Co najmniej trzydzieści jeden osób zginęło, a ponad sto zostało rannych w wyniku nalotów USA na pozycje proirańskich rebeliantów Huti w Jemenie. W odpowiedzi jemeńscy bojownicy zaatakowali amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman.
Co najmniej 31 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych po tym jak prezydent USA Donald Trump, zarządził serię nalotów na obszary kontrolowane przez rebeliantów Huti w Jemenie.
Trump zagroził użyciem „przytłaczającej, śmiercionośnej siły” dopóki wspierana przez Iran grupa nie zaprzestanie ataków na żeglugę wzdłuż kluczowego korytarza morskiego.
„Nasi dzielni żołnierze przeprowadzają ataki na bazy terrorystów, przywódców oraz systemy obrony przeciwrakietowej, aby chronić amerykańską żeglugę, lotnictwo i marynarkę wojenną” – napisał Trump na swojej platformie Truth Social.
„Żadne siły terrorystyczne nie powstrzymają amerykańskich statków handlowych i marynarki wojennej przed swobodnym żeglowaniem po wodach całego świata” - dodał.
Prezydent USA ostrzegł również Iran, żeby zaprzestał wspierania grupy rebeliantów, obiecując, że pociągnie ten kraj do odpowiedzialności za działania jego pełnomocników w regionie.
Wydarzenia te mają miejsce dwa tygodnie po tym, jak Trump wysłał list do przywódców Iranu, oferując ścieżkę do wznowienia dwustronnych rozmów na temat szybko postępującego programu nuklearnego Teheranu. Zapewnił jednocześnie, że nie dopuści, by program ten stał się operacyjny.
Huti poinformowali o eksplozjach na kontrolowanych przez siebie terytoriach, zwłaszcza w stolicy, Sanie, oraz w północnej prowincji Saada – twierdzy rebeliantów przy granicy z Arabią Saudyjską.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia czarnego dymu unoszącego się nad kompleksem lotniska w Sanie, który obejmuje również rozległy obiekt wojskowy. Przedstawiciele Huti poinformowali, że amerykańskie wojska zrzuciły bomby również na prowincje Hodeida, Bayda i Marib.
Nasruddin Amer, zastępca szefa biura medialnego Huti, oświadczył, że naloty nie powstrzymają ich działań.
„Sana pozostanie tarczą i wsparciem Gazy i nie opuści jej, bez względu na wyzwania” – napisał w mediach społecznościowych.
W odpowiedzi na amerykańskie naloty rzecznik Huti poinformował, że ich siły wystrzeliły 18 rakiet i jeden dron w kierunku amerykańskiego lotniskowca i innych okrętów floty USA stacjonujących na Morzu Czerwonym.
Jak podaje Pentagon, amerykańskie myśliwce F-16 i F-18 zestrzeliły 11 dronów wystrzelonych przez rebeliantów w kierunku USS Harry S. Truman, a pozostałe rakiety nie stanowiły zagrożenia dla jednostki.
Od początku wojny między Izraelem a Hamasem pod koniec 2023 roku do stycznia tego roku, gdy weszło w życie zawieszenie broni w Strefie Gazy, Huti zaatakowali ponad 100 statków handlowych przy użyciu rakiet i dronów.
Zatopili dwa statki i zabili czterech marynarzy podczas kampanii wymierzonej zarówno w jednostki wojskowe jak i cywilne.