Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Berliński sąd orzekł, że odsyłanie osób ubiegających się o azyl na granicach jest niezgodne z prawem

Policjanci zawracają mężczyznę i eskortują go do granicy francuskiej w Kehl, Niemcy, czwartek, 8 maja 2025 r.
Policjanci zawracają mężczyznę i eskortują go do granicy francuskiej w Kehl, Niemcy, czwartek, 8 maja 2025 r. Prawo autorskie  Marius Bulling/(c) onw-images
Prawo autorskie Marius Bulling/(c) onw-images
Przez Malek Fouda & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Sąd Administracyjny w Berlinie orzekł, że odsyłanie osób ubiegających się o azyl na niemieckich granicach jest niezgodne z prawem. To orzeczenie stanowi poważny cios dla polityki imigracyjnej kanclerza Friedricha Merza oraz ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta.

REKLAMA

Sąd Administracyjny w Berlinie orzekł, że odsyłanie osób ubiegających się o azyl na niemieckich granicach jest niezgodne z prawem. To orzeczenie stanowi poważny cios dla polityki imigracyjnej kanclerza Friedricha Merza oraz ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta.

Wyrok dotyczy sprawy trzech obywateli Somalii — dwóch mężczyzn i jednej kobiety — którzy 9 maja przybyli z Polski i złożyli wnioski o azyl na stacji kolejowej we Frankfurcie nad Odrą. Zostali oni jednak natychmiast deportowani z powrotem, bez rozpatrzenia ich wniosków. Sąd uznał, że działania rządu naruszyły obowiązujące przepisy azylowe.

Decyzja sądu, od której nie przysługuje odwołanie zapadła po rozpatrzeniu nadzwyczajnych skarg imigrantów. Sędziowie stwierdzili, że odmowa przyjęcia wniosków była niezgodna z prawem, ponieważ co najmniej jedna z tych osób miała uzasadnione podstawy do ubiegania się o ochronę międzynarodową. Podkreślono również, że ogólna polityka migracyjna nowego konserwatywnego rządu nie miała dostatecznego uzasadnienia prawnego.

W maju rząd Merza ogłosił nową, zaostrzoną politykę migracyjną zakładającą m.in. całkowite wstrzymanie procedur azylowych, zamrożenie rozpatrywania wniosków oraz zawracanie migrantów już na granicach. Sąd uznał, że działania te są niezgodne z unijną polityką azylową, w tym tzw. systemem dublińskim. Przepisy tego systemu zobowiązują państwa członkowskie do indywidualnego rozpatrzenia każdego wniosku i ustalenia, który kraj jest odpowiedzialny za jego ocenę.

"Dzisiejszy wyrok jasno wskazuje, że należy przeprowadzić kontrolę dublińską. Oznacza to, że osoba musi najpierw przekroczyć granicę, a następnie Niemcy mają obowiązek ustalić, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za procedurę azylową” – powiedział minister Dobrindt.

Polityk zaznaczył również, że sąd wezwał do dokładniejszego uzasadniania podejmowanych działań.

"Oznacza to, że dostosujemy się do tego wymogu i przedstawimy bardziej szczegółowe uzasadnienia” – dodał.

Zawracanie migrantów na granicy było jednym z głównych punktów programu wyborczego nowego kanclerza i ministra spraw wewnętrznych, mimo że już wcześniej pojawiały się głosy kwestionujące legalność tych działań. Po ogłoszeniu wyroku sądu co najmniej jeden parlamentarzysta wezwał Dobrindta do rezygnacji ze stanowiska.

Sam minister nie zamierza jednak ustępować.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko. Uważamy, że istnieją podstawy prawne dla naszych działań i zamierzamy nadal je kontynuować, niezależnie od tej konkretnej decyzji sądu” – stwierdził.

Rząd próbował uzasadnić swoją politykę przepisami niemieckiej ustawy o azylu oraz artykułem 72 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który dopuszcza zawieszenie stosowania prawa UE w przypadku zagrożenia porządku publicznego. Sąd w Berlinie jednak odrzucił możliwość zastosowania tego artykułu, uznając, że rząd nie przedstawił wystarczających dowodów na realne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

Dodatkowe źródła • EBU

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Spotkanie Merz-Trump w Białym Domu w przyszłym tygodniu

Merz: Niemcy będą wspólnie produkować broń dalekiego zasięgu z Ukrainą

Karol Nawrocki ponownie w USA. Po raz pierwszy towarzyszy mu szef MSZ Radosław Sikorski