Indyjski HAL Tejas, myśliwiec używany w Siłach Powietrznych Indii, rozbił się ok. 14.10 czasu lokalnego. Chwilę wcześniej pilot kilkakrotnie przeleciał nad terenem odbywającego się co dwa lata salonu lotniczego w Dubaju.
Maszyna sprawiała wrażenie, że utraciła kontrolę. Tuż przed katastrofą zanurkowała prosto w ziemię na terenie lotniska.
Siły Powietrzne Indii potwierdziły katastrofę i podały, że „pilot odniósł w wypadku śmiertelne obrażenia”.
Nad lotniskiem Al Maktoum w Dubai World Central uniósł się czarny dym. Po katastrofie zawyły syreny, a zdarzenie obserwował tłum widzów.
Drugie lotnisko Dubaju gościło odbywający się co dwa lata Dubai Airshow. W trakcie imprezy duże zamówienia na samoloty składały zarówno Emirates, jak i tańsza, siostrzana linia Flydubai.