W Paryżu odbyła się 49. edycja Rétromobile. To największa wystawa i targi klasycznej motoryzacji we Francji. Organizowane są na terenach wystawowych Porte de Versailles we francuskiej stolicy.
Trudno nie dać się ponieść marzeniom, siedząc za kierownicą wyjątkowego, szmaragdowozielonego Porsche 911 z 1967 roku lub eleganckiego Bentleya Type S Continental coupé HJ Mulliner, który niegdyś należał do Helmuta Newtona.
„To drogie marzenia! Ale tutaj, na tej wystawie, stały się one bardziej dostępne. Z pasją, pieniędzmi i czasem wszystko jest możliwe” – mówi George, mechanik z Nevers, który jest już właścicielem Matra-Simca Bagheera, Porsche 924 i Renault Floride.
Kawał historii
Jedno ze stoisk oferowało pojazdy w cenie poniżej 30 000 euro, co ma na celu przyciągnięcie nowych nabywców oraz tzw. neo-kolekcjonerów.
„Każdy znalazł coś dla siebie, niezależnie od budżetu” – zapewnia Matthieu Lamoure, szef działu motoryzacji w Artcurial. Francuski dom aukcyjny wystawił na sprzedaż ponad 120 samochodów, których ceny wahają się od kilku tysięcy do kilku milionów euro.
Dlaczego warto wydać tak dużą sumę na czterokołowiec? „To nie tylko przyjemność z jazdy, ale także emocje związane z autem, które ma swoją duszę i zapach. To radość z pokonywania zakrętów, budowanie więzi z innymi pasjonatami i dzielenie się tą pasją. To czysta zabawa!” – mówi Jean-François, entuzjasta Porsche z Zurychu.
Dla kolekcjonerów najważniejsze nie są jednak tylko walory estetyczne. To historia samochodu przyciąga tłumy fanów motoryzacji.
Międzynarodowi kolekcjonerzy
„Pasja do samochodów jest niezwykła, ponieważ łączy ludzi z różnych środowisk społecznych i zawodowych. Mamy pracownika, który od lat z zamiłowaniem odnawia swoje R8 Gordini, dyrektorów firm oraz osobistości z całego świata” – mówi z entuzjazmem Matthieu Lamoure. Dział motoryzacyjny Artcurial odpowiada za 37% całkowitej sprzedaży firmy.
Kolekcjonerzy pochodzą głównie z Europy i Stanów Zjednoczonych, ale także z Bliskiego Wschodu, Azji i Ameryki Południowej. Taka międzynarodowa różnorodność jest bardzo ceniona przez wystawców.
„Mamy klientów, których nie spotkamy nigdzie indziej – Japończyków, Amerykanów, Tajów, Europejczyków… Ta wystawa to prawdziwe centrum dla wielbicieli motoryzacji” – dodaje Emmanuel Denis, kolekcjoner oryginalnych plakatów samochodowych.
Zapach nostalgii
Wspaniale błyszczące, klasyczne pojazdy przenoszą nas do świata wyścigów, filmów i nieodległych wspomnień z dzieciństwa.
„To właśnie tym Citroënem DS 21 Pallas uczyłem się jeździć” – mówi wzruszony, 60-letni George. Citroën DS, uznawany za symbol francuskiej motoryzacji, obchodził w Rétromobile swoje 70-lecie. Wystawa zaprezentowała aż jedenaście historycznych egzemplarzy tego kultowego modelu.
Inna wystawa poświęcona została francuskim wyścigom Formuły 1 i obejmowała okres od lat 60. do współczesności. Po raz pierwszy można było zobaczyć 16 wyjątkowych pojazdów związanych z tą emocjonującą dyscypliną.
Wystawa aut także dla przedstawicielek płci pięknej
Choć młodsze kobiety mogą poczuć się nieco zepchnięte na drugi plan wśród licznie obecnych mężczyzn w średnim wieku, organizatorzy starali się zmienić ten obraz.
„Naszym celem jest przyciągnięcie większej liczby kobiet. Już teraz dostrzegamy ich więcej niż w poprzednich latach. Mówimy o przeszłości, ale nie zapominamy o jej nowoczesnym, świeżym obliczu!” – wyjaśnia Romain Grabowski, dyrektor Rétromobile, Francuz z polskimi korzeniami.
„Naszym celem jest stworzenie wystawy, która połączyłaby historię z nowoczesnością. Chcemy, by młodsze pokolenia poczuły pasję do historii motoryzacji. Przekazać tę kulturę, aby mogła żyć dalej” – mówi Romain Grabowski. W ramach tego planu zaprezentowano również szereg inicjatyw edukacyjnych.
Oprócz wystawy w Paryżu, Rétromobile odbędzie się również w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych w dniach 19–22 listopada.