Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Scholz przegrywa głosowanie nad wotum nieufności dla swojego rządu, wywołując przedterminowe wybory

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uczestniczy w posiedzeniu rządu w urzędzie kanclerskim w Berlinie, Niemcy, środa, 11 grudnia 2024 r.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uczestniczy w posiedzeniu rządu w urzędzie kanclerskim w Berlinie, Niemcy, środa, 11 grudnia 2024 r. Prawo autorskie  Fotó: AP
Prawo autorskie Fotó: AP
Przez Tamsin Paternoster & Anne Frieda Müller
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Wynik otwiera drogę do przedterminowych wyborów, które odbędą się 23 lutego, a sondaże wskazują, że Niemcy mogą zmierzać w kierunku prawicowej zmiany władzy.

REKLAMA

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przegrał głosowanie nad wotum nieufności w parlamencie, torując drogę do jego rozwiązania i nowych wyborów krajowych.

Scholz uzyskał 207 głosów w 733-osobowym parlamencie. To niewiele mniej niż 367 głosów potrzebnych do utrzymania władzy.

Powszechnie oczekiwano, że niemiecki przywódca przegra głosowanie, które odbyło się po tym, jak zaciekła trójstronna koalicja rządowa rozpadła się w spektakularny sposób z powodu głębokich podziałów w polityce fiskalnej.

Sam Scholz popierał przedterminowe wybory powszechne, ale przed głosowaniem pojawiły się spekulacje, że skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) planuje je sabotować, głosując za pozostaniem Scholza wbrew jego woli.

Prezydent Frank-Walter Steinmeier ma teraz zdecydować, czy rozwiązać parlament. Jeśli się to wydarzy, wybory muszą odbyć się w ciągu 60 dni.

Wotum nieufności jest dopiero szóstym w powojennej historii kraju. Głosowanie odbyło się w czasie, gdy niemiecka gospodarka cierpi z powodu dwóch lat słabego wzrostu, a Europa przygotowuje się do inauguracji prezydenta-elekta Donalda Trumpa w USA, który obiecał gruntowne zmiany w amerykańskiej polityce zagranicznej.

Ognista debata

Głosowanie nad wotum nieufności nastąpiło po ognistej sesji parlamentarnej, podczas której przemawiali liderzy wszystkich partii, rozpoczynając swoje indywidualne kampanie wyborcze, a także obwiniając się nawzajem za upadek rządu.

Scholz skrytykował pro-biznesową Wolną Partię Demokratyczną (FDP), która skutecznie doprowadziła do rozpadu koalicji rządzącej, usuwając swoich ministrów po tym, jak Scholz zwolnił ministra finansów FDP Christiana Lindnera.

Niemiecki przywódca oskarżył FDP o "wielotygodniowy sabotaż" i powtórzył, że nie zgadza się z jej propozycjami gospodarczymi, które ostatecznie doprowadziły do rozpadu koalicji. Scholz wezwał do modernizacji konstytucyjnego hamulca zadłużenia Niemiec, który ogranicza strukturalne deficyty budżetowe w celu ograniczenia długu publicznego.

Lindner, który wysłuchał ostrych ataków na niego ze strony niemieckiego lidera, powiedział później, że Scholz "nie ma siły" na fundamentalne zmiany i powtórzył swoją politykę, która według niego ma kluczowe znaczenie dla ożywienia słabnącej gospodarki Niemiec.

W innym miejscu Scholz przywołał swoje stałe argumenty dotyczące Ukrainy - zapewnił, że wspiera kraj rozdarty wojną, ale jednocześnie uzasadniał swoją niechęć do wysłania Ukraińcom pocisków Taurus. To jego wieloletnie stanowisko, które spotkało się z ostrą krytyką ze strony opozycji.

Podsumowując swoją kadencję, Scholz stwierdził: "Żaden wyborca nie mógł przewidzieć wyzwań, przed którymi stanęliśmy w ciągu ostatnich trzech lat".

Spotkał się z krytyką ze strony lidera Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), Friedricha Merza, który wygłosił namiętne przemówienie. Oskarżył w nim Scholza o traktowanie FDP z "bezczelnością" - dodając paliwa pogłoskom, że CDU może pozyskać FDP jako potencjalnego partnera koalicyjnego.

Merz posunął się nawet do stwierdzenia, że Scholz zawstydził Niemcy na arenie międzynarodowej i zauważył, że trzy partie tworzące poprzedni rząd "w ogóle do siebie nie pasują".

W podobnym tonie wypowiadał się lider Partii Zielonych, trzeciej partii w obecnie rozpadającej się koalicji, Robert Habeck, który o poprzednim rządzie mówił: "Byliśmy na siebie wkurzeni, a koalicja sygnalizacji świetlnej pod wieloma względami zasłużyła na swoją złą reputację".

Niemniej jednak Habeck oskarżył Merza o niezdolność i niechęć do wypracowania konsensusu w tym, co nieuchronnie będzie nową koalicją, jeśli CDU utrzyma prognozowany udział głosów w ostatnich sondażach.

Co dalej?

Scholz ma zaproponować rozwiązanie Bundestagu Steinmeierowi, który zdecyduje, czy to zrobić.

Steinmeier, który wcześniej zasygnalizował swoją gotowość, musi następnie rozwiązać parlament w ciągu 21 dni od złożenia wniosku.

Nowe wybory powinny następnie odbyć się w ciągu 60 dni, zgodnie z konstytucją. Data wyborów została wyznaczona na 23 lutego 2025 r., co oznacza, że Steinmeier musiałby podjąć decyzję 27 grudnia.

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez nadawcę publicznego ZDF, CDU znajduje się obecnie na szczycie sondaży z 33 proc., co nie daje jej większości.

Friedrich Merz obiecał między innymi "fundamentalną zmianę" w polityce migracyjnej, w tym zniesienie ochrony uzupełniającej dla osób ubiegających się o azyl. Taka zmiana wiązałaby się z ogólnoeuropejską poprawką do Konwencji Genewskiej, która obecnie chroni prawo do azylu.

Merz zaproponował również ograniczenie świadczeń socjalnych dla niektórych osób ubiegających się o azyl i outsourcing procedur azylowych do krajów spoza UE, politykę popieraną przez włoską premier Giorgię Meloni w Albanii, która napotkała liczne komplikacje prawne.

Nie jest jasne, która partia mogłaby być częścią harmonijnej koalicji z CDU. AfD zajmuje obecnie drugie miejsce z 17 proc. prognozowanych głosów, jednak Merz wykluczył możliwość współpracy z nimi.

SPD zajęła trzecie miejsce, a Zieloni mają 14 proc. głosów. FDP odnotowała gwałtowny spadek notowań - według prognoz ma obecnie 4 proc. głosów.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Euroverify: Nie, Olaf Scholz nie wezwał do wprowadzenia stanu wyjątkowego w Niemczech

Wybory w Niemczech. Naprawa gospodarki kluczowa dla nowego rządu

Pistorius: "Federacja Rosyjska jest największym i najbardziej bezpośrednim zagrożeniem dla NATO"