Według Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w ubiegłym roku na Ziemię z orbity spadało około trzech obiektów dziennie. Eksperci ostrzegają, że w ciągu dziesięciu lat ten wskaźnik może wzrosnąć do 15 obiektów dziennie.
Nowe badania przeprowadzone przez chińskiego producenta sprzętu lotniczego YIJIN Hardware zidentyfikowało europejskie kraje, które najbardziej zanieczyszczają przestrzeń kosmiczną.
Według badania, na czele stoi Francja, która jest odpowiedzialna za ponad 500 tzw. odpadów kosmicznych (space junk) pochodzących z odłamków rakiet czy satelitów. Francja posiada 105 satelitów w orbicie.
Wielka Brytania ma spośród krajów europejskich największą flotę satelitów w orbicie licząca ponad 650 takich urządzeń. Według badania Londyn jest jednak odpowiedzialny za jedynie jeden odpad kosmiczny w orbicie.
Europejska Agencja Kosmiczna z kolei posiada 95 satelitów w orbicie oraz 27 odpadów kosmicznych. Niemcy posiadają 75 satelitów w orbicie oraz jeden odpad.
Luksemburska prywatna firma SES ma 69 satelitów oraz żadnych odpadów, według badania. Z kolei francuska firma Eutelsat również nie jest odpowiedzialna za odpady w orbicie mimo posiadania 57 satelitów.
Według Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w ubiegłym roku na Ziemię z orbity spadały około 3 obiekty dziennie, czyli w sumie 1 200 obiektów. Eksperci ostrzegają, że rosnąca liczba satelitów może oznaczać, że w ciągu dziesięciu lat ten wskaźnik wzrośnie do 15 obiektów dziennie.
Obecnie szacuje się, że na orbicie znajduje się około pięćdziesięciu czterech tysięcy śmieci o długości większej niż 10 centymetrów (ESA).
Rzecznik ESA jednocześnie powiedział Euronews, że ryzyko dla ludzi związane z kosmicznymi śmieciami jest niewielkie.
"Roczne ryzyko zranienia pojedynczego człowieka przez śmieci kosmiczne wynosi mniej niż jeden na 100 miliardów. Dla porównania, prawdopodobieństwo uderzenia pioruna jest około 65 000 razy większe" - zaznaczył.