Polska podpisała wstępne porozumienie, dotyczące przyłączenia infrastruktury paliwowej do systemu rurociągów NATO. Choć obecnie Polska jest już niemal całkowicie niezależna od rosyjskiego paliwa - za wyjątkiem LPG - wiceszef MON przekazał, że system wzmocni polską niezależność gospodarczą.
Nawet 20 miliardów złotych - takie koszty są przewidziane w związku z budową natowskich rurociągów na odcinku 300 km. Sieć rurociągów, która biec ma od granicy z Niemcami, do bazy PERN pod Bydgoszczą będzie miała podwójne zastosowanie: cywilne i militarne. Na co dzień rurociągi będą wykorzystywane do transportu paliwa, które może być przeznaczone również do celów cywilnych, np. dla lotnisk. W sytuacjach kryzysowych system umożliwi szybki i bezpieczny przesył paliwa dla wojska, a w niektórych przypadkach także dla marynarki. W ramach inwestycji powstaną również duże zbiorniki strategiczne, pozwalające na tworzenie rezerw paliwowych.
"Walczyliśmy o ten projekt de facto przez 11 lat"
Wiceszef MON, Cezary Tomczyk, w którego obecności podpisano wstępne porozumienie powiedział, że rozmowy na ten temat były prowadzone już po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. "Wtedy na poziomie roboczym, na poziomie NATO narodziła się koncepcja, żeby kraje natowskie, które przystąpiły do sojuszu w 1999 roku mogły stać się częścią tego wielkiego systemu. Walczyliśmy o ten projekt de facto przez 11 lat" - powiedział.
Jak dodał, Kwatera Główna NATO przyznała Polsce środki na zaplanowanie inwestycji. Po zakończeniu tego etapu, potrzebna będzie jeszcze decyzja wszystkich państw Sojuszu, aby zatwierdzić budowę. "Mówimy tutaj o projekcie rozłożonym w czasie na wiele lat. Perspektywa określenia ram czasowych tego przedsięwzięcia będzie możliwa – tak jak wspomniałem w swojej pierwszej wypowiedzi – dopiero po zaplanowaniu i zaprojektowaniu rurociągu" - przekazał na platformie X.
Jak twierdzi Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej Wojciech Wrochna, głównym celem systemu jest ciągłość i niezawodność dostaw paliw.
"Porozumienie jest elementem szeroko zakrojonych działań na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa. W świetle obecnej sytuacji międzynarodowej i pojawiających się zagrożeń naszym priorytetem jest jak najlepsze zabezpieczenie Polski pod kątem ciągłości oraz niezawodności dostaw paliw i temu właśnie służyć będzie włączenie naszego systemu paliwowego do sieci rurociągów NATO" - przekazał.
Daniel Świętochowski, prezes Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN), które podpisało umowę z Zakładem Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego powiedział natomiast, że obecnie polski system rurociągów jest zamkniętym i izolowanym systemem. Podłączenie go do NATO da „ogromne zdolności utrzymania logistyki w sytuacji ewentualnego zagrożenia”.
Czy polskie paliwa są zależne od Rosji?
Choć Polska jest obecnie praktycznie całkowicie niezależna od dostaw ropy i gazu z Rosji (choć grupa Orlen zaprzestała dostaw ropy z tego kraju dopiero w czerwcu 2025 roku), warto zauważyć, że nadal importuje płynny gaz LPG z Federacji Rosyjskiej. W 2024 roku import LPG z Rosji wyniósł ok. 42-43 procent całego importu tego surowca do Polski. W związku z sankcjami, Polska planuje ograniczenie importu o 80 procent.
Natowski system rurociągów nie wpłynie znacząco na uniezależnienie się od rosyjskiego paliwa, ale zwiększy bezpieczeństwo energetyczne wojska i Polski w zakresie kluczowych paliw płynnych, choć oczywiście nie ma nic wspólnego z rynkiem LPG.
Jak twierdzi Daniel Świętochowski "drugi system logistyczny, który jest naszą własnością, to system całej logistyki rurociągowej związanej z zaopatrzeniem rynku paliw. (...) Paliwowych baz jest 19. One mogą stanowić bardzo ważny element logistyki, nie tylko w razie pokoju".