Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Wojna w Ukrainie głównym temat ostatniej przedwyborczej debaty w Niemczech

Niemieccy politycy omawiają kwestie wojny w ostatniej debacie.
Niemieccy politycy omawiają kwestie wojny w ostatniej debacie. Prawo autorskie  Ebrahim Noroozi/Copyright 2025 The AP. All rights reserved.
Prawo autorskie Ebrahim Noroozi/Copyright 2025 The AP. All rights reserved.
Przez Malek Fouda & Katarzyna Kubacka
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Wojna w Ukrainie i tematy bezpieczeństwa były motywem głównym ostatniej przedwyborczej debaty w Niemczech. Wśród kandydatów pojawiły się różne głosy w sprawie zakończenia konfliktu.

REKLAMA

Politycy różnych partii spotkali się po raz ostatni w studiu lokalnej stacji ZDF przed niedzielnymi wyborami federalnymi. Spotkanie zdominował wątek bezpieczeństwa i zakończenia konfliktu w Ukrainie. Jak pokazał ostatni sondaż przedwyborczy, aż 45 proc. Niemców uważa kwestie bezpieczeństwa i pokoju za najważniejsze tematy w nadchodzących wyborach.

Zabezpieczenie interesów Europy w świetle prezydentury Trumpa

Wielu kandydatów debaty zwróciło uwagę na fakt, że ostatnie ruchy Donalda Trumpa stawiają współpracę między Europą i Stanami Zjednoczonymi pod znakiem zapytania, co stwarza potrzebę ponownego zdefiniowania wzajemnych stosunków.

Jak stwierdziła niemiecka minister spraw zagranicznych oraz współprzewodnicząca partii Zielonych Annalena Baerbock, zagrożenie wojną wzrosło w ostatnich dniach po tym, jak stosunki z wieloletnimi sojusznikami europejskimi pogorszyły się po jego inauguracji na prezydenta USA.

„Do tej pory mieliśmy silne wsparcie ze strony Amerykanów, a jeśli tak nie będzie, to my, Europejczycy, musimy jeszcze mocniej zabezpieczyć nasz pokój, a możemy to zrobić, jeśli znajdziemy siłę demokratów”, mówiła.

"Czy Europa jest w stanie się obronić?"

Mathias Miersch, sekretarz generalny centrolewicowej Socjaldemokratycznej Partii (SPD) powiedział podczas debaty, że kluczową kwestią jest to, jak zareaguje w sprawie Ukrainy Europa.

„Czy Europa jest w stanie się obronić? To również kwestia finansowania. Jaką mamy pozycję? Nie może być narzuconego pokoju w sprawie Ukrainy", powiedział Miersch.

Jak twierdzi, kwestia tego, jak Niemcy będą "wyposażeni finansowo", jest kluczowa.

Na gospodarkę zwrócił uwagę także Carsten Linnemann, sekretarz generalny centroprawicowej partii CDU. Twierdzi on, że wraz z siostrzaną partią Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), będzie starał się przywrócić Niemcom silną pozycję na arenie międzynarodowej.

„Obecny rząd jest odizolowany i nie przyjął roli lidera. W przyszłym tygodniu Macron i Starmer polecą do Trumpa, my jako Niemcy musimy ponownie przyjąć rolę lidera” — powiedział Linnemann. Stwierdził też, że wraz z Francją, Polską i silną Unią Europejską chce ustalić priorytet, jakim jest zdolność obronna Niemiec i Europy.

Kto wypełni próżnię bezpieczeństwa "my, czy Putin"?

„Stany Zjednoczone zmieniają swoje stanowisko, w Europie może powstać próżnia, a kluczowym pytaniem jest, czy wypełnimy tę próżnię bezpieczeństwa my, czy Putin. Nie możemy do tego dopuścić, dlatego pojawia się kwestia nowej architektury bezpieczeństwa” — powiedział Alexander Dobrindt z CSU. Skrytykował też rząd Scholza za to, że nie jest on przygotowany do radzenia sobie z globalnymi wydarzeniami.

Christian Lindner z Wolnej Partii Demokratycznej powiedział natomiast, że Europa musi skupić się na kreowaniu wizerunku siły, a także, że „Czas apeli moralnych i feministycznej polityki zagranicznej minął".

"Geopolityczna siła naszego kraju zawsze opierała się na naszej sile gospodarczej. Już jej nie mamy, musimy ją przywrócić. Nasze państwo nie wywiązuje się ze swoich podstawowych zadań, w tym bezpieczeństwa, ale także edukacji i infrastruktury, i to musi się zmienić” — kontynuował.

Zwolennicy Trumpa

Dla widzów nie było z pewnością zaskoczeniem, że skrajnie prawicowa partia Alternative für Deutschland z Alice Weidel na czele poparła w sprawie Ukrainy punkt widzenia Donalda Trumpa.

Weidel skrytykowała Merza za jego stanowisko odnośnie kontynuowania wysyłania broni do Ukrainy. „Niemcy w ogóle nie powinny się angażować, nawet w dostawy broni, rozmieszczenie żołnierzy lub pomoc finansową”, powiedziała. "Musimy zahamować tę kwestię, ponieważ niebezpieczeństwo eskalacji nadal istnieje”.

Większość kandydatów zgadzała się jednak w sprawie kontynuacji rozmów pokojowych i współpracy z resztą Europy.

"Nie będziemy zwracać się do pana Putina w izolacji. Zamiast tego połączymy siły z całą Europą, z Francją, z Polską, z panem Starmerem i z Brytyjczykami, aby stworzyć silną Europę, a następnie zasiądziemy do stołu z Ukraińcami jednym głosem” – powiedział Carsten Linnemann.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Wiece kandydatów na ostatnim etapie kampanii przed wyborami do Bundestagu

Co Polacy myślą o nadchodzących wyborach w Niemczech?

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju