Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Dlaczego Trump nie liczy na Hiszpanię w walce z Maduro i Kartelem Słońc?

FOTO: Wielozadaniowy amfibijny okręt szturmowy USS Iwo Jima przewodzi formacji okrętów przepływających przez Ocean Atlantycki.
FOTO: Wielozadaniowy amfibijny okręt szturmowy USS Iwo Jima przewodzi formacji okrętów przepływających przez Ocean Atlantycki. Prawo autorskie  Fotografía de la Marina de los Estados Unidos realizada por el especialista en comunicación de masas de 2.ª clase Jason R. Zalasky/Divulgada
Prawo autorskie Fotografía de la Marina de los Estados Unidos realizada por el especialista en comunicación de masas de 2.ª clase Jason R. Zalasky/Divulgada
Przez Maria Muñoz Morillo
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Stany Zjednoczone i Hiszpania przeżywają trudne chwile w swoich dwustronnych stosunkach, ze starciami dotyczącymi wydatków wojskowych NATO, kontraktem rządu Sáncheza z chińskim Huawei i wykluczeniem Hiszpanii z operacji zwalczania handlu narkotykami na Karaibach.

REKLAMA

Stosunki dwustronne między administracją USA a rządem Hiszpanii nie układają się najlepiej. Nie ma chemii między Donaldem Trumpem a Pedro Sánchezem, o czym świadczą różne starcia, do których dochodziło między dwoma liderami w ostatnich miesiącach.

Jedno z najgorętszych starć dotyczyło wydatków wojskowych Hiszpanii zgodnie z zasadami NATO. Pedro Sánchez utrzymywał, że Hiszpania nie będzie przestrzegać 5 proc. PKB, które Sojusz zalecił państwom członkowskim NATO. Z kolei Mark Rutte stwierdził, że planowane przez ten kraj wydatki na poziomie 2,1 proc. nie spełnią ambicji NATO.

Nie spodobało się to Trumpowi, który na spotkaniu NATO w Hadze w czerwcu zagroził nałożeniem sankcji na kraj, aby zapewnić przestrzeganie porozumienia. Według oświadczeń innych przywódców państw członkowskich, takich jak włoska premier Giorgia Meloni, Sánchez ostatecznie podpisał ten sam dokument, co inne kraje.

Jednak po tej przeszkodzie stosunki między dwoma przywódcami stały się jeszcze bardziej napięte, o czym świadczy fakt, że Sánchez nie wziął udziału w szczycie w Waszyngtonie między Stanami Zjednoczonymi, Ukrainą i Europą, aby spróbować położyć kres rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Teraz, w środku amerykańskiej walki z Kartelem Słońc, którego przywódcą jest Nicolás Maduro, administracja Trumpa zignorowała rolę Hiszpanii jako mediatora i sojusznika w walce z handlem narkotykami. Podczas gdy inne kraje, takie jak Francja, zdecydowały się wzmocnić swoją obecność na Karaibach w celu walki z nim, co zbiegło się w czasie z wysłaniem do tego rejonu okrętów i tysięcy amerykańskich żołnierzy, Hiszpania po raz kolejny została pominięta w tych operacjach.

Obecność ta ma na celu zniweczenie zdolności operacyjnych handlarzy narkotyków w Wenezueli poprzez niszczenie lądowisk, mostów, centrów logistycznych, portów oraz składów broni i paliwa. Źródła dyplomatyczne powiedziały hiszpańskiemu dziennikowi "ABC", że Stany Zjednoczone planują zaangażować więcej krajów w swoją ofensywę przeciwko wenezuelskim handlarzom narkotyków.

Zamiarem Stanów Zjednoczonych jest zniszczenie kartelu, aby zniknęło wsparcie gospodarcze, którego udziela Maduro i które, według danych z Waszyngtonu, wnosi 500 milionów dolarów miesięcznie do wenezuelskiej kasy.

Reuters poinformował, że USS Lake Erie, krążownik z pociskami kierowanymi, oraz USS Newport News, okręt podwodny o napędzie nuklearnym, dołączą do operacji w przyszłym tygodniu.

Trynidad i Tobago poparły działania USA. Ogłosiły w zeszłym tygodniu, że użyczą swoich wód i terytorium amerykańskim operacjom przeciwko Maduro. Tymczasem reżim Maduro ogłosił mobilizację około 15 tys. swoich sił bezpieczeństwa, a także zaciągnięcie ponad czterech milionów milicjantów i patrolowanie obszaru za pomocą dronów i statków w obliczu "eskalacji wrogich działań" ze strony USA.

