Najprawdopodobniej amerykańskie naloty zostały przeprowadzone w piątek na Jemen.To część operacji, która rozpoczęła się 15 marca.
Prawdopodobnie amerykańskie ataki powietrzne uderzyły w kilka miejsc w całym Jemenie, kontrolowanych przez rebeliantów Huti wczesnym rankiem w piątek, w tym w niektóre dzielnice stolicy, Sany.
Chociaż skala zniszczeń i liczba możliwych ofiar nie była od razu jasna, ataki wydawały się szczególnie intensywne w porównaniu z innymi dniami operacji, która rozpoczęła się 15 marca, zgodnie z informacjami AP.
Wstępne raporty Huti opisywały co najmniej siedem osób rannych w ostatnich nalotach w stolicy. Inne ataki uderzyły w portowe miasto Hodeida nad Morzem Czerwonym, rebeliancką twierdzę Saada oraz prowincje Al-Dżauf, Amran i Marib w Jemenie.
Huti nie przekazali, co dokładnie zostało zaatakowane w tych miejscach, poza międzynarodowym lotniskiem w Sanie, które jest wykorzystywane zarówno dla ruchu cywilnego, jak i wojskowego.
Inne obszary, które ucierpiały w wyniku ataków, to górzysty teren na północ od Sany w Amran, gdzie prawdopodobnie znajdują się bazy wojskowe i inna infrastruktura. Satelitarna sieć informacyjna Huti al-Masirah poinformowała o przerwaniu sieci komunikacyjnych po atakach.
Ataki miały miejsce kilka dni po tym, jak wyszło na jaw, że dziennikarz przypadkowo trafił do grupowego czatu amerykańskich urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego, gdy omawiali oni plany ataku na cele Huti na początku miesiąca.
Żadne szczegóły ze strony armii USA nie zostały jeszcze przedstawione.
Centralne Dowództwo armii USA, które ma teraz upoważnienie od Białego Domu do ofensywnego ataku w Jemenie bez wcześniejszej zgody, nie przyznało się natychmiast do przeprowadzenia żadnych ataków. Dowództwo, które za czasów Bidena przedstawiło szczegóły, dotyczące poszczególnych ataków, nie podaje tych informacji obecnie.
Nowa operacja USA, która według Huti zabiła do tej pory co najmniej 57 osób, rozpoczęła się po tym, jak rebelianci zagrozili, że ponownie zaczną atakować „izraelskie” statki, blokujące pomoc dla Strefy Gazy. Rebelianci w przeszłości mieli luźną definicję tego, co stanowi izraelski statek, co oznacza, że inne okręty również mogą być celem.
Huti zaatakowali ponad 100 statków handlowych rakietami i dronami, zatapiając 2 z nich i zabijając czterech marynarzy podczas operacji, mającej na celu atakowanie statków od listopada 2023 r. do stycznia tego roku. Przeprowadzili również ataki na amerykańskie okręty wojenne, chociaż żaden z nich nie został trafiony.
Ataki te znacznie zwiększyły rozpoznawalność Huti, którzy zmagali się z problemami ekonomicznymi i rozpoczęli represje wymierzone w każdego dysydenta oraz pracowników organizacji pomocowych w kraju, w którym od dziesięcioleci trwa impas wojenny, który rozdziera ten najbiedniejszy kraj świata arabskiego.