Komisja Europejska oczekuje, że Stany Zjednoczone dotrzymają słowa i wdrożą nowe stawki celne uzgodnione w niedzielę. Bez wspólnego oświadczenia ma nadzieję, że nadchodzące amerykańskie rozporządzenia wykonawcze przyniosą ulgę sektorom silnie dotkniętym od początku sporu handlowego.
Kilka dni po osiągnięciu porozumienia politycznego między UE a USA, Komisja Europejska nadal oczekuje na rozporządzenia wykonawcze z Waszyngtonu, które konkretyzują porozumienie uzgodnione przez przewodniczącą Komisji Ursulę von der Leyen i prezydenta Donalda Trumpa - co uchroniłoby Europejczyków przed wyższymi cłami.
"UE doskonale rozumie, że Stany Zjednoczone wdrożą uzgodniony ogólny pułap taryfowy w wysokości 15%. Rozumiemy również, że Stany Zjednoczone wprowadzą zwolnienia z 15% pułapu, jak przedstawiła to przewodnicząca von der Leyen w ostatnią niedzielę" - powiedział w czwartek rzecznik KE Olof Gill.
"Stany Zjednoczone podjęły te zobowiązania. Teraz do USA należy ich wdrożenie. Piłka jest po ich stronie" - dodał.
Komisja oczekuje, że Biały Dom wyda rozporządzenia wykonawcze przed 1 sierpnia, zastępując obecne cła - 25% na samochody z UE i 10% na cały import z UE - stawką 15% uzgodnioną 27 lipca. Zapewniłoby to ulgę strategicznemu sektorowi, takiemu jak przemysł motoryzacyjny, i pozwoliłoby uniknąć tak zwanych "wzajemnych" taryf w wysokości 20%, których zastosowaniem Trump groził na początku kwietnia.
Oczekuje się jednak, że amerykańskie cła w wysokości 50% na stal i aluminium pozostaną w mocy, ponieważ ten strategiczny sektor jest nadal przedmiotem negocjacji, a UE ma nadzieję na uzyskanie systemu kontyngentów z niższymi taryfami.
"Nie oczekuję, że ten nowy system kontyngentów zostanie wprowadzony do jutra" - powiedział Gill - "pracujemy nad tym i naszym zamiarem jest jak najszybsze przygotowanie czegoś gotowego i wykonalnego".
Wspólne oświadczenie
Wśród zwolnień UE zapewniła zerową stawkę celną dla samolotów. Von der Leyen ogłosiła również w niedzielę, że taryfy zero za zero będą miały zastosowanie do niektórych chemikaliów, leków, sprzętu do produkcji półprzewodników, niektórych produktów rolnych, niektórych zasobów naturalnych i surowców krytycznych.
Dopiero okaże się, czy wszystkie produkty zostaną objęte zarządzeniami wykonawczymi. Komisja stwierdziła jednak w czwartek, że wino i napoje spirytusowe nie znajdą się wśród wyłączeń, ponieważ negocjacje w sprawie tego strategicznego sektora wciąż trwają.
Negocjowane jest również wspólne oświadczenie. Jednak różne interpretacje porozumienia zawartego w niedzielę między UE a USA mogą opóźnić jego publikację.
Poglądy na to, co USA nazywają "barierami pozataryfowymi" dla swojego eksportu, a mianowicie regulacje cyfrowe UE i przepisy fitosanitarne, są bardzo rozbieżne po drugiej stronie Atlantyku. Podczas gdy Stany Zjednoczone naciskają na ich złagodzenie, UE nadal zdecydowanie potwierdza swoją suwerenność w zakresie swoich uprawnień legislacyjnych.
Oczekuje się, że sformułowanie zobowiązań UE do zakupu amerykańskiej energii, broni, a także obietnic inwestycyjnych będzie również przedmiotem trudnych negocjacji.