USA chcą dodać kolejne kraje do swojego rozmieszczenia na Karaibach

Dziennik "ABC" poinformował, że Sekretarz Stanu USA Marco Rubio szuka nowych partnerów do rozmieszczenia amerykańskich wojsk na Karaibach przeciwko Kartelowi Słońc. Szef dyplomacji Stanów Zjednoczonych rozmawia z Meksykiem i Kanadą oraz sojusznikami w Europie, w tym z Włochami, Wielką Brytanią i Francją. Jego celem byłoby wzmocnienie obecności wojskowej w regionie, dodając aktywa z tych krajów.

Od lutego ubiegłego roku Waszyngton uznaje kartele narkotykowe za organizacje terrorystyczne, co Trump oficjalnie ogłosił po przybyciu do Białego Domu. Jeśli chodzi o Nicolása Maduro, administracja podniosła nagrodę za jego schwytanie do 50 milionów dolarów, co jest historycznie wysoką kwotą, dwukrotnie wyższą niż ta oferowana za Osamę Bin Ladena.

Hiszpania, kraj znany na całym świecie z walki z handlem narkotykami i posiadający zespoły przeszkolone w operacjach antynarkotykowych, zostanie pominięta w tych rozmowach, przynajmniej na razie. Wynika to z braku stosunków międzyrządowych i powiązań władzy wykonawczej z Wenezuelą. Warto pamiętać, że niektórzy partnerzy rządowi Sáncheza tradycyjnie okazywali wsparcie dla reżimu Chavisty.

Były premier Hiszpanii José Luis Rodríguez Zapatero i jego praca jako obserwator wyborów i mediator w Wenezueli również generuje kontrowersje i nieufność. Wenezuelska opozycja krytykowała jego pracę.

Wenezuelska polityczka María Corina Machado nazwała go współpracownikiem Maduro w "manewrze reżimu" mającym na celu doprowadzenie do wygnania prezydenta-elekta Edmundo Gonzáleza Urrutii. Były hiszpański premier posunął się nawet do tego, że poprosił Unię Europejską o ponowne rozważenie sankcji wobec Wenezueli i zawsze wykazywał serdeczne nastawienie do chavizmu.

W 2020 roku miał miejsce kolejny kontrowersyjny epizod z Wenezuelą w roli głównej: Delcygate. Delcy Rodríguez, wiceprezydentka Nicolás Maduro, pomimo zakazu wjazdu do Unii Europejskiej, wylądowała na lotnisku Madryt-Barajas i spotkała się z ówczesnym ministrem José Luisem Ábalosem, obecnie zhańbionym przez sprawę Koldo.

Wywołało to ogromny skandal z powodu możliwego naruszenia sankcji, sprzeczności ministra i podejrzeń o zmowę z wenezuelskim reżimem. Polityczka miała przy sobie walizki, których zawartości nigdy nie odkryto.

Kontrakt Huawei zagrażający bezpieczeństwu narodowemu

W kwietniu ubiegłego roku Pedro Sánchez udał się do Pekinu, aby poprawić więzi handlowe Hiszpanii z azjatyckim gigantem i spróbować działać jako pomost między Unią Europejską a Xi Jinpingiem w celu zwiększenia liczby umów handlowych. To nie poprawia w polepszeniu napiętej sytuacji z USA. Administracja Trumpa taką hiszpańską aktywność uważa za wyraźne i niebezpieczne zbliżenie z Chinami.

Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent oświadczył, że próba zbliżenia się Hiszpanii do Chin byłaby jak "poderżnięcie gardła", biorąc pod uwagę, że chińscy producenci próbowaliby pozbyć się produktów, których nie mogliby sprzedać w Stanach Zjednoczonych.

Napięcia w relacjach Hiszpanii z Chinami na tym się nie kończą. Kontrakt, który rząd przyznał Huawei na zarządzanie podsłuchami policyjnymi i sądowymi oraz przetwarzanie wrażliwych danych i komunikacji, wzbudził niepokój w Waszyngtonie, biorąc pod uwagę, że chińska firma technologiczna może zostać zmuszona do udostępnienia rządowi Xi Jinpinga danych, które zagroziłyby bezpieczeństwu USA.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Nicolás Maduro wzywa Donalda Trumpa do dialogu w obliczu napięć militarnych

Nicolás Maduro: celem Waszyngtonu jest zmiana reżimu w Wenezueli

Pedro Sánchez wzywa do wykluczenia Izraela z Eurowizji, a "RTVE" chce audytu głosów