Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czym jest COP30, dlaczego to ważne i kto będzie na tegorocznych rozmowach klimatycznych ONZ?

Scena na COP30
Arena dla szczytu COP30 Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Przez Hannah Docter Loeb
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Doroczna konferencja klimatyczna odbędzie się w Belém w Brazylii w dniach 10–21 listopada.

Dziesiątki tysięcy osób przyjadą do Belém w Brazylii na COP30, coroczny szczyt klimatyczny ONZ.

Stawka jest wysoka po jednym z najcieplejszych lat w historii, niezliczonych ekstremalnych zjawiskach pogodowych i bezprecedensowym topnieniu lodu. ONZ ostrzega, że obecne emisje gazów cieplarnianych sprawią, iż globalna temperatura przekroczy 1,5°C, bardzo prawdopodobnie w ciągu najbliższej dekady.

W tym roku zabraknie też delegacji jednego z największych emitentów gazów cieplarnianych na świecie: USA. Prezydent USA Donald Trump już pierwszego dnia urzędowania, w styczniu 2025 roku, rozpoczął procedurę wyjścia kraju z porozumienia paryskiego, które nazwał „przekrętem”. Oficjalne wycofanie nastąpi w styczniu.

Oto najważniejsze informacje o szczycie.

Czym jest COP30?

COP to skrót od „Konferencji Stron”, czyli państw-sygnatariuszy Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC). To trzydzieste takie spotkanie, stąd COP30.

Coroczny szczyt organizowany przez ONZ gromadzi przywódców, naukowców, organizacje pozarządowe i innych interesariuszy, by rozmawiać o globalnych działaniach na rzecz walki ze zmianą klimatu.

Tegoroczna konferencja przypada dekadę po przyjęciu na COP21 Porozumienia paryskiego. Ten przełomowy moment sprawił, że niemal 200 państw zobowiązało się ograniczyć ocieplenie do 1,5°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.

Kiedy odbędzie się COP30?

Tegoroczny szczyt odbędzie się w dniach 10–21 listopada.

Przywódcy spotkają się 6–7 listopada w ramach szczytu World Leaders Climate Action. To wstępny etap, podczas którego głowy państw mogą spotkać się przed rozpoczęciem właściwych negocjacji.

Później rozmowy mają potrwać do 21 listopada. Często jednak trudności z uzgodnieniem ostatecznego porozumienia powodują poślizgi. Na COP29 w Baku w Azerbejdżanie w ubiegłym roku obrady oficjalnie zakończyły się 35 godzin po pierwotnym terminie.

Rekordowo długo przeciągnęły się obrady COP25 w Madrycie w 2019 roku, które zakończyły się ponad 40 godzin po czasie.

Gdzie odbędzie się COP30?

COP30 odbywa się w Belém, Brazylia. Choć konferencja odbywała się już w Ameryce Południowej, po raz pierwszy trafia do Brazylii. Po raz pierwszy też uczestnicy zbierają się w Amazonii.

Organizatorzy z Brazylii nazywają tegoroczny szczyt „leśnym COP-em”, a prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva ogłosił go „COP-em prawdy”.

Dlaczego ten rok budzi tyle kontrowersji?

Miejsce wybrano celowo, by – jak mówi wyznaczony przewodniczący COP30, André Corrêa do Lago – „zmusić przywódców do zmierzenia się z kryzysem klimatycznym wprost”. Belém leży na skraju Amazonii, regionu zagrożonego zmianą klimatu i wylesianiem.

Samo miasto jest wyjątkowo narażone na skutki zmian klimatu: 40 proc. jego obszaru leży poniżej poziomu morza, a większość ludzi mieszka przy ulicach bez drzew. Belém to także jeden z najuboższych obszarów w Brazylii; większość z 2,5 mln mieszkańców żyje w fawelach.

Mimo dwuletnich przygotowań do przyjęcia gości pojawiły się skargi na deficyt przystępnych cenowo noclegów przed szczytem. Media donosiły, że niektórzy właściciele wyrzucali lokatorów, licząc na zysk z uczestników COP30.

Wcześniej w tym roku wybuchła kolejna kontrowersja: pojawiły się zarzuty, że pod budowę drogi ułatwiającej dojazd na międzynarodowe negocjacje wycięto fragment lasu deszczowego. Przedstawiciele COP30 zaprzeczyli, by ta inwestycja była powiązana z konferencją.

Rząd Brazylii niedawno zatwierdził też wiercenia naftowe w pobliżu Amazonki, co przed szczytem postawiło pytania o wiarygodność klimatyczną kraju.

Kto pojawi się na COP30?

Na sobotę, 2 listopada, udział w tegorocznej konferencji potwierdziło mniej niż 60 przywódców. To mniej niż w poprzednich latach; na COP29 w Baku w Azerbejdżanie przyjechało około 100 przywódców.

Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen są już w Belém; wystąpili podczas czwartkowej sesji. Obecni są także premier Wielkiej Brytanii sir Keir Starmer oraz książę William, w imieniu króla Karola. Wśród unijnych przywódców są m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Friedrich Merz.

Prezydent USA Donald Trump nie przyjedzie, co nie dziwi po jego niedawnych wypowiedziach, że zmiana klimatu to „największe oszustwo”. Nie wyśle też w zastępstwie żadnych wysokich rangą urzędników. USA oficjalnie opuszczą porozumienie paryskie w styczniu 2026 roku.

Prezydent Chin Xi Jinping także nie weźmie udziału, wysłał jednak delegację.

O czym będzie mowa?

COP30 odbywa się 10 lat po porozumieniu paryskim i w kluczowym momencie dla planów klimatycznych jego sygnatariuszy. Kluczowy element traktatu zobowiązuje strony do przedstawiania co pięć lat zaktualizowanych zobowiązań, tzw. krajowo określonych wkładów (NDC), które określają, jak będą ograniczać emisje i przystosowywać się do zmian klimatu.

Poproszono, by do lutego tego roku przedstawić NDC na 2035 rok, ale 95 proc. rządów nie dotrzymało tego terminu. Zachęcano więc do złożenia dokumentów do końca września, jednak na czas zdążyło tylko 60 stron, obejmujących 63 proc. globalnych emisji. UE w tym tygodniu sfinalizowała swoje cele redukcji emisji.

Przygotowanie tych planów było prawdopodobnie największym wyzwaniem przed szczytem, a skala ich ambicji najpewniej będzie jednym z mierników sukcesu w tym roku.

Analiza Programu Środowiskowego ONZ (UNEP) przed COP30 pokazuje, że choć porozumienie paryskie w pewnym stopniu działa, potrzebne są szersze działania, by spowolnić zmianę klimatu.

„W Belém przywódcy muszą uzgodnić stanowczą globalną odpowiedź na ten niedobór” – mówi Melanie Robinson, dyrektorka ds. klimatu, gospodarki i finansów w World Resources Institute.

W tym roku dyskutowane będą m.in. działania potrzebne do ograniczenia wzrostu temperatury, nowe NDC złożone w tym roku oraz postępy w realizacji zobowiązań podjętych na ubiegłorocznym szczycie.

Inne kluczowe wątki to adaptacja do zmian klimatu, oceany, finanse, paliwa kopalne oraz lasów.

Rozmowy już ruszyły, a przekaz jest jasny: czas się kurczy i potrzebne są pilne działania. Nieobecność USA nie wróży dobrze polityce klimatycznej.

„Okno możliwości, jakie mamy na działanie, szybko się zamyka” – powiedział Lula w przemówieniu. „Siły skrajne fabrykują kłamstwa, by zyskać przewagę wyborczą i uwięzić przyszłe pokolenia w przestarzałym modelu, który utrwala nierówności społeczne i gospodarcze oraz degradację środowiska”.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij