Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

EBOR staje się „jeszcze ważniejszy” w obliczu globalnych napięć i cięć pomocy, mówi prezeska

EBOR staje się „jeszcze ważniejszy” w obliczu globalnych napięć i cięć pomocy, mówi prezeska
Prawo autorskie  Euronews
Prawo autorskie Euronews
Przez Mared Gwyn Jones
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Odile Renaud-Basso nie widzi w upadku multilateralizmu zagrożenia dla misji Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) i przewiduje jego rolę w powojennej odbudowie Ukrainy i Gazy.

REKLAMA

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) z siedzibą w Londynie ma do odegrania „jeszcze ważniejszą” rolę w obliczu niestabilności geopolitycznej i gospodarczej, jak powiedziała w wywiadzie dla Euronews jego prezeska Odile Renaud-Basso.

Bank został założony w następstwie zimnej wojny przede wszystkim w celu inwestowania w postradzieckie gospodarki, a dziś inwestuje w Europie Wschodniej, Azji i Afryce Północnej i jest własnością Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) oraz 77 rządów, w tym Stanów Zjednoczonych i Chin.

Instytucja w ostatnich latach odnalazła nowy cel i stała się największym inwestorem instytucjonalnym Ukrainy – zainwestowała w ten kraj 8,3 mld euro od rozpoczęcia inwazji Rosji w lutym 2022 roku.

Zapytana, czy wzrost protekcjonizmu i radykalne cięcia pomocy zagranicznej przez rządy zachodnie podważają misję banku, Renaud-Basso powiedziała: „Myślę, że rola instytucji multilateralnych, takich jak EBOR, jest jeszcze ważniejsza, ponieważ przy wsparciu naszych akcjonariuszy, w tym USA, bardzo koncentrujemy się na tym, jak możemy rozwijać gospodarki rynkowe [...], tworzyć miejsca pracy dla ludzi i pozytywnie wpływać na rozwój”.

„Pomagamy również [gospodarkom, w które inwestujemy] budować odporność w obliczu coraz większych napięć handlowych czy geopolitycznych, budować odporność i zdolności ich gospodarki do generowania i dywersyfikacji łańcucha dostaw, co jest bardzo ważne, aby kraj mógł utrzymać wzrost”.

„Nie sądzę więc, że jesteśmy zagrożeni. Wręcz przeciwnie, nasza rola jest jeszcze ważniejsza”.

Największym udziałowcem banku pozostają Stany Zjednoczone (9,2%), a następnie Wielka Brytania (8,9%). Unia Europejska i EBI wspólnie posiadają około 6,2% udziałów.

Administracja Trumpa zamroziła znaczną część finansowej pomocy zagranicznej, a wsparcie dla wielostronnych banków rozwoju również jest wątpliwe. Bank dał USA czas do końca roku, by poparły podwyższenie kapitału zatwierdzone przez zarząd w 2023 roku.

Bank „gotowy” do inwestowania w odbudowę Ukrainy i Strefy Gazy

Renaud-Basso dodała, że bank w przyszłości może odegrać kluczową rolę w odbudowie krajów obecnie ogarniętych wojną, takich jak Ukraina i Palestyna, poprzez skierowanie inwestycji zagranicznych do sektora prywatnego i ożywienie powojennych gospodarek.

Obecne inwestycje banku na Ukrainie koncentrują się przede wszystkim na sektorze energetycznym, bankowym i rolno-spożywczym. Współpracuje z państwowym koncernem naftowo-gazowym Naftohaz, aby zapewnić temu ogarniętemu wojną krajowi wystarczająco duże zapasy gazu na zimę, w związku z niedawnym gwałtownym wzrostem liczby rosyjskich ataków dronowych i rakietowych na ukraińską infrastrukturę energetyczną.

Chociaż bank nie może zapewnić wsparcia bezpośrednio rządowi ani finansować wojska, jego kapitał ma kluczowe znaczenie dla utrzymania sektora prywatnego w kraju i wsparcia wzrostu gospodarczego. Niedawno zrewidowano oczekiwany wzrost PKB Ukrainy na 2025 r. do 2,5% – choć pierwotna prognoza wynosiła 3,3% – ze względu na „wysoką niepewność związaną z wojną”.

Renaud-Basso wyjaśniła, że w przypadku zawieszenia broni i porozumienia pokojowego instytucja planuje zainwestować 3 miliardy euro rocznie w odbudowę powojennej Ukrainy. Dodała jednak, że będzie to w dużej mierze zależeć od porozumienia pokojowego, które da „wyraźną widoczność i pewność, że wojna nie rozpocznie się ponownie”.

„Ukraina jest w stanie wojny od 2014 roku, a to nie sprzyja zbytnio inwestycjom i rozwojowi”.

„Planujemy zainwestować co najmniej 3 miliardy euro rocznie [po wojnie]. Wprowadziliśmy już – przy wsparciu UE i Europejskiego Banku Inwestycyjnego – mechanizm przygotowania projektu, dzięki któremu jest on gotowy do działania, a [inwestycje] mogą być bardzo szybkie, gdy warunki będą lepsze”.

Renaud-Basso rozmawiała z Euronews, gdy przy wsparciu prezydenta USA Donalda Trumpa weszła w życie pierwsza faza porozumienia o zawieszeniu broni, mającego zakończyć dwuletnią wojnę w Gazie.

Z zadowoleniem przyjęła ten przełom jako „pozytywny”, a także „zachęcający” i dodała, że bank może powielić swoje obecne inwestycje w sektor prywatny na Zachodnim Brzegu, gdy tylko warunki w Strefie Gazy zostaną spełnione.

Bank Światowy szacuje koszty powojennej odbudowy Gazy na około 46 miliardów euro.

„Przyspieszyliśmy nasze inwestycje na Zachodnim Brzegu. W ciągu ostatnich dwóch lat zainwestowaliśmy 200 milionów euro, czyli dwa razy więcej niż w ciągu ostatnich pięciu lat” – powiedziała. Inwestycje te kierowane są do banków, małych i średnich przedsiębiorstw oraz sektora produkcyjnego.

„Oczywiście potrzeby w zakresie budowy w Gazie będą ogromne. Koncentrujemy się na sektorze prywatnym, więc myślę, że naszą rolą byłoby […] – gdy okoliczności na to pozwolą – wspieranie finansowania sektora prywatnego w Gazie. Pierwszym punktem wyjścia będzie odbudowa infrastruktury podstawowej i pomoc humanitarna, ale będziemy gotowi, gdy będzie to możliwe”.

Cały 12 minutes with Odile Renaud-Basso obejrzysz na Euronews we wtorek o 20:30 CEST.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem