Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Bunt wojska zmusił prezydenta Madagaskaru do opuszczenia kraju

Prezydent Andry Rajoelina przemawia podczas uroczystości państwowych na Madagaskarze. 2 września 2025 r.
Prezydent Andry Rajoelina przemawia podczas uroczystości państwowych na Madagaskarze. 2 września 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo/Alexander Joe
Prawo autorskie AP Photo/Alexander Joe
Przez Emma De Ruiter
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina uciekł z kraju w obawie o własne bezpieczeństwo. Do protestów antyrządowych dołączyła armia.

REKLAMA

Prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina oświadczył, że opuścił kraj w obawie o swoje życie po tygodniach antyrządowych protestów, które przerodziły się w bunt wojskowy.

Trwające demonstracje, głównie prowadzone przez pokolenie Z, osiągnęły punkt krytyczny. Dołączyła do nich elitarna jednostka wojskowa CAPSAT, domagając się ustąpienia prezydenta i jego ministrów.

W reakcji Rajoelina nazwał sytuację nielegalną próbą przejęcia władzy.

Demonstranci protestujący przeciwko przerwom w dostawie prądu i wody na Madagaskarze, wtorek, 30 września 2025 r.
Demonstranci protestujący przeciwko przerwom w dostawie prądu i wody na Madagaskarze, wtorek, 30 września 2025 r. AP Photo/Mamyrael

"Zostałem zmuszony do znalezienia bezpiecznego miejsca, aby chronić swoje życie" -powiedział Rajoelina w późnym przemówieniu transmitowanym na oficjalnym profilu prezydenta na Facebooku.

Miało ono zostać wyemitowane także w telewizji, jednak relacja została opóźniona po tym, jak żołnierze próbowali przejąć kontrolę nad państwowym nadawcą.

Prezydent wezwał do dialogu i podkreślił konieczność przestrzegania konstytucji.

Nie ujawnił, w jaki sposób opuścił Madagaskar ani gdzie przebywa, choć niektóre raporty sugerują, że wyleciał francuskim samolotem wojskowym.

Rzecznik francuskiego MSZ odmówił komentarza w tej sprawie.

Żołnierze są witani przez mieszkańców Madagaskaru, 12 października 2025 r.
Żołnierze są witani przez mieszkańców Madagaskaru, 12 października 2025 r. AP Photo/Mamyrael

Madagaskar, to dawna kolonia francuska, która liczy 31 milionów mieszkańców.

Rajoelina podobno posiada również francuskie obywatelstwo, co od lat budzi kontrowersje w kraju.

Protesty, które rozpoczęły się 25 września z powodu ciągłych przerw w dostawie wody i energii elektrycznej, szybko przerodziły się w szersze niezadowolenie wobec prezydenta i jego rządu.

Rajoelina po raz pierwszy doszedł do władzy w 2009 roku jako przywódca rządu tymczasowego po zamachu stanu wspieranym przez wojsko.

CAPSAT, która obecnie zbuntowała się przeciwko niemu, odegrała wtedy kluczową rolę w jego dojściu do władzy.

"Gwałtowna reakcja" na protesty

Jednostka CAPSAT ogłosiła, że przejęła kontrolę nad wszystkimi siłami zbrojnymi Madagaskaru i wyznaczyła nowego oficera dowodzącego armią, zaakceptowanego przez ministra obrony w nieobecności prezydenta.

Dowódca CAPSAT Michael Randrianirina, zaznaczył, że jego żołnierze stanęli po stronie protestujących, ale zaprzeczył, aby doszło do zamachu stanu.

"Decyzję o przyszłości podejmie naród Madagaskaru" – powiedział dziennikarzom.

Podczas gdy żołnierze CAPSAT wymieniali ogień z siłami bezpieczeństwa, w stolicy Antananarywie nie doszło do większych walk.

Żołnierze na pojazdach opancerzonych, machając flagami narodowymi, byli wiwatowani przez mieszkańców.

Żołnierze są witani przez ludzi na Madagaskarze, 12 października 2025 r.
Żołnierze są witani przez ludzi na Madagaskarze, 12 października 2025 r. AP Photo/Mamyrael

Organizacja Narodów Zjednoczonych informuje, że w wyniku protestów zginęły co najmniej 22 osoby, a dziesiątki zostało rannych.

ONZ skrytykowała gwałtowną reakcję władz Madagaskaru wobec w dużej mierze pokojowych demonstracji. Rząd zakwestionował liczbę ofiar.

Były premier i jeden z najbliższych doradców Rajoeliny również opuścili kraj i przybyli na Mauritius.

Rząd wyspy wyraził niezadowolenie z faktu, że prywatny samolot wylądował na jej terytorium.

Protestujący z pokolenia Z mobilizowali się przez internet, twierdząc, że inspiracją były demonstracje w Nepalu i na Sri Lance, które doprowadziły do obalenia rządów.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Prezydent Madagaskaru twierdzi, że trwa zamach stanu

Chaos w stolicy Madagaskaru: tysiące protestujących przeciwko Rajoelinie

Maroko: protestująca młodzież domaga się reform, a nie stadionu piłkarskiego