna dla działań klimatycznych. Dzięki integralności informacji w tekście COP30 świat wzmocnił swoje przywiązanie do przejrzystości i demokratycznej odpowiedzialności.”

Wycinka schodzi na dalszy plan

Mimo że COP30 odbywał się na tle symbolicznych „płuc Ziemi”, minister środowiska Brazylii, Marina Silva, nie wprowadziła do głównego porozumienia mapy drogowej zakończenia wylesiania.

Propozycja upadła, gdy powiązano ją z mapą odejścia od paliw kopalnych, którą zdecydowanie zwalczały tzw. petropaństwa. Część krytyków uważa, że był to strategiczny sabotaż brazylijskiego MSZ, które od lat promuje sprzedaż krajowej ropy za granicę.

Brazylia zaprezentowała jednak wielomiliardowy fundusz inwestycyjny pod nazwą Tropical Forest Forever Facility. Inicjatywa, znajdująca się poza mandatem ONZ, ma płacić państwom za pozostawianie drzew.

Niemcy zadeklarowały już 1 mld euro w ciągu następnej dekady na Tropical Forest Forever Facility, a Norwegia obiecała 30 mld koron (około 2,5 mld euro) w formie pożyczek na 10 lat, pod warunkiem że dołączą kolejni darczyńcy.

Potrojenie środków na adaptację

Państwa zgodziły się potroić finansowanie adaptacji do zmian klimatu – pieniędzy przekazywanych przez bogatsze kraje, aby państwa rozwijające się mogły lepiej chronić się przed skutkami globalnego ocieplenia.

To znaczący postęp wobec wcześniejszej obietnicy podwojenia środków, ale cel 120 mld dol. (około 104 mld euro) rocznie przesunięto o pięć lat, na 2035 rok.

Harjeet Singh z Satat Sampada Climate Foundation nazwał ten rezultat „zniewagą dla każdej społeczności, która dziś tonie lub płonie”, argumentując, że przyjęty harmonogram ignoruje „pilność katastrof klimatycznych, które uderzają w nas już teraz”.

Co dalej?

Brazylia chce utrzymać tempo prac nad planami ograniczania wylesiania. Liczy też na wpłaty innych państw do funduszu na rzecz lasów deszczowych, by zasypać obecną lukę inwestycyjną.

Przejście na czystą energię będzie w centrum uwagi konferencji w kwietniu przyszłego roku. Ma ona zgromadzić rządy, ekspertów, liderów branży i społeczności rdzennych mieszkańców, by wyznaczyć „prawne, gospodarcze i społeczne ścieżki” sprawiedliwego odejścia od paliw kopalnych.

Kolumbia i Niderlandy będą współorganizatorami wydarzenia 28–29 kwietnia w Santa Marcie, a minister środowiska Kolumbii, Irene Vélez Torres, podkreśla, że rozmowa o paliwach kopalnych „nie może się zakończyć” na COP30.

Sekretarz generalny ONZ António Guterres powiedział, że na tegorocznym COP poczyniono postępy, ale ostrzegł, iż osiąganie porozumień staje się coraz trudniejsze.

„Nie mogę udawać, że COP30 dał wszystko, czego potrzeba” – mówi. „Luka między tym, gdzie jesteśmy, a tym, czego wymaga nauka, pozostaje niebezpiecznie szeroka”.

To rodzi wątpliwości, czy ostrzejsze zobowiązania zostaną przyjęte na COP31, który odbędzie się w przyszłym roku w Turcji, a przewodnictwo negocjacjom obejmie Australia.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Dane sprzed 6 tys. lat sugrują, że do 2100 r. lato w Europie może wydłużyć się o 42 dni

„Skandal”: projekt COP30 usuwa wzmiankę o paliwach kopalnych mimo apeli o plan przejścia

Przełomowa rozprawa: rolnik z UE pozywa TotalEnergies w sprawie szkód klimatycznych