Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził uznanie dla krajów bałtyckich za zakończenie procesu odłączania ich systemów energetycznych od rosyjskiej sieci. W swoim wystąpieniu w mediach społecznościowych podkreślił , że jest to istotne wydarzenie dla całej Wspólnoty Europejskiej.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, nazwał niedzielę „wielkim dniem”, po tym jak trzy kraje bałtyckie – Estonia, Łotwa i Litwa – odłączyły się od rosyjskiej sieci energetycznej i tym samym zsynchronizowały się z europejską siecią elektroenergetyczną.
„Ukraina zrobiła to już w 2022 roku, a teraz kraje bałtyckie w końcu uwolniły się od tej zależności. Moskwa nie może już wykorzystywać energii jako broni przeciwko nim. Oznacza to również, że Europa jest teraz jeszcze bardziej zjednoczona” – powiedział Zełenski w opublikowanym na koncie X filmie.
Przełączenie, które miało zarówno geopolityczne, jak i symboliczne znaczenie, nastąpiło ponad trzy dekady po upadku ZSRR.
Kończy to ostatnie powiązania krajów bałtyckich z Rosją, bogatą w ropę i gaz.
„Nasz wspólny sukces, który byłby niemożliwy bez udziału naszego bliskiego przyjaciela, Polski, pokazuje prawdziwą wartość solidarności i jedności, podstawowych zasad Unii Europejskiej. To silny sygnał zachęty dla całego kontynentu” – powiedział prezydent Litwy, Gitanas Nausėda, podczas ceremonii przełączenia w Wilnie.
Wszystkie pozostałe linie przesyłowe między krajami bałtyckimi a Rosją, Białorusią oraz rosyjską eksklawą Kaliningradem zostały stopniowo wyłączone, jedna po drugiej.
Najpierw na Litwie, gdzie specjalnie zaprojektowany dziewięciometrowy zegar w centrum Wilna odliczał ostatnie sekundy, a potem na Łotwie, a na końcu w Estonii.
Bałtycki System Energetyczny został następnie połączony z europejską siecią energetyczną poprzez połączenia z Finlandią, Szwecją i Polską.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zaznaczyła, że zmiana dotyczy czegoś więcej niż tylko energii, mówiąc, że chodzi o integrację europejską.
„Chodzi o to, by po raz kolejny udowodnić, że kiedy się zjednoczymy, możemy przenosić góry. Litwa, Łotwa, Estonia – jesteście w sercu Europy. Pracowaliście niestrudzenie na ten moment, a dziś cała Europa świętuje z wami” – powiedziała.
Kraje bałtyckie, będące członkami NATO, miały trudne relacje z Rosją od czasu ogłoszenia niepodległości od ZSRR w 1990 roku. Stosunki pogorszyły się po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku.
W ostatnich latach zdemontowano szesnaście linii energetycznych łączących kraje bałtyckie z Rosją i Białorusią, zastępując je nową siecią, która łączy je z resztą UE, w tym podwodnymi kablami na Morzu Bałtyckim.
Trzy kraje bałtyckie, które łącznie mają 1633 km granicy z Rosją i Białorusią, poinformowały Moskwę i Mińsk o planie odłączenia się w 2024 roku, aby uniknąć ewentualnych wrogich reakcji.
Przywódcy tych krajów zapewnili swoich obywateli, że zmiana przebiegnie sprawnie, ale podjęto specjalne środki ostrożności, by zapobiec potencjalnym prowokacjom.
Na Łotwie Narodowe Siły Zbrojne i Gwardia Narodowa zostały zobowiązane do wzmocnionych działań.
Zgodnie z informacjami litewskiego operatora sieci energetycznej Litgrid, obwód kaliningradzki, który nie ma lądowego połączenia z kontynentalną Rosją, już polega na własnej produkcji energii.