Komisja Europejska robi pierwszy krok w kierunku reformy budżetu UE na lata 2028-2034.
W środę opublikowano pierwszy dokument kładący podwaliny pod budżet, który będzie prostszy, bardziej elastyczny i lepiej dostosowany do priorytetów wspólnoty.
"Potrzebujemy równowagi pomiędzy tradycyjnymi priorytetami: rolnictwem, spójnością, pomocą najsłabiej rozwiniętym regionom, ale także nowymi priorytetami: badaniami, innowacjami, cyfryzacją, zazielenianiem. Muszą one być zrównoważone i jasne jest, że jeśli chcemy, aby Europa zrobiła więcej, nie może zrobić więcej przy mniejszym budżecie" - mówi Siegfried Mureșan, eurodeputowany EPL z Rumunii.
Obecny budżet, który obowiązuje do 2027 roku, wynosi 1,2 biliona euro, co stanowi równowartość 1 proc. PKB UE.
"Wielkość następnego budżetu będzie jedną z kluczowych kwestii w negocjacjach między rządami a Parlamentem Europejskim. Oprócz tradycyjnych pozycji, takich jak rolnictwo i fundusze na zlikwidowanie przepaści między najbogatszymi i najbiedniejszymi regionami UE, istnieją nowe cele, takie jak uprzemysłowienie, konkurencyjność i obrona. Kraje takie jak Hiszpania już ujawniły swoje priorytety i wzywają do podwojenia budżetu i funduszy przeznaczonych na zieloną transformację. Ale nie wszyscy się z tym zgadzają" - tłumaczy Aïda Sanchez Alonso z Euronews.
Siegfried Mureșan nazywa stanowisko hiszpańskiego rządu nieodpowiedzialnym: "Dług zaciągnięty na kolejną generację UE nie jest spłacany, a hiszpański rząd twierdzi, że powinniśmy zaciągnąć więcej długów. Jest to szczególnie złe dla młodych ludzi".
Komisja Europejska przedstawi swoją propozycję wieloletnich ram finansowych na lata 2028-2034 w lipcu.