Administracja Trumpa wydała pełny zakaz podróżowania dla pięciu kolejnych krajów, a także osób podróżujących na podstawie dokumentów wydanych przez Autonomię Palestyńską. Nałożyła również nowe limity na 15 innych krajów.
Administracja Trumpa ogłosiła rozszerzenie ograniczeń w podróżowaniu na dodatkowe 20 krajów i Autonomię Palestyńską, podwajając liczbę krajów dotkniętych szeroko zakrojonymi limitami podróży do 39.
Administracja dodała pięć kolejnych krajów, a także osoby podróżujące na podstawie dokumentów wydanych przez Autonomię Palestyńską do listy krajów objętych pełnym zakazem i nałożyła nowe limity na 15 innych krajów.
W czerwcu prezydent Donald Trump ogłosił, że obywatele 12 krajów zostaną objęci zakazem wjazdu do Stanów Zjednoczonych, a obywatele siedmiu innych krajów zostaną objęci ograniczeniami.
Zakaz obejmował wówczas Afganistan, Mjanmę, Czad, Republikę Konga, Gwineę Równikową, Erytreę, Haiti, Iran, Libię, Somalię, Sudan i Jemen, a także zaostrzone ograniczenia dla odwiedzających z Burundi, Kuby, Laosu, Sierra Leone, Togo, Turkmenistanu i Wenezueli.
We wtorek republikańska administracja ogłosiła, że rozszerza listę krajów, których obywatele mają zakaz wjazdu do USA o Burkina Faso, Mali, Niger, Sudan Południowy i Syrię.
Dodatkowe 15 krajów objętych częściowymi ograniczeniami to: Angola, Antigua i Barbuda, Benin, Wybrzeże Kości Słoniowej, Dominika, Gabon, Gambia, Malawi, Mauretania, Nigeria, Senegal, Tanzania, Tonga, Zambia i Zimbabwe.
Ograniczenia dotyczą zarówno osób, które chcą podróżować do Stanów Zjednoczonych jako turyści, jak i do nich emigrować.
Osoby, które posiadają wizy, są legalnymi stałymi mieszkańcami USA lub posiadają określone kategorie wiz, takie jak dyplomaci lub sportowcy, lub których wjazd do kraju jest uważany za służący interesom USA, są zwolnione z ograniczeń. Proklamacja mówi, że zmiany wchodzą w życie 1 stycznia.
Nowe ograniczenia dla Palestyńczyków pojawiły się kilka miesięcy po tym, jak administracja nałożyła limity, które prawie uniemożliwiają każdemu posiadającemu paszport Autonomii Palestyńskiej otrzymanie dokumentów podróży w celu odwiedzenia USA w celach biznesowych, zawodowych, rekreacyjnych lub edukacyjnych. Wtorkowe oświadczenie idzie dalej, zakazując osobom z paszportami Autonomii Palestyńskiej emigracji do USA.
Kraje oceniają ograniczenia
Administracja Trumpa stwierdziła w swoim oświadczeniu, że wiele krajów, z których ogranicza podróże, ma "powszechną korupcję, fałszywe lub niewiarygodne dokumenty cywilne i rejestry karne", co utrudnia weryfikację ich obywateli pod kątem podróży do USA.
Stwierdzono również, że niektóre kraje miały wysoki odsetek osób przedłużających swoje wizy, odmawiały przyjęcia z powrotem swoich obywateli, których USA chciały deportować lub miały "ogólny brak stabilności i kontroli rządowej", co utrudniało weryfikację. Powołano się również na obawy związane z egzekwowaniem przepisów imigracyjnych, polityką zagraniczną i bezpieczeństwem narodowym.
Wiadomość o rozszerzeniu zakazu podróżowania prawdopodobnie spotka się z ostrym sprzeciwem ze strony krytyków, którzy argumentowali, że administracja wykorzystuje obawy o bezpieczeństwo narodowe, aby wspólnie powstrzymywać ludzi z wielu krajów.
"Ten rozszerzony zakaz nie dotyczy bezpieczeństwa narodowego, ale jest kolejną haniebną próbą demonizowania ludzi po prostu za to, skąd pochodzą" - powiedziała Laurie Ball Cooper, wiceprezes ds. programów prawnych w USA w International Refugee Assistance Project.
Zwolennicy Afgańczyków, którzy wspierali trwającą dwie dekady wojnę Stanów Zjednoczonych w Afganistanie, również podnieśli alarm we wtorek, mówiąc, że zaktualizowany zakaz podróżowania nie zawiera już wyjątku dla Afgańczyków, którzy kwalifikują się do specjalnej wizy imigracyjnej. Jest to kategoria wizowa przeznaczona specjalnie dla Afgańczyków, którzy ściśle pomagali w amerykańskich działaniach wojennych, narażając się na ogromne ryzyko.
Państwa, które zostały niedawno umieszczone na liście krajów objętych zakazem lub ograniczeniami, poinformowały we wtorek, że źle oceniają te wiadomości. Rząd wyspiarskiego kraju Dominika na Morzu Karaibskim przekazał, że traktuje tę kwestię z "najwyższą powagą i pilnością" i kontaktuje się z amerykańskimi urzędnikami, aby wyjaśnić, co oznaczają te ograniczenia i rozwiązać wszelkie problemy.
Ambasador Antigui i Barbudy w Stanach Zjednoczonych, Ronald Saunders, powiedział, że "sprawa jest dość poważna" i będzie prosił o więcej informacji od amerykańskich urzędników na temat nowych ograniczeń.
Administracja Trumpa zwiększyła również restrykcje wobec niektórych krajów - Laosu i Sierra Leone - które wcześniej znajdowały się na liście częściowo objętych ograniczeniami, a w jednym przypadku - Turkmenistanu - stwierdziła, że sytuacja w kraju poprawiła się na tyle, aby uzasadnić złagodzenie niektórych ograniczeń dla podróżnych z tego kraju. Wszystkie inne ograniczenia podróży ogłoszone w czerwcu pozostają w mocy, podała administracja.