Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

USA podwajają nagrodę za Maduro, oskarżając go o kierowanie międzynarodowym handlem narkotykami

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro przemawia do zwolenników w Caracas, Wenezuela, poniedziałek, 28 lipca 2025 r.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro przemawia do zwolenników w Caracas, Wenezuela, poniedziałek, 28 lipca 2025 r. Prawo autorskie  Ariana Cubillos/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Ariana Cubillos/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Malek Fouda & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Stany Zjednoczone wyznaczyły 50 mln dolarów za ujęcie Nicolása Maduro. Prezydent Wenezueli jest oskarżony o udział w przemycie narkotyków i współpracę z międzynarodowymi kartelami.

REKLAMA

Administracja Donalda Trumpa ogłosiła podwojenie nagrody za doprowadzenie do aresztowania Nicolása Maduro.

Stany Zjednoczone oferują teraz 50 milionów dolarów za informacje prowadzące do ujęcia prezydenta Wenezueli, którego oskarżają o współpracę z kartelami narkotykowymi i eksport kokainy z domieszką fentanylu na terytorium USA.

"Maduro nie uniknie sprawiedliwości. Zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje zbrodnie" – zapowiedziała prokurator generalna Pam Bondi w nagraniu wideo zapowiadającym nagrodę.

Zarzuty wobec Maduro nie są nowe. Już w 2020 roku, podczas pierwszej kadencji Trumpa, amerykańska prokuratura federalna w Nowym Jorku oskarżyła go o "narko-terroryzm" i udział w przemycie narkotyków.

Początkowo USA oferowały 15 mln dolarów za jego ujęcie. W czasie prezydentury Joe Bidena kwotę podniesiono do 25 mln – tyle samo, ile wyznaczono za Osamę bin Ladena po zamachach z 11 września.

Obecne podwojenie stawki ma być jasnym sygnałem, że sprawa nie została zamknięta.

Maduro wciąż jednak utrzymuje się u władzy, mimo presji międzynarodowej.

Jego reelekcja w 2024 roku została uznana przez wiele państw w tym USA i kraje Unii Europejskiej za nieważną. Za legalnie wybranego prezydenta uznano Edmundo Gonzáleza.

W lipcu doszło do niespodziewanego porozumienia. Władze USA zgodziły się deportować dziesiątki migrantów z Salwadoru do Wenezueli w zamian za uwolnienie dziesięciu obywateli amerykańskich przetrzymywanych w Caracas.

Niebawem zniesiono także zakaz dla koncernu Chevron, który może znów prowadzić odwierty na terenie Wenezueli – wcześniej zablokowane przez sankcje.

Zdaniem Bondi, śledczy zdołali już przejąć ponad 700 milionów dolarów w aktywach powiązanych z Maduro.

Wśród skonfiskowanego mienia znalazły się m.in. dwa prywatne odrzutowce i ponad 6 ton kokainy.

Oficjalna reakcja Wenezueli była natychmiastowa. Minister spraw zagranicznych Yvan Gil nazwał ofertę "żałosną" i oskarżył Bondi o prowadzenie "prymitywnej propagandy politycznej".

"Nie dziwi nas, że to właśnie ona za tym stoi. Ta sama, która obiecała ujawnienie nieistniejącej "tajnej listy" Epsteina, a potem się z tego wycofała – powiedział Gil.

Dodał, że działania USA to rozpaczliwa próba odwrócenia uwagi od własnych problemów.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Nicolás Maduro wzywa Donalda Trumpa do dialogu w obliczu napięć militarnych

Ekstradycja 26 domniemanych członków karteli z Meksyku do USA

Trump i Putin spotkają się w przyszłym tygodniu na Alasce