W wyniku intensywnych opadów w New Jersey zginęły dwie osoby. Władze ogłosiły stan wyjątkowy.
Co najmniej dwie osoby zginęły w stanie New Jersey w wyniku gwałtownych opadów deszczu, które nawiedziły region.
Ofiary to para z miasta Plainfield. Samochód, którym podróżowali, został porwany przez wodę podczas nagłego załamania pogody.
Gubernator New Jersey Phil Murphy ogłosił stan wyjątkowy. Poinformował, że w niektórych rejonach spadło ponad 150 milimetrów deszczu w ciągu zaledwie dwóch i pół godziny.
Podkreślił również, że coraz częstsze i intensywniejsze zjawiska pogodowe są skutkiem zmian klimatycznych.
"To jest nowa rzeczywistość" - stwierdził.
Ekstremalna pogoda dotknęła także sąsiedni Nowy Jork.
Według burmistrza Erica Adamsa, w Central Parku zanotowano ponad 50 milimetrów opadów w ciągu jednej godziny. To drugi najwyższy wynik w historii pomiarów dla tego miejsca.
W hrabstwie Westchester służby ratunkowe interweniowały na wielu zalanych ulicach, ewakuując kierowców uwięzionych w pojazdach.