Rosyjskie ataki w Kijowie w nocy spowodowały poważne zniszczenia – co najmniej sześć osób zginęło, a ponad 12 zostało rannych.
Służby ratunkowe przez cały poranek usuwały gruz i sprawdzały osłabione budynki w różnych częściach miasta.
W dzielnicy Światoszyn atak w pobliżu magazynu zabił cztery osoby. W rejonie Dnieprowskim zapalił się dziewięciopiętrowy blok – ratownicy wciąż przeszukują górne piętra. Wieżowiec w rejonie Peczerskim również został trafiony, ale pożar udało się opanować.
Ataki zbiegły się z wypowiedzią prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który mówił o postępach w planie pokojowym po ostatnich rozmowach w Szwajcarii. Służby miejskie ostrzegły, że w niektórych częściach miasta mogą wystąpić przerwy w dostawach ciepła i wody.