Nagranie wideo pokazało płonące budynki mieszkalne w dwóch dzielnicach Kijowa. Ukraiński minister energetyki mówi, że ataki były również wymierzone w infrastrukturę energetyczną.
Rosja w nocy z poniedziałku na wtorek przeprowadziła falę ataków wymierzonych w stolicę Ukrainy, Kijów, a także w północno-wschodni obwód sumski, mimo wysiłków USA na rzecz zakończenia wojny.
Nagrania wideo w internecie pokazały, jak trafione zostały budynki mieszkalne w rejonie peczerskim w centrum Kijowa, a także we wschodnim rejonie dnieprzańskim. Informacje te potwierdził burmistrz Kijowa, Witalij Kliczko.
Minister energetyki Ukrainy przekazał, że nocne ataki były również wymierzone w część infrastruktury energetycznej kraju, nie podając jednak więcej szczegółów.
Urzędnicy w obwodzie sumskim poinformowali natomiast, że rosyjski dron trafił we wtorek rano w ciężarówkę serwisową stacjonującą w rejonie, który w poniedziałek wieczorem był wielokrotnie atakowany przez Rosję.
Ataki nastąpiły po rozmowach amerykańskich i ukraińskich delegacji w Genewie dotyczących planu pokojowego przedstawionego przez administrację Donalda Trumpa.
Ukraina poinformowała, że rozmowy były „bardzo konstruktywne”, zaznaczając, że przekazała stronie amerykańskiej i omówiła niemal wszystkie swoje obawy dotyczące planu.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, powiedział w poniedziałek, że Rosja nie otrzymała zaktualizowanego planu po zakończeniu rozmów.