Nowy zwiastun biografii Michaela Jacksona ma wiele odsłon i budzi mieszane reakcje. Chwalą Jaafara za podobieństwo, a wielu obawia się wybielania kontrowersji z życia „Króla popu”.
„Wiem, że długo na to czekaliście…”
Opublikowano pierwszy zwiastun nadchodzącego filmu biograficznego o Michaelu Jacksonie, Michael.
Po raz pierwszy dwa lata temu zapowiedziano film, który trafi do kin 24 kwietnia 2026 roku. Jacksona zagra jego siostrzeniec, Jaafar Jackson. Reżyseruje Antoine Fuqua (Training Day, The Equalizer), a scenariusz napisał John Logan (Gladiator, Skyfall).
Premiera nastąpi 17 lat po śmierci Jacksona, która nastąpiła 25 czerwca 2009 roku, gdy miał 50 lat. Przyczyną była ostra intoksykacja propofolem. Koroner z hrabstwa Los Angeles uznał śmierć za zabójstwo, a lekarz artysty, Conrad Murray, został później skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Opis brzmi: „Michael opowiada historię życia Michaela Jacksona poza muzyką, śledząc jego drogę od odkrycia niezwykłego talentu jako frontmana The Jackson 5 do wizjonerskiego artysty, którego twórcza ambicja napędzała nieustanne dążenie, by zostać największym artystą rozrywkowym na świecie. Podkreślając zarówno życie poza sceną, jak i niektóre z najbardziej ikonicznych występów z początków solowej kariery, film daje widzom miejsce w pierwszym rzędzie, by zobaczyć Michaela Jacksona jak nigdy dotąd. Tu zaczyna się jego historia.”
Oto zwiastun:
Reakcje są mieszane.
Nie brakuje entuzjazmu, a wielu chwali podobieństwo Jaafara Jacksona do wujka. Jednak inni wyrażają obawy, że biografia pominie bardziej kontrowersyjne elementy z życia Jacksona.
Poniżej wybrane reakcje:
Rzeczywiście, pojawiają się spekulacje o tonie i tematach filmu, zwłaszcza czy Michael będzie wybieloną wersją w stylu „Czyż nie był ikoną?”, przez którą tak wiele biografii nie potrafi mierzyć się ze złożonością życia. Nie wiadomo, czy film poruszy jakiekolwiek kontrowersje, które w późniejszych latach towarzyszyły „Królowi popu”.
Dan Reed, reżyser dokumentu Leaving Neverland, który opisywał zarzuty dotyczące wykorzystywania seksualnego przez Michaela Jacksona, wcześniej krytykował powstawanie tej biografii. Stwierdził, że „będzie wychwalać mężczyznę, który gwałcił dzieci”.
„W czasach, gdy głośne oburzenie towarzyszy wszystkiemu, co pachnie delegitymizacją lub brakiem wrażliwości wobec grupy wrażliwej, tutaj panuje ogłuszająca cisza” – pisał w Guardianie w 2023 roku. „Nikt nie mówi o „cancelowaniu” tego filmu, który będzie wychwalać mężczyznę, który gwałcił dzieci.”
„To, co mówi nam całkowity brak oburzenia po zapowiedzi tego filmu, to fakt, że uwodzenie Jacksona wciąż jest żywą siłą, działającą zza grobu” – dodał.
Z opisu wynika, że film rzeczywiście koncentruje się na jego latach chwały.
Nie brak też spekulacji, że biografia zostanie podzielona na dwie części.
Adam Fogelson, szef Lionsgate Motion Picture Group, wspomniał o możliwym podziale podczas kwartalnej telekonferencji z analitykami, podał The Hollywood Reporter.
„Choć nie jesteśmy jeszcze gotowi potwierdzić planów dotyczących drugiego filmu, mogę powiedzieć, że zespół kreatywny ciężko pracuje, abyśmy byli w stanie pokazać więcej Michaela wkrótce po premierze pierwszego filmu” – powiedział Fogelson.
Wytwórnia liczy, że Michael będzie globalnym hitem na miarę Bohemian Rhapsody, które zarobiło na świecie ponad 900 mln dolarów.
Michael wchodzi do kin 24 kwietnia 2026 roku.