Greckie służby zatrzymały 26-letniego obywatela Azerbejdżanu pod zarzutem szpiegowania bazy wojskowej Souda. Mężczyzna posiadał polski paszport.
Azer z polskim paszportem miał fotografować różne części bazy oraz okręty wojenne wpływające i wypływające z zatoki Souda.
Według doniesień mężczyzna wynajął pokój w hotelu położonym bardzo blisko obiektu wojskowego i poprosił o widok na zatokę.
Krajowa Służba Wywiadowcza przekazała, że sprawa traktowana jest jako bardzo poważna i wpisuje się w zaostrzone środki bezpieczeństwa wprowadzone po pogorszeniu sytuacji na Bliskim Wschodzie — zwłaszcza po amerykańskim ataku na irańskie obiekty nuklearne w minioną sobotę.
Baza Souda jest uważana za jedną z najważniejszych amerykańskich baz wojskowych w rejonie Morza Śródziemnego i z tego powodu może stać się potencjalnym celem działań ekstremistycznych.
Ponad 5 tysięcy zdjęć w cztery dni
Z informacji ujawnionych przez władze wynika, że 26-latek przybył do Grecji 18 czerwca, posiadając polskie zezwolenie na pobyt. Zarezerwował hotel w Chanii z widokiem na zatokę Souda.
Krajowa Służba Wywiadowcza namierzyła go w ramach nadzwyczajnych działań operacyjnych, które wdrożono po ostatnich napięciach na Bliskim Wschodzie oraz po aresztowaniu innego obywatela Azerbejdżanu na Cyprze.
Według służb w czasie czterodniowego pobytu Azer wychodził z hotelu jedynie dwukrotnie, by zrobić drobne zakupy w pobliskim minimarkecie.
Podczas aresztowania 26-latek nie stawiał oporu i od razu zażądał kontaktu z adwokatem. W pokoju hotelowym znaleziono i zabezpieczono laptop, telefon komórkowy, aparat fotograficzny oraz nośniki USB. Analiza wykazała, że mężczyzna zgromadził ponad 5 tysięcy zdjęć, głównie okrętów wojennych w zatoce Souda.
Według tych samych źródeł na jego laptopie odkryto specjalne oprogramowanie służące do szyfrowania danych. Wykonane fotografie zostały przesyłane do nieznanego odbiorcy.
Podczas przesłuchania na posterunku policji zatrzymany mówił po rosyjsku i turecku. Twierdził, że przyjechał do Grecji w celach turystycznych. Ostatecznie odmówił składania dalszych wyjaśnień, domagając się kontaktu z prawnikiem.
Postawiono mu zarzut szpiegostwa, a akta sprawy trafiły do prokuratury w Chanii. Zabezpieczone nośniki cyfrowe zostały przekazane do laboratoriów kryminalistycznych w celu ustalenia szczegółów, w tym adresatów przesłanych zdjęć.
Euronews Polska zwrócił się o komentarz do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
- "Wyjaśniamy, że zgodnie z informacjami pozyskanymi przez polskie służby konsularne od władz państwa przyjmującego (Grecji) osoba zatrzymana w opisywanej sprawie nie posiada polskiego obywatelstwa" - odpowiedział Departament Informacji MSZ.