Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Pierwszy Polak w NATO - 95 lat temu urodził się generał Ryszard Kukliński

Legitymacja służbowa Ryszarda Kukińskiego
Legitymacja służbowa Ryszarda Kukińskiego Prawo autorskie  Anonymous/AP
Prawo autorskie Anonymous/AP
Przez Dominika Cosic
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Dla większości Polaków bohater, dla niektórych zdrajca. Bez żadnych wątpliwości jedna z osób, które realnie wpłynęły na najnowszą historię. 95 lat temu urodził się generał Ryszard Kukliński. Będąc oficerem wojska ludowego, przekazał Amerykanom tysiące tajnych dokumentów, a także plany strategiczne.

REKLAMA

Urodzony w 1930 r. w Warszawie Ryszard Kukliński doświadczył osobiście okrucieństwa niemieckiej okupacji. Jego ojciec za działalność konspiracyjną został przez Niemców zabity w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen.

Ryszard Kukliński wybrał karierę w wojsku. Ze względu na wyjątkową inteligencję szybko awansujący w strukturach Ludowego Wojska Polskiego oficer do tego stopnia cieszył się zaufaniem przełożonych, że nie tylko miał dostęp do najbardziej tajnych dokumentów, ale także był członkiem bardzo wąskiego kręgu oficerów, którym pokazano silosy atomowe i głowice w Bornem-Sulinowie. Instalacje, których według oficjalnej wersji w Polsce nie było. Obserwując rozwój wypadków, ale także analizując plany strategiczne, Kukliński doszedł do wniosku, że w przypadku eskalacji napięcia między USA a ZSRR Polsce bezpośrednio grozi wojna atomowa. Jedynym sposobem na uratowanie Polski było przekazanie tych informacji Amerykanom.

Na początku lat siedemdziesiątych pod pseudonimem "Mewa" i "Jack Strong" podjął trwającą wiele lat współpracę z Amerykanami, konkretnie z CIA przekazując im tajne dokumenty. Było to w sumie kilkanaście tysięcy stron planów, map itd. Wśród nich były też informacje dotyczące m.in. wprowadzenia stanu wojennego i plany tej operacji, ale też plany strategiczne ewentualnej wojny państw Układu Warszawskiego zależnych od ZSRR z krajami NATO. Czyli scenariusz trzeciej wojny światowej.

Wielu historyków jest zdania, że dzięki niezmiernie ryzykownej misji Kuklińskiego udało się zażegnać widmo totalnej zagłady. W listopadzie 1981 roku, na miesiąc przed wprowadzeniem stanu wojennego został wraz z rodziną ewakuowany do USA. Tam otrzymali nową tożsamość. 23 maja 1984 roku w tajnym procesie Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego zaocznie skazał na karę śmierci i konfiskatę majątku płk. Ryszarda Kuklińskiego, który został uznany za winnego "zdrady państwa i dezercji".

Dopiero w 1997 roku został oczyszczony z zarzutów i zrehabilitowany. Rok później po raz pierwszy i jedyny od wyjazdu do USA odwiedził Polskę. W 1999 roku Polska została przyjęta do NATO, co Kukliński uznał za ostateczny koniec Zimnej Wojny. Swoją drogą jednym z warunków stawianych Polsce przez Amerykanów była rehabilitacja Kuklińskiego, nazywanego nie tylko przez nich pierwszym Polakiem w NATO.

Ryszard Kukliński zmarł w USA 11 lutego 2004 r. W 2016 roku na wniosek ówczesnego ministra obrony, Antoniego Macierewicza prezydent Andrzej Duda awansował go pośmiertnie na generała. Służby rosyjskie nigdy nie wybaczyły Kuklińskiemu tego, co zrobił. Najpierw w 1993 r. jego syn, Bogdan zaginął bez śladu podczas rejsu morskiego. Rok później starszy syn, Waldemar na oczach  świadków został dosłownie rozjechany przez kierowcę samochodu terenowego. Sprawcy lub sprawców nigdy nie ustalono.

Pogrzeb Ryszarda Kuklińskiego
Pogrzeb Ryszarda Kuklińskiego ALIK KEPLICZ/AP

- Znaczenie tego, co zrobił generał Kukliński dla bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale i Europy było ogromne. Dzięki dostarczonym przez niego dokumentom USA, zwłaszcza za administracji prezydenta Ronalda Reagana, zmieniły całkowicie strategię w stosunku do ZSRR i swoją doktrynę wojenną – mówi w rozmowie z Euronews Filip Frąckowiak, dyrektor Muzeum Zimnej Wojny. Frąckowiak fascynację Ryszardem Kuklińskim przejął po ojcu, profesorze Józefie Szaniawskim, historyku, sowietologu, działaczu opozycji antykomunistycznej, także więźniu politycznym. Szaniawski był przyjacielem i współpracownikiem Kuklińskiego, który rozpowszechniał pamięć o nim. Razem chcieli stworzyć Muzeum Zimnej Wojny. Po śmierci Kuklińskiego Szaniawski odziedziczył pamiątki po pułkowniku. Z kolei po śmierci Szaniawskiego, który zginał w górach w 2012 roku, jego dzieło kontynuuje właśnie jego syn.

Owocem tej misji była Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego, przekształcona następnie w Muzeum Zimnej Wojny imienia Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie. Można w nim zobaczyć zarówno pamiątki osobiste po Kuklińskim, ale także plany dotyczące inwazji sowieckiej na kraje należące do NATO. Na ten weekend zaplanowano dodatkowe atrakcje. Warto zajrzeć na stronę placówki.  

Życie Ryszarda Kuklińskiego to gotowy scenariusz na film. I w końcu taki film powstał, w obrazie Władysława Pasikowskiego „Jack Strong” rolę generała zagrał Marcin Dorociński.

Historia generała Ryszarda Kuklińskiego
Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

"Latający samochód" Jetson One ma pomóc ratownikom górskim w Polsce

"Tarcza Wschód": Polska umacnia swoje wschodnie granice, UE częściowo sfinansuje projekt

NATO musi pokazać siłę, ale tylko USA mogą powstrzymać Putina, mówi Duda