Przyczyna pożaru jest obecnie badana. Lokalne media sugerują, że drewniana okładzina na zewnątrz budynku mogła sprawić, że ogień łatwo się rozprzestrzeniał.
Co najmniej 66 osób zginęło, a ponad 50 trafiło do szpitala po tym, jak w ośrodku narciarskim w tureckiej prowincji Bolu wybuchł pożar.
Minister spraw wewnętrznych Turcji, Ali Yerlikaya, powiedział, że pożar wybuchł w restauracji hotelu w Kartalkaya, w północno-zachodnim rejonie kraju.
Gubernator prowincji Bolu, Abdulaziz Aydın, przekazał państwowej agencji informacyjnej Anadolu, że dwie osoby zginęły po tym, jak w panice wyskoczyły z okien budynku. Według gubernatora, w momencie wybuchu pożaru w hotelu przebywało 234 gości.
Telewizja NTV podała, że niektórzy ludzie próbowali opuścić płonący budynek na linach zrobionych z prześcieradeł. Na nagraniach widaź, że ogień zajął dach i najwyższe piętra hotelu.
Przyczyna pożaru nie została na razie ustalona. Według relacji NTV drewniana okładzina fasady hotelu mogła sprawić, że ogień błyskawicznie się rozprzestrzeniał.
Kartalkaya to popularny ośrodek narciarski w górach Köroğlu, około 300 kilometrów na wschód od Stambułu. Pożar wybuchł podczas zimowej przerwy semestralnej, kiedy hotele w regionie są pełne turystów.
Na miejsce wysłano 30 wozów strażackich i 28 karetek pogotowia.
W ramach środków ostrożności ewakuowano inne ośrodki w okolicy.