Zbrojny konflikt na granicy Tajlandii i Kambodży pochłonął kolejne ofiary. W wyniku walk życie straciło co najmniej dwanaście osób, a sytuacja pozostaje napięta.
Co najmniej dwanaście osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w wyniku starć zbrojnych na granicy Tajlandii i Kambodży.
Oba państwa obwiniają się nawzajem o sprowokowanie konfliktu, który jest kolejną odsłoną długoletniego sporu terytorialnego.
Według tajskich władz, ofiary śmiertelne odnotowano w prowincjach Sisaket, Surin i Ubon Ratchathani. Ranni zostali przewiezieni do lokalnych szpitali. Rząd w Kambodży nie podał szczegółowych danych o stratach, jednak twierdzi, że tajskie lotnictwo przeprowadziło ataki bombowe w rejonie świątyni Preah Vihear.
Ognisko walk znajduje się w pobliżu świątyni Ta Muen Thom, w pasie granicznym między prowincją Surin a kambodżańskim regionem Oddar Meanchey.
Spór graniczny między oboma krajami trwa od ponad stulecia i co jakiś czas przybiera formę otwartych konfrontacji zbrojnych.
Tajska armia poinformowała, że grupa uzbrojonych kambodżańskich żołnierzy otworzyła ogień w rejonie jednego z jej posterunków. Phnom Penh odpowiada, że to siły tajskie jako pierwsze naruszyły linię graniczną.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kambodży potępiło działania Tajlandii, określając je jako "wrogie i nieodpowiedzialne”.
Władze w Bangkoku wezwały z kolei sąsiada do zaprzestania ataków na cele cywilne i wojskowe oraz do respektowania suwerenności terytorialnej.
W wyniku eskalacji napięć obie strony obniżyły rangę stosunków dyplomatycznych. Kambodża odwołała swój personel z Tajlandii i wydaliła ambasadora. Z kolei tajska administracja zamknęła lądowe przejścia graniczne po wybuchu miny, która raniła pięciu żołnierzy. Jeden z nich doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Bangkok oskarża kambodżańskie siły o celowe podkładanie ładunków w rejonach dotychczas uznawanych za bezpieczne.
Phnom Penh odpowiada, że wybuchy są skutkiem niewypałów pozostałych po wcześniejszych konfliktach.
Spór graniczny między Tajlandią a Kambodżą sięga końca epoki kolonialnej i pozostaje źródłem regularnych napięć w regionie.
Szczególnie zapalne są kwestie związane z przynależnością terenów, na których znajdują się cenne zabytki i świątynie o znaczeniu kulturowym i symbolicznym.