Lokalne media poinformowały, że poziom wody w rzece Ohio prawdopodobnie osiągnie w poniedziałek najwyższy od dwudziestu ośmiu lat poziom.
Gwałtowne burze oraz ulewne deszcze nawiedziły południowe i środkowo-wschodnie Stany Zjednoczone, powodując rozległe błyskawiczne powodzie na obszarze od Teksasu po Ohio. Według lokalnych mediów co najmniej osiemanście osób zginęło. Burze spowodowały również kilka tragicznych tornad.
Chociaż deszcz zaczął ustępować w niektórych najbardziej dotkniętych obszarach Arkansas, Tennessee i Kentucky, poziom wody w rzekach nadal rośnie, zalewając domy i firmy oraz zatapiając drogi.
We Frankfort, w stanie Kentucky ekipy ratunkowe poruszały się po zalanych ulicach za pomocą łodzi aby sprawdzić, co dzieje się z mieszkańcami stolicy stanu. Według burmistrza miasta Layne'a Wilkersona, w niedzielę poziom wody w rzece przekroczył czternaście metrów i przewiduje się, że do poniedziałku może osiągnąć prawie piętnaście metrów, potencjalnie ustanawiając rekordowy poziom.
W niektórych z najbardziej dotkniętych obszarów w Tennessee niektórzy wciąż próbują skontaktować się z bliskimi.
„Przyjechałem sprawdzić, co z moim tatą. Mieszka tam, przy boisku baseballowym. Tak naprawdę nie mamy z nim kontaktu. Chcę się tylko upewnić, że jest bezpieczny i że nie ma go tutaj”. - mówi Domanic Scott, syn mieszkańca Rives.
Tymczasem lokalne media poinformowały, że poziom wody w rzece Ohio prawdopodobnie osiągnie w poniedziałek najwyższy od niemal trzech dekad poziom .
Wśród osiemnastu ofiar śmiertelnych od początku burz, które rozpoczęły się w środę, jest dziesieć osób z Tennessee. Dziewięciolatek w Kentucky został zmieciony przez wielką wodę, gdy był w drodze na przystanek, aby pojechać autobusem do szkoły. Według policji w stanie Arkansas, pięcioletni chłopiec zginął, gdy drzewo spadło na dom jego rodziny.
Prognozy ostrzegają, że powodzie mogą utrzymywać się przez wiele dni, a w Alabamie, Georgii i na Florydzie możliwe są tornada. W północno-środkowym Kentucky urzędnicy ds. sytuacji nadzwyczajnych nakazali ewakuację miejscowości Falmouth i Butler, położonych w pobliżu rzeki Licking.
Małe wsie w północno-zachodnim Tennessee, liczące około dwustu mieszkańców, zostały prawie całkowicie zatopione w niedzielę po przelaniu się rzeki Obion z powodu awarii wału przeciwpowodziowego.