W Londynie zakończył się szczyt poświęcony Ukrainie, obronności i bezpieczeństwu. Wzięli w nim udział przywódcy kilkunastu krajów europejskich, w tym prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Polskę na spotkaniu reprezentował premier Donald Tusk.
REKLAMA
Brytyjski premier Keir Starmer wezwał europejskich liderów do wzmocnienia działań obronnych. Celem jest nie tylko pomoc w zapewnieniu pokoju na Ukrainie, ale także stabilności na całym kontynencie. Apel ten padł podczas szczytu w Londynie, który zorganizowano jako wyraz wsparcia dla prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Londyński szczyt odbył się dwa dni po tym jak Wołodymyr Zełenski spotkał się w Waszyngtonie ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Donaldem Trumpem w Białym Domu. W trakcie rozmów przed kamerami doszło do ostrej wymiany zdań między liderami.
Trump i wiceprezydent JD Vance krytykowali ukraińskiego prezydenta za brak wdzięczności wobec Stanów Zjednoczonych, oskarżając go o brak szacunku, po tym jak Zełenski naciskał na dyplomatyczne rozwiązanie z Rosją. Nie doszło także do podpisania porozumienia w sprawie rozwoju ukraińskich zasobów mineralnych, co miało stanowić podstawę dla dalszego wsparcia USA.
Spotkanie to wywołało duże zaskoczenie wśród obserwatorów politycznych, którzy zauważyli wyraźny zwrot w polityce zagranicznej USA wobec Rosji.
Europa ma plan
W brytyjskiej stolicy ukraiński przywódca został powitany przez światowych liderów, którzy zapewnili go o swoim wsparciu.
W szczycie, który odbył się w Lancaster House w centrum Londynu, wzięli udział przywódcy Ukrainy, Francji, Niemiec, Danii, Włoch, Holandii, Norwegii, Polski, Hiszpanii, Kanady, Finlandii, Szwecji, Czech i Rumunii, a także turecki minister spraw zagranicznych. Wśród uczestników byli także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa i sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
Podczas konferencji prasowej po zakończeniu szczytu, Starmer ogłosił, że zachodni sojusznicy Ukrainy utrzymają pomoc wojskową, aby osiągnąć cel trwałego pokoju, który zapewni Ukrainie wolność i suwerenność.
Starmer zaznaczył, że Europa musi wykonać ciężką pracę, ale będzie potrzebowała silnego wsparcia Stanów Zjednoczonych.
Po zakończeniu szczytu, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, powiedziała, że Europa musi zapewnić Ukrainie silną pozycję, obejmującą odporność gospodarczą, energetyczną i wojskową. Zaznaczyła, że kluczowe jest zapewnienie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.
Von der Leyen podkreśliła także konieczność "pilnego" dozbrojenia Unii Europejskiej i zwiększenia wydatków na obronę, aby sprostać nowej sytuacji geopolitycznej. Zapowiedziała, że przedstawi szczegółowy plan obrony liderom UE podczas nadzwyczajnego szczytu, który odbędzie się 6 marca w Brukseli.
Przed szczytem w Lancaster House, Starmer spotkał się również z premier Włoch, Giorgią Meloni. Szefowa włoskiego rządu, która ma dobre relacje z Donaldem Trumpem, wyraziła poparcie dla Ukrainy, a także podkreśliła znaczenie jedności między Wielką Brytanią a Włochami.
Po spotkaniu Meloni zauważyła, że Włochy i Wielka Brytania mogą "budować mosty" między Europą a Stanami Zjednoczonymi, starając się naprawić napięcia, które powstały po spotkaniu Trumpa i Zełenskiego.
"Bardzo ważne jest, abyśmy uniknęli podziału Zachodu. W Wielkiej Brytanii i Włoszech widzę ważną rolę w tej sprawie" - powiedziała Meloni.
Rano przed szczytem Starmer rozmawiał również z prezydentami Estonii, Łotwy i Litwy za pośrednictwem łącza wideo. Podkreślił, że jego celem jest zapewnienie trwałego pokoju na Ukrainie, który zapewni jej suwerenność oraz silne gwarancje bezpieczeństwa.