W egipskim Szarm el-Szejk trwają pośrednie rozmowy pokojowe między Hamasem a Izraelem. Jednak nawet w przypadku porozumienia, pozostaje pytanie: czy i jak Izrael oraz Hamas będą w stanie współistnieć?
Dwa lata po rozpoczęciu wojny Izraela z Hamasem w Gazie, w egipskim Szarm el-Szejk trwają pośrednie rozmowy pokojowe.
Analitycy zwracają uwagę, że nawet jeśli strony osiągną porozumienie o zawieszeniu broni i potencjalnym pokoju, pozostaje pytanie: czy i jak Izrael oraz Hamas będą w stanie współistnieć?
"Myślę, że Izrael nadal będzie miał poważne obawy o bezpieczeństwo w Strefie Gazy. Rząd izraelski raczej nie wierzy, że Hamas całkowicie się rozbroi" - mówi Will Todman, analityk z think tanku Center for Strategic and International Studies (CSIS).
"Uważam też, że istnieją różne "odcienie" członkostwa w Hamasie i że przywódcy Hamasu oraz rząd Izraela mają zupełnie odmienne wyobrażenia o tym, kto naprawdę jest członkiem tej organizacji" - dodaje Todman.
Wojna Izraela w Gazie doprowadziła do śmierci ponad 67 tysięcy Palestyńczyków. Rozległe obszary Gazy zostały całkowicie zniszczone, a według danych ONZ niemal 2 miliony osób, czyli około 90 proc. mieszkańców, zostało wysiedlonych ze swoich domów.
"Proces rozbrojenia, de-radykalizacji i pojednania między Palestyńczykami a Izraelczykami po dwóch latach brutalnych walk i niespotykanego poziomu przemocy... uważam, że to będą ekstremalnie trudne procesy" - kontynuuje analityk.
Will Todman uważa, dla większości Palestyńczyków priorytetem jest zakończenie konfliktu. Zaznacza jednak, że trwały pokój wymaga ogromnego wysiłku w budowaniu zaufania. Dodaje, że strony nie były jeszcze tak blisko zawieszenia broni, częściowo dzięki naciskom ze strony USA.