Belg Wout van Aert wygrał finałowy etap Tour de France na Polach Elizejskich, ale to Słoweniec Tadej Pogačar, który ukończył etap na czwartej pozycji, został zwycięzcą całego wyścigu.
Po trzech tygodniach intensywnego wysiłku Wout van Art wygrał ostatni, 21. etap Tour de France solo w 3 godziny, 7 minut i 30 sekund.
Belg jako pierwszy przekroczył linię mety na Polach Elizejskich, wyprzedzając zdobywcę żółtej koszulki Tadeja Pogacara.
Ostatni etap 132,2-kilometrowego wyścigu rozpoczął się w Mantes-la-Ville i obejmował trzy przejazdy przez Butte Montmartre, symboliczne miejsce Igrzysk Olimpijskich w 2024 r., na 1,1-kilometrowym podjeździe o średnim nachyleniu 5,9%. Linię mety przekroczyli na słynnych Polach Elizejskich.
Tadej Pogacar wygrywa swój czwarty Grande Boucle
W obliczu deszczu zagrażającego finałowi 21. etapu, organizatorzy Tour de France zamrozili czasy klasyfikacji generalnej na 50,3 kilometra przed metą, aby chronić kolarzy.
Tadej Pogacar, 26-letni słoweński kolarz z UAE Team Emirates XRG, wygrał swoje czwarte Grande Boucle, powtarzając swój wyczyn z 2020, 2021 i 2024 roku i potwierdzając tym samym swój status legendy kolarstwa. Ukończył wyścig prawie 4 i pół minuty przed swoimi bezpośrednimi rywalami.
Jonas Vingegaard, który był bardzo mocny w górach, ale został w tyle podczas pierwszej jazdy na czas i etapu do Hautacam, zajął drugie miejsce, a Florian Lipowitz był trzeci na podium